Władze służby zdrowia w stanie Massachusetts zdecydowały się na rzadko spotykany krok i podniosły stopień zagrożenia wirusem Zachodniego Nilu.
Departament Zdrowia Publicznego poinformował we wtorek, że podnosi stopień zagrożenia z niskiego do umiarkowanego w każdym mieście i miasteczku w stanie. To dopiero drugi taki przypadek w historii.
Doktor Monica Bharel, komisarz ds. zdrowia publicznego, wyjaśniła, że komary przenoszące wirusa mają teraz idealne warunki pogodowe, by się rozmnażać. W Massachusetts jest ciepło i wilgotno, a do tego często pada deszcz.
Oficjele doradzili mieszkańcom, by unikali przebywania na zewnątrz o wschodzie i zachodzie słońca. Zalecono też używanie środków owadobójczych i noszenie długich spodni i rękawów, jeśli przebywa się na zewnątrz przez dłuższy czas.
Jak na razie w Massachusetts nie stwierdzono ani jednego przypadku wystąpienia wirusa Zachodniego Nilu u ludzi.
(jj)