Uniewinnieniem zakończył się proces policjantki, która będąc po służbie oddała strzały w kierunku złodziei uciekających jej samochodem. Śledczy zarzucali jej lekkomyślne użycie broni palnej w przestrzeni publicznej.
Zdarzenie miało miejsce w zeszłym roku. Funkcjonariuszka Oneta Sampson Carney pakowała swój samochód wraz z mężem przed Evergreen Park Sam’s Club, kiedy podeszło do nich trzech mężczyzn. Dwóch z nich zaoferowało swoją pomoc parze, ale trzeci w tym czasie wskoczył na miejsce kierowcy i odjechał. Policjantka wyciągnęła broń i oddała strzał, który trafił w chodnik za uciekającymi.
Z ustaleń prowadzonego dochodzenia wynika, że napastnicy nie byli uzbrojeni, pod adresem pary nie padły również żadne groźby. To, w połączeniu z oddaniem strzałów w przestrzeni publicznej doprowadziło do postawienia zarzutów policjantce. We wtorek, po jednodniowym procesie została oczyszczona z zarzutów, które mogły jej grozić między innymi utratą pracy.