Co najmniej osiem osób zostało rannych po tym, jak van wjechał w niedzielę w tłum ludzi w Los Angeles. Kierowca został aresztowany.
Samochód wjechał w ludzi jedzących przed restauracją The Fish Spot w dzielnicy Mid-Wilshire. Auto staranowało płot odgradzający gości od chodnika dla pieszych. – Wszyscy sobie jedli, cieszyli się życiem, gdy nagle znikąd wyjechał van i w nich uderzył – powiedział Courtney Crump, jeden ze świadków, w rozmowie z agencją Associated Press.
Jak stwierdził, samochód przygwoździł kilka osób, którym z pomocą szybko ruszyli świadkowie. Najpoważniejszych obrażeń doznał 44-letni mężczyzna, który w stanie krytycznym trafił do szpitala. Trzy inne zostały poważnie ranne, a stan czterech pozostałych jest określany jako dobry.
Ze wstępnego śledztwa policji wynika, że kierowca przejechał na czerwonym świetle i uderzył swoim vanem w inny pojazd. Siła uderzenia była tak duża, że van zjechał z drogi na chodnik i uderzył w tłum.
Zaraz po wypadku kierowca wysiadł ze swojego samochodu. Wyglądał na zdezorientowanego i próbował wrócić do auta, najprawdopodobniej po to, by odjechać, ale świadkowie zatrzymali go do czasu przyjazdu służb. Jego tożsamości nie ujawniono.
(hm)