Komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich uchyliła reprywatyzację kamienicy przy Skaryszewskiej 11 na Pradze Południe. W ocenie gremium, przy zwrocie doszło do rażącego naruszenia prawa przez prezydenta Warszawy. Ze względu na nieodwracalne skutki prawne, mimo uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej, nieruchomość nie wróci do zasobów miasta.
Przewodniczący komisji Patryk Jaki powiedział, że decyzja warszawskiego ratusza w sprawie nieruchomości doprowadziła do nieodwracalnych skutków prawnych, dlatego osoba, na rzecz której zwrócono kamienicę, musi oddać miastu pieniądze pozyskane w transakcji sprzedaży. „Beneficjent decyzji musi oddać prawie dwa miliony złotych i te pieniądze będą mogły być przeznaczone dla mieszkańców” – zapowiedział wiceminister sprawiedliwości.
Obecnie przy Skaryszewskiej 11 mieszka 9 rodzin. Członek komisji poseł Paweł Lisiecki zwrócił uwagę na bardzo ważną rolę lokatorów w walce o nieruchomość. „To, czego nie zrobili urzędnicy, zrobili mieszkańcy Skaryszewskiej 11, którzy walczyli o mienie m.st. W-wy, a także o dach nad głową” – mówił Paweł Lisiecki.
Patryk Jaki podkreślił, że decyzja reprywatyzacyjna radykalnie pogorszyła sytuację lokatorów. Ci jednak, ze względu na nieodwracalne skutki prawne, będą musieli opuścić kamienicę przy Skaryszewskiej 11. „Miasto ma obowiązek poszukać dla nich innych lokali, do czasu ich znalezienia ma obowiązek pozostawić im stare czynsze, ponieważ uznaliśmy, że te stare umowy z miastem wciąż obowiązują” – wyjaśnił przewodniczący komisji.
Kamienicę przy Skaryszewskiej 11 zreprywatyzowano trzy lata temu. Dzisiejszej decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Obecnie przy Skaryszewskiej 11 mieszka 9 rodzin. Członek komisji poseł Paweł Lisiecki zwrócił uwagę na bardzo ważną rolę lokatorów w walce o nieruchomość. „To, czego nie zrobili urzędnicy, zrobili mieszkańcy Skaryszewskiej 11, którzy walczyli o mienie m.st. W-wy, a także o dach nad głową” – mówił Paweł Lisiecki.
Patryk Jaki podkreślił, że decyzja reprywatyzacyjna radykalnie pogorszyła sytuację lokatorów. Ci jednak, ze względu na nieodwracalne skutki prawne, będą musieli opuścić kamienicę przy Skaryszewskiej 11. „Miasto ma obowiązek poszukać dla nich innych lokali, do czasu ich znalezienia ma obowiązek pozostawić im stare czynsze, ponieważ uznaliśmy, że te stare umowy z miastem wciąż obowiązują” – wyjaśnił przewodniczący komisji.
Kamienicę przy Skaryszewskiej 11 zreprywatyzowano trzy lata temu. Dzisiejszej decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Turkowska/dw