Marcin Gortat był jednym z jaśniejszych punktów drużyny Washington Wizards w starciu z New Orleans Pelicans. „Czarodzieje” wygrali we własnej hali 116:106, a Polak zdobył 10 punktów i zaliczył 14 zbiórek.
To ósme double-double Gortata w sezonie, ale pierwsze od 1 grudnia. W ostatnich tygodniach grał krócej, na jego formę kładła się niejasna relacja z trenerem Scottem Brooksem. Przeciwko Pelicans spędził na parkiecie blisko 30 minut. Do 10 punktów (trafił pięć z siedmiu rzutów z gry) i 14 zbiórek (cztery w ofensywie) dołożył dwie asysty, trzy bloki, miał jedną stratę i popełnił trzy faule. Od początku meczu wyraźną przewagę miał zespół Wizards. Jego najwyższe prowadzenie w pierwszej kwarcie wynosiło 19 punktów, w drugiej nawet 25 punktów. Na początku trzeciej partii… był jednak remis po 61. Brooks wziął czas, a po nim jego drużyna ponownie objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Najlepszym graczem gospodarzy był Bradley Beal, który zdobył 26 punktów. Po stronie Pelicans tyle samo zgromadził DeMarcus Cousins. Lepszy od nich był lider gości – Anthony Davis. 24-letni mistrz olimpijski z Londynu zdobył aż 37 punktów. Była to trzecia wygrana Wizards w ostatnich czterech meczach. Z bilansem 17 zwycięstw i 14 porażek zespół zajmuje siódme miejsce w Konferencji Wschodniej. Następne spotkanie zagra 23 grudnia. Rywalem na wyjeździe będzie Brooklyn Nets (11-18).
Wyniki wtorkowych meczów NBA:Washington Wizards – New Orleans Pelicans 116:106 (36:19, 25:36, 32:15, 23:36) Philadelphia 76ers – Sacramento Kings 95:101 (27:30, 30:18, 21:23, 17:30) Milwaukee Bucks – Cleveland Cavaliers 119:116 (30:34, 39:24, 29:25, 21:33).
Jakub Niechciał (aip)