Republikanie z Wisconsin chcą wprowadzenia surowszych kar dla uczestniczących w protestach.
Zgodnie z ich propozycjami, uczestnictwo w zamieszkach lub blokowanie ulicy zostałoby wykroczeniem zagrożonym karą do dziewięciu miesięcy więzienia. Uczestnictwo w zamieszkach, w wyniku których doszłoby do zniszczenia mienia lub uszkodzenia ciała stałoby się przestępstwem zagrożonym karą do trzech i pół roku więzienia. Podobny wymiar kary miałby grozić za rzucanie przedmiotami w kierunku członków Gwardii Narodowej.
Pomysły na zmiany w stanowym prawie pojawiły się po zamieszkach w 2020 roku w Kenoshy, kiedy protestujący spalili część centrum miasta i uszkodzili część Kapitolu Stanowego.