Mieszkańcy Concord na północy Kalifornii od kilku dni mają gryzący problem – są atakowani przez rój pszczół, który nawiedził miasto.
Pierwsze zgłoszenia w tej sprawie policja otrzymała w piątek. Problem zrodził się na podwórku amatorskiego pszczelarza. Kiedy usunął ul, pszczoły straciły swój dom i rozwścieczone zaczęły latać po całym mieście. Przez ich ataki zginęły dwa psy. Wielu mieszkańców zostało ukąszonych, niektórzy po kilka razy. Policja doradziła, aby wszyscy pozostali czujni, a kierowcy jeździli z zamkniętymi szybami.
W niedzielę Norman Lott, wezwany do miasta ekspert pszczelarski, powiedział, że sytuacja się uspokoiła. Dodał, że możliwe, iż pszczoły przyleciały z Ameryki Południowej. Pobrał próbki DNA w celu zweryfikowania tej teorii.
(hm)