Brandon Johnson zapowiada zmiany w Departamencie Policji Chicago. Zapowiada współpracę z funkcjonariuszami i obiecuje troskę o osoby, które wykonują swoją pracę na rzecz miasta i jego mieszkańców.
Jednym z pomysłów do zrealizowania jest zatrudnienie w strukturach CPD dodatkowych osób z wykształceniem psychologicznym. Zdaniem burmistrza-elekta, mogą oni odciążyć funkcjonariuszy w pracy w przypadkach, które nie wygenerowały przemocy.
Odpowiadając na zapowiedzi szefostwa FOP (Związek Zawodowy Policjantów – red.), o możliwych rezygnacjach policjantów po objęciu przez niego stanowiska burmistrza, Johnson wyraził wdzięczność tym, którzy rozumieją swoją pracę, jako służbę miastu i jego mieszkańcom. Dodał, że po zaprzysiężeniu zacznie od przyjrzenia się strukturze chicagowskiej policji.
Współpraca nowych władz miasta i CPD zostanie przetestowana wkrótce potem. Dwa tygodnie po objęciu urzędu przez Johnsona przypada weekend Dnia Pamięci. W przeszłości należał on do najbardziej brutalnych w mieście. Na dodatek miasto nie będzie miało wtedy jeszcze oficjalnego komendanta policji. Rada powołana do wyłonienia kandydatów ma czas do połowy lipca na przedstawienie propozycji nowemu burmistrzowi.