Grupa republikańskich prawodawców stanowych i dwóch byłych urzędników administracji Trumpa wezwała w środę gubernatora Arizony Douga Duceya do użycia swoich uprawnień na wypadek wojny do odparcia „inwazji migrantów” – jak nazwali kryzys na południowej granicy USA.
Jak donosi Fox 10 – urzędnicy twierdzą, że Ducey może wykorzystać nową interpretację Konstytucji Stanów Zjednoczonych, aby zmusić Gwardię Narodową i/lub policję stanową do przymusowego wydalenia migrantów do Meksyku. Ich zdaniem, gubernator ma prawo zrobić to bez względu na przepisy imigracyjne oraz inne procedury prawne. Gwardia Narodowa i policja działałyby, jako rodzaj siły militarnej odpierającej obcą armię.
Ducey agresywnie zakwestionował politykę migracyjną prezydenta Bidena, mówiąc w poniedziałkowym orędziu, że administracja Bidena przymyka oko na kryzys. Gubernator wysłał już żołnierzy Gwardii Narodowej i funkcjonariuszy Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego do pomocy lokalnym organom ścigania i Straży Granicznej.
Niektórzy prawodawcy są jednak zdania, że to nie wystarczy. Nalegają na bardziej stanowcze kroki, gdyż liczba osób oraz narkotyków, które dosłownie przelewają się przez południowe pogranicze jest już nie do opanowania konwencjonalnymi metodami.
„Inwazja byłaby normalnie określana jako inwazja państw narodowych, ale kiedy spojrzysz na te liczby, myślę, że można śmiało powiedzieć, że jest to inwazja” – powiedział republikanin z Queen Creek, Jake Hoffman na konferencji prasowej, przeprowadzonej wspólnie z około 20 innymi ustawodawcami GOP.
Służby graniczne poinformowały, że od września 2020 roku do września 2021 roku spotkali na granicy już ponad 1,6 mln migrantów.
Red. JŁ