20 tysięcy złotych straciła w piątek mieszkanka kieleckiego osiedla Na Stoku. Do kobiety zatelefonował mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Mówił, że bankowe konto kielczanki może być zagrożone. Kobieta wypłaciła oszczędności i przekonana, że powierza je stróżowi prawa, przekazała je obcemu człowiekowi.
Prócz tego oszustwa policjanci odnotowali w piątek w Kielcach dziewięć nieudanych prób podjętych przez telefonicznych oszustów. W większości przypadków dzwoniący podawał się właśnie za policjanta. Takie telefony odebrały miedzy innymi osoby z ulicy Nowy Świat, Barwinka, Szydłówka. Z kolei do 70-latki z Podkarczówki zadzwonił mężczyzna podający się za jej kuzyna. – Mówił, że jest w kłopocie i chciał pożyczyć 70 tysięcy złotych. Gdy kielczanka odparła, że nie ma takich pieniędzy, mężczyzna się rozłączył – opowiada Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
red (aip)