Po spowolnieniu w lutym tempo sprzedaży przez internet w marcu wzrosło o 28,8 proc. Przyspieszenie sprzedaży w tym kanale było wyższe niż wzrost całej sprzedaży detalicznej – ocenia w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny.
Według PIE przełożyło się to na wzrost udziału e-commerce o 0,9 p.proc., do 9,5 proc. całej sprzedaży detalicznej.
„Marzec ubiegłego roku był pierwszym miesiącem obowiązywania ograniczeń w działalności gospodarczej w Polsce, co przełożyło się wtedy na gwałtowny wzrost obrotów sprzedaży elektronicznej. Porównując marzec 2021 r. do wyników ubiegłorocznych widać tego efekty (efekt wysokiej bazy). Roczna dynamika całej sprzedaży przez internet (w cenach bieżących) wyniosła w marcu 36,9 proc., podczas gdy w lutym było to 49,6 proc, a w styczniu nawet 65,1 proc.” – informuje PIE.
„Dynamika roczna we wszystkich kategoriach produktów poza tekstyliami, odzieżą i obuwiem obniżyła się w porównaniu z lutym, co jest zapewne efektem wspomnianej wysokiej bazy w marcu” – dodano.
Według PIE grupą produktów, w której zmiana wielkości sprzedaży w stosunku do marca ubiegłego roku była najwyższa, są tekstylia, odzież i obuwie, gdzie dynamika roczna wyniosła 71,5 proc. W tym przypadku, poza niezwykle dynamicznym rozwojem sprzedaży internetowej tego typu dóbr, istotną rolę odegrała też niska baza. W początkach pandemii Polacy ograniczyli zakupy tego typu towarów niemal o połowę.
W kolejnych miesiącach, jak wskazuje PIE, w dalszym ciągu można się spodziewać dodatniej, ale spadającej rocznej dynamiki sprzedaży przez internet.
Jak tłumaczy instytut, w kwietniu 2020 r., pierwszym pełnym miesiącu z pandemią, Polacy jeszcze dostosowywali swoje działania zakupowe, a udział sprzedaży przez internet był wtedy najwyższy. Dane z poszczególnych miesięcy 2020 r. i 2021 r. sugerują również, że poza gwałtownymi przyrostami w miesiącach zaostrzenia ograniczeń (marzec 2020, listopad 2020, marzec 2021 i dodatkowo kwiecień 2020) dynamika sprzedaży przez internet nie jest duża lub wręcz ujemna.(PAP)
pif/ mk/