Ekipy miejskie rozpoczęły w poniedziałek sprzątanie miasteczka namiotowego dla bezdomnych w chicagowskiej dzielnicy West Loop. Władze miasta zdecydowały się na usunięcie obozowiska z powodu wzrostu przemocy w tej okolicy.
Doszło tam też do strzelaniny w wyniku której zginęła jedna osoba. Mieszkańcy i radni od dawna apelowali do administracji burmistrza Brandona Johnsona o zajęcie się tą sprawą. Likwidacja miasteczka namiotowego dla bezdomnych była przekładana.
Na miejscu obecni byli przedstawiciele departamentu rodziny i wsparcia, którzy udzielali pomocy osobom zmuszonym do przeprowadzki. Nie podano, czy bezdomni trafili do schronisk lub innych ośrodków.
Wielu mieszkańców dzielnicy West Loop obawia się, że to tylko tymczasowe rozwiązanie i wkrótce pod wiaduktami w tym rejonie znowu pojawią się bezdomni.
BK