Przed Fontanną di Trevi w Rzymie w nietypowy sposób protestowali przedstawiciele przemysłu ślubnego. W ich imieniu wystąpiło kilkanaście, ubranych w białe suknie ślubne młodych kobiet, które ze względu na ograniczenia spowodowane koronawirusem musiały odwołać swoje ceremonie weselne. Organizatorzy ślubów zaś chcą wsparcia rządu w postaci bonusu ślubnego dla nowożeńców.
Przemarsz kilkunastu ubranych na biało niedoszłych panien młodych miał zwrócić uwagę na niesprawiedliwość, jakiej ich zdaniem, doznały ze strony władz. Podczas gdy można już organizować dyskoteki, to wesel jeszcze nie. „Odwołałam swój ślub – mówi jedna z uczestniczek protestu – bo spośród tych, których kocham musiałabym wybierać kilku, którzy mogą być na weselu”.
Pracownicy branży ślubnej, w szczególności producenci tak zwanych „bombonier”, czyli słodkich upominków, które zgodnie z tradycją otrzymuje każdy z gości weselnych, twierdzą, że ich obroty w tym roku spadły o 90 procent. Sekretarz stowarzyszenia branży ślubnej Mario Granditone proponuje wprowadzenie bonusu ślubnego. „Śluby poprzekładano na przyszły rok, więc wyrównamy sobie straty ale apelujemy do rządu o wprowadzenie bonusu ślubnego, z którego młodzi pokryliby część wydatków ślubnych, choćby samych bombonier” – mówi.
Sektor ślubny we Włoszech generuje 14 procent PKB.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Urszula Rzepczak, Polsat News/w dwi/