8.6 C
Chicago
czwartek, 8 maja, 2025

Prezydent Nowego Sącza był skonfliktowany z prezesem Fakro? Na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie przeniesienia produkcji do USA

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

Nowosądecka firma Fakro uruchamia produkcję schodów strychowych w USA; spółka bierze pod uwagę dalszy rozwój na amerykańskim rynku w związku ze zmieniającymi się przepisami i stawkami celnymi – powiedział PAP jej prezes Ryszard Florek.

„Początkowo planowaliśmy produkcję na rynek amerykański zorganizować w Polsce, lecz w obecnych obiektach mieliśmy za mało miejsca. Chcieliśmy wybudować w Nowym Sączu halę pod tę produkcję, jednak nie uzyskaliśmy zgody od Urzędu Miasta. Szkoda było zaprzepaścić wzrost zapotrzebowania na rynek amerykański i czekać na dobrą wolę prezydenta Nowego Sącza. Walczyliśmy cztery lata z biurokracją w Polsce, a w USA poszło to dużo łatwiej. Na braku dobrej woli ze strony władz Nowego Sącza nie straciła firma Fakro, tylko stracił region i Polska” – przekonywał w rozmowie z PAP prezes Fakro.
Na te słowa zareagował prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. W piśmie do PAP poinformował, że „od 1 stycznia 2020 roku Wydział Architektury Urbanistyki Urzędu Miasta Nowego Sącza wydał łącznie dla Fakro PP Sp. z o.o. 12 pozytywnych decyzji o warunkach zabudowy oraz 10 pozwoleń na budowę, w tym okresie nie wydano żadnej negatywnej decyzji dla tego podmiotu”.
[Prezydent Nowego Sącza odpowiada na zarzuty FAKRO i domaga się sprostowania od PAP]

 

Jak czytamy na portalu TwojSacz.pl „oświadczenie prezydenta Nowego Sącza, iż nie wydano negatywnych decyzji w tej sprawie, wciąż pozostaje w cieniu narracji FAKRO. Wskazuje to na znany od lat w mieście i szeroko opisywany przez nasz serwis brak skutecznej komunikacji ze strony władz miasta”.
Cytujemy fragment artykułu z portalu TwojSacz.pl:
„Tymczasem firma FAKRO nie zamierza wycofywać się z szeroko komentowanych wypowiedzi prezesa Ryszarda Florka. Otrzymaliśmy jej najnowsze stanowisko komentujące oświadczenie prezydenta. „Potwierdzamy, że zawarte w artykule informacje są prawdą, a działania Prezydenta Ludomira Handzla od wielu lat są skierowane na szkodę firmy FAKRO, a tym samym całego regionu” napisała w imieniu firmy Bożena Damasiewicz, Dyrektor Biura Zarządu FAKRO.
Firma wyjaśnia, o brak jakiej „zgody od Urzędu Miasta” chodzi w omawianym sporze:
„Wspomniana „zgoda” dotyczyła odsprzedaży, dzierżawy lub zamiany działki o nr. 235. Działka ta – będąca wewnętrzną drogą miejską – była dla nas kluczowa, gdyż blokuje dojazd do planowanej hali produkcyjnej – zapraszam do zapoznania się z poniższą mapką. Nie mając oficjalnego dojazdu do tego terenu Urząd nie wyda pozwolenia na budowę. Warto podkreślić, że wyżej wymieniona działka nr 235, to droga donikąd, o szerokości 3 metrów i powierzchni ok. 2 arów. Takiej zgody, od roku 2018, pomimo licznej korespondencji z Urzędem, nie mamy do dzisiaj”.

 

 

„Pozwolę sobie zacytować fragmenty pism od Dyrektora Architektury i Urbanistyki UM Nowy Sącz. Pismo z dnia 30 maja 2022:
„[…] informuję, że sprawa została przedstawiona Prezydentowi Miasta, który 26 maja br. nie wyraził zgody na proponowaną zmianę.” Pismo z dnia 22 sierpnia 2023: „[…] informuję, że sprawa została przedstawiona Prezydentom Miasta w dniu 17 i 18 sierpnia 2023 r., którzy nie wyrazili zgody na zbycie w/w działki stanowiącej drogę wewnętrzną z uwagi na fakt, iż Skarb Państwa nie ma w tym interesu publicznego.” Dlatego też sformułowanie w wywiadzie „Jednak nie uzyskaliśmy zgody od Urzędu Miasta” – jest prawdziwe. Pełna korespondencja FAKRO z Urzędami w tej sprawie, w ilości 29 pism jest dostępna na stronie www.dlanowegosacza.pl w zakładce „Pozwolenia na budowę hal” – informuje FAKRO.
– Prezydent Ludomir Handzel w swoim piśmie nie odnosi się do problematyki związanej z budową hali, która nie jest wyłącznie interesem FAKRO, ale dotyczy rozwoju Miasta Nowego Sącza i całego regionu. Miejsca pracy utworzone w Stanach Zjednoczonych mogły pozostać w Nowym Sączu, dając zatrudnienie wielu Sądeckim rodzinom i budować siłę lokalnej i krajowej gospodarki – podkreśla Bożena Damasiewicz.
Przypomnijmy, że do spięć między Ludomirem Handzlem a Ryszardem Florkiem dochodziło w ostatnich latach nie raz.
Temat problemów z rozwojem FAKRO w Nowym Sączu był już wcześniej kilkukrotnie wspominany przez prezesa Florka. Tak było m.in. w rozmowie Ryszarda Florka z Bogdanem Romanowskim w kanale Rymanowski Live w grudniu ubiegłego roku. Była mowa o przeniesieniu części produkcji do USA. Ale też ostro o prezydencie miasta.
– Na pewno nie przymiliłem się prezydentowi jak wszedł i zaczął robić prywatę w Nowym Sączu, szkodliwą dla mieszkańców i dla polskiej gospodarki. Między innymi chciał zlikwidować pięć hektarów terenów przemysłowych, gdzie mogliby różni inwestorzy przyjść. I pozmieniał plany dobrze zaprojektowanych dróg tak, żeby to było korzystne dla szefowej jego kampanii wyborczej. Głośno, negatywnie odniosłem się do tego i przypuszczam, że to jest pewien rewanż – mówił Florek o zarzewiu konfliktu.
Całą rozmowę znajdziesz tutaj: Ryszard Florek w Romanowski Live

 

 

 

Start produkcji w Karolinie Północnej zaplanowano na drugą połowę czerwca. Prezes Fakro w rozmowie z PAP podkreślił, że firma spotkała się w USA z wielką przychylnością, a nawet z propozycjami wsparcia.
„Jak do tej pory jedynym wyzwaniem była dostępność i konkurencyjność ekip budowlanych. Wszystkie inne procedury – pozwolenia budowlane, odbiory, uzgodnienia przeciwpożarowe czy elektryczne – przebiegały bardzo sprawnie. Uzyskiwaliśmy decyzje w krótkim czasie, a lokalne władze aktywnie wspierały projekt, łącznie z pomocą w procesie rekrutacji pracowników – powiedział PAP Florek i dodał: „Zaskoczyło nas, że w Stanach właściciel nie ma żadnych ograniczeń do wycięcia drzew, czy nawet lasu, co często w Polsce jest bardzo dużym ograniczeniem w rozwoju, szczególnie w turystyce”.
Rozpoczęcie produkcji planowano pierwotnie na pierwszy kwartał 2025 roku, ale konieczne było dostosowanie nowych modeli schodów do zmienionych amerykańskich norm technicznych. Obecnie zakończono już wszystkie odbiory techniczne, a linia produkcyjna jest gotowa do uruchomienia.
“Zmieniające się przepisy i stawki celne w USA sprawiają, że lokalna produkcja staje się coraz bardziej opłacalna. Dystrybutorzy, szczególnie po doświadczeniach z czasów pandemii i przerwanych łańcuchów dostaw, coraz częściej preferują dostawców produkujących na miejscu, nawet jeśli są oni nieco drożsi niż konkurencja zagraniczna – wyjaśnił Florek. Jak podkreślił, etykieta „Made in USA” zyskuje na znaczeniu również w kontekście politycznym i konsumenckim.
Jak wyjaśnił prezes firmy, zakład w Elizabeth City skoncentruje się na produkcji dwóch nowych modeli schodów strychowych: ognioodpornych i termoizolacyjnych. Zostały one zaprojektowane specjalnie z myślą o amerykańskich wymaganiach budowlanych. Firma nie wyklucza dalszej rozbudowy portfolio produktowego na rynku USA, jednak w pierwszej kolejności chce zdobyć doświadczenie operacyjne i lepiej przygotować się na możliwe scenariusze rozwoju sytuacji handlowej.
Florek dodał, że wybór Karoliny Północnej jako lokalizacji inwestycji był podyktowany kilkoma czynnikami: bliskością portu morskiego w Norfolk – jeden z największych terminali kontenerowych na wschodnim wybrzeżu, korzystnym systemem podatkowym – stawka CIT wynosi tam 2,25 proc., dobrym dostępem komunikacyjnym – autostrada międzystanowa I-95 oraz możliwością szybkiego uruchomienia produkcji w zakupionym obiekcie przemysłowym z opcją rozbudowy.
Zatrudnienie w nowym zakładzie ma się opierać głównie na lokalnych pracownikach, w tym osobach polskiego pochodzenia mieszkających w USA. Kadrę zarządzającą wspierać będą także osoby oddelegowane z centrali firmy w Polsce.
Produkcja w USA ma uzupełniać działalność fabryk Fakro w Polsce. Nowa inwestycja ma zwiększyć zapotrzebowanie na komponenty i surowce wytwarzane w kraju. Firma liczy również na wzrost sprzedaży na rynku amerykańskim, co może pozytywnie wpłynąć na całą Grupę FAKRO. Obecnie firma nie planuje kolejnych inwestycji zagranicznych w innych krajach, ale nie wyklucza ich w przyszłości, jeśli warunki prowadzenia działalności produkcyjnej w Polsce i Unii Europejskiej ulegną pogorszeniu.
Firma FAKRO została założona w 1991 r. przez Ryszarda Florka. Główną gałęzią przedsiębiorstwa jest produkcja okien dachowych wykonanych głównie z drewna. Swoje produkty firma eksportuje to wielu krajów. Z małego, rodzinnego zakładu Fakro przekształciło się w międzynarodową korporację; zatrudnia ponad 4 tys. osób, a jej produkty dostępne są w ponad 60-ciu krajach.

Opracowano na podstawie serwisu PAP oraz serwisu TwojSacz.pl

 

 

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"