Rodzina 8-latka, który doznał obrażeń na skutek upadku ze ściany wspinaczkowej na Navy Pier złożyła pozew przeciwko zarządzającym obiektem. Przekonuje w nim, że chłopiec ucierpiał na skutek zaniedbań pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wspinaczy.
Wypadek miał miejsce pod koniec lipca. 8-letni George Brewer przyjechał na Navy Pier z rodziną. Jego rodzeństwo wspięło się na ściance i ukończyło tor. Chłopiec był następny w kolejce. Rozpoczął wspinaczkę, ale nagle odpadł od ściany i pozbawiony wszelkich zabezpieczeń upadł z wysokości około 24 stóp bezpośrednio na betonową podłogę. Na skutek upadku doznał licznych złamań i kontuzji. Obecnie przechodzi proces rehabilitacji, a rodzina informuje, że czeka go jeszcze kilka operacji.
Zdaniem rodziców chłopca, winę za sytuację ponosi obsługa ścianki wspinaczkowej. Osoba odpowiedzialna za zabezpieczenie chłopca miała, ich zdaniem, nie dopełnić obowiązków i nie przymocować liny do uprzęży zakładanej wspinaczom.
W opinii obsługi sprawa wygląda inaczej. Jak mówią chłopiec zaczął się wspinać bez pozwolenia, kiedy instruktor starał się zaprowadzić porządek w kolejce innych chętnych do wspinania.