Główny Inspektor Sanitarny (GIS) polecił pomorskiemu Sanepidowi codzienne pobieranie próbek wody z wybranych kąpielisk na Zatoce Gdańskiej. Chodzi o sprawdzenie skutków spływu ścieków Wisłą z Warszawy do Morza Bałtyckiego.
Jak pisze w komunikacie GIS, regularne kontrole mają być przeprowadzane na 23 kąpieliskach w rejonie Trójmiasta po to, by w czasie sprzyjającej pogody gdy ludzie chętnie korzystają plaż, zapewnić im bezpieczeństwo. 6 września w wybranych kąpieliskach nad Bałtykiem pobrano próbki wody. Badania wykazały wówczas obecność bakterii E.Coli w rejonie kąpieliska Gdańsk-Stogi. Ponowne badanie z 10 września nie wykazało przekroczeń norm jakości wody.
Dziś o 18.00 odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Warszawy zwołana na wniosek klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Będzie poświęcona między innymi awarii kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni Czajka, do której doszło pod koniec sierpnia.
**
Zanieczyszczenie Wisły od czasu rozpoczęcia zrzutu ścieków wzrasta, szczególnie widać to na odcinku od Warszawy do Płocka. Poniżej Płocka wyników alarmujący nie ma – mówi specjalista z przedsiębiorstwa Wody Polskie.
Dyrektor departamentu zarządzania środowiskiem w przedsiębiorstwie Wody Polskie Przemysław Groszecki codziennie analizuje wyniki badań wody w Wiśle, przeprowadzonych przez GIOŚ. Jak mówi, ciekawe jest to, że poniżej Płocka jeszcze nie widać negatywnych skutków awarii. Poza pojedynczymi przypadkami, nie są przekraczane dopuszczalne stężenia badanych substancji.
Zdaniem Przemysława Groszeckiego, może to oznaczać, że w ostatnich latach Wisła była już w dobrym stanie na tyle, że ma teraz wysokie możliwości „samooczyszczania”.
Nie oznacza to, że problem zrzutu ścieków może być bagatelizowany. Specjaliści zwracają szczególną uwagę na dwa rodzaje parametrów – azot i fosfor oraz zawartość metali ciężkich, jak rtęć i kadm. Jak mówi Przemysław Groszecki, zagrożenie dotyczy nie tylko Wisły, ale też morza Bałtyckiego. Wysoki poziom związków azotu i fosforu przyczynia się do „przeżyźnienia wód”, czego efektem mogą być braki tlenu i śnięcie ryb. Metale ciężkie odkładają się natomiast w tkankach organizmów żywych. Są zagrożeniem dla ryb, w efekcie i dla człowieka.
Ścieki do Wisły zaczęły być zrzucane ponad dwa tygodnie temu na skutek awarii kolektorów pod dnem rzeki.
Od poniedziałku, na część mocy działa zastępczy rurociąg na moście pontonowym. Instalacja wszystkie ścieki ma przepompowywać do oczyszczalni „Czajka” jeszcze w tym tygodniu.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Aneta Pawłowska-Krać/gaj
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/to/gaj