Wyrok Federalnego Sądu Apelacyjnego, który zapadł we wtorek, przystopuje nieco aspiracje najambitniejszych miast i powiatów Kaliforni, walczących z detalicznym wykorzystywaniem gazu ziemnego – np. w kuchenkach, czy piecach gazowych – w celu walki z globalnym ociepleniem.
We wtorek zapadło orzeczenie w sprawie wniesionej w 2019 roku przez California Restaurant Assn. przeciwko miastu Berkeley. Berkeley to pierwsze kalifornijskie miasto, które zdecydowało się zakazać „instalacji rur z gazem ziemnym w obrębie nowo wybudowanych budynków”. Sprawa została oddalona przez Sąd Okręgowy w 2021 roku, ale powróciła na salę rozpraw po apelacji.
Federalny Sąd Apelacyjny w San Francisco orzekł natomiast, że Berkeley nie może zakłócać swoimi przepisami ustaw federalnych. Tymczasem uchwalona przez Kongres ustawa o polityce energetycznej i konserwacji z 1975 r. „wyraźnie wypiera stanowe i lokalne przepisy, dotyczące zużycia energii przez wiele urządzeń na gaz ziemny, w tym tych używanych w kuchniach domowych i restauracyjnych”.
„Zamiast bezpośrednio zakazać tych urządzeń w nowych budynkach, Berkeley obrało bardziej okrężną drogę do tego samego rezultatu i uchwaliło kodeks budowlany, który zabrania doprowadzania rur z gazem ziemnym do tych budynków, czyniąc urządzenia gazowe bezużytecznymi” – napisano w orzeczeniu.
Oprócz Berkeley podobne przepisy, zniechęcające do instalacji w domach i biznesach urządzeń na gaz ziemny, wprowadziło 70 innych miast i powiatów, w tym Los Angeles.
Red. JŁ