Poniedziałek jest ostatnim dniem, kiedy Andrzej Duda może podjąć decyzję co do podpisania pakietu ustaw składających się na reformę edukacji. Choć pojawiały się głosy, że głowa państwa może je zawetować, szef jego biura prasowego zapewniał, że zdaniem prezydenta reforma edukacji jest „niezwykle ważna i potrzebna”. Tymczasem Platforma Obywatelska i ZNP chcą referendum w tej sprawie.
Na konferencji prasowej władze Platformy Obywatelskiej zadeklarowały wsparcie Związku Nauczycielstwa Polskiego przy organizacji referendum ws. reformy edukacji. Jak mówili przedstawiciele partii, zmiany proponowane przez minister edukacji Annę Zalewską są szkodliwe przede wszystkim dla dzieci, ale również dla rodziców, nauczycieli i samorządów. Krystyna Szumilas, pełniąca w gabinecie cieni powołanym przez PO rolę minister edukacji przekonuje, że polska szkoła kształci uczniów twórczych, kreatywnych i o wysokich kompetencjach, co potwierdzają międzynarodowe rankingi. – Naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego PiS chce to zniszczyć – mówi posłanka w nowym spocie na temat reformy.
W minionym tygodniu kierownictwo Platformy Obywatelskiej odbyło szereg spotkań i konsultacji; z szefem ZNP Sławomirem Broniarzem, przedstawicielami organizacji społecznych, samorządowcami i rodzicami. Celem – ustalenie wspólnego planu działań przeciwko reformie edukacji. – Sprawa jest poważna: PiS wprowadza chaos w edukacji. Na to nie może być naszej zgody – powiedział lider partii, Grzegorz Schetyna. Jak zadeklarował, regionalne struktury PO będą współpracować z ZNP w zbieraniu podpisów w celu rozpisania referendum. „Niech wypowie się suweren” – to hasło, dzięki któremu chcą zablokować szkodliwą ich zdaniem reformę edukacji. Jak precyzował Sławomir Neumann, od poniedziałku będą powoływani pełnomocnicy referendalni w każdym województwie, a wszystkie biura poselskie i senatorskie PO w całej Polsce będą dostępne dla chętnych do uczestnictwa w w akcji. – Chcemy bardzo szybko zebrać podpisy, zmusić PiS do debaty w Sejmie i do referendum – mówił szef klubu parlamentarnego PO.
Tymczasem poniedziałek jest ostatnim dniem, kiedy decyzję co do podpisania pakietu ustaw składających się na reformę edukacji może podjąć Andrzej Duda. W minionych tygodniach pojawiały się głosy, że głowa państwa ma na tyle liczne wątpliwości co do skutków reformy, że może ją zawetować. Jednak w szef jego biura prasowego podsumowałna antenie radiowej „Trójki”, że to jedynie „spekulacje medialne”, zapewniając, że zdaniem prezydenta reforma edukacji jest „niezwykle ważna i potrzebna”. – Na barkach prezydenta spoczywa ogromna odpowiedzialność. Wierzymy że jej sprosta i zawetuje tę szkodliwą ustawę – mówił wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Maciej Deja AIP, Fot. Adam Guz