W środowym wydaniu programu „Fox & Friends First” wystąpił dyrektor teksańskiego schroniska dla bezdomnych. W wyniku kryzysu migracyjnego teksańskie schroniska – w tym także placówka, za która odpowiada – mają pękać w szwach, jak twierdził w wywiadzie.
„Aby dać wam przykład, mam jedno małe schronisko na pięć, które obecnie ma ponad 110 osób, podczas gdy w tym momencie powinno być ok. 80… więc zmusiło nas to do odmówienia [pomocy] niektórym osom, będącym w potrzebie” – powiedział John Martin, zastępca dyrektora Opportunity Center for the Homeless w El Paso.
Martin obwinia za tę sytuację napływ nielegalnych imigrantów, a szczególnie „niezapowiedziane wypuszczanie na ulicę” migrantów przez służby.
Martin powiedział, że początkowo jego schroniska przyjmowały „głównie rodziny”, ale teraz do jego schronisk przybywa coraz więcej samotnych dorosłych mężczyzn i kobiet.
Sekretarz prasowy Białego Domu, Karine Jean-Pierre, stwierdziła we wtorek, że administracja Bidena podjęła „bezprecedensowe działania” na południowej granicy w obliczu rekordowych ilości napotkań migrantów w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych.
W sierpniu miało miejsce ponad 208 000 przechwyceń migrantów na południowej granicy, co stanowi niewielki spadek w porównaniu z 212 000 spotkań, które miały miejsce w lipcu i około 13% mniej niż rekord wszechczasów wynoszący 240 000, który padł w maju.
Red. JŁ