Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jeśli Zjednoczona Prawica – jak się wyraził – „nie ruszy do przodu”, to trudno będzie jej zwyciężyć w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. O planach rekonstrukcji rządu oraz sytuacji w obozie władzy Mateusz Morawiecki opowiedział w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”.
Szef rządu powiedział, że trwają rozmowy o zmianach w rządzie. Jak wyjaśnił, ma w nich chodzić o zwiększenie skuteczności w „odpowiadaniu na wyzwania oraz sprawne realizowanie reform”. Ocenił, że bez „niezbędnych zmian”, zwycięstwo w wyborach za trzy lata może być niemożliwe. Mateusz Morawiecki dodał, że od kilku dni nad założeniami rekonstrukcji rządu pracują zespoły robocze.
Na pytane o dziedziny, które potrzebują zmian, szef rządu wymienił między innymi edukację. Jak ocenił premier, trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie o podniesienie efektywności nauczania, ale i zwiększenie płac nauczycieli. W sferze służby zdrowia premier wskazał na przykład problem z brakiem kadr i ich kształceniem. Mateusz Morawiecki powiedział też, że Polska musi lepiej radzić sobie z dużymi projektami infrastrukturalnymi i zwiększyć wydajność administracji. Premier podkreślał też rolę cyfryzacji usług publicznych, bo – jak powiedział – „aspiracje w tej sferze rosną”.
Mateusz Morawiecki był pytany, czy nie obawia się, że rekonstrukcja zaszkodzi jedności obozu rządzącego. Jak stwierdził „napięcia mogą się pojawić, ale napięcia są codziennością polityki”. Szef rządu ocenił, że Zjednoczona Prawica musi być „nie tylko zjednoczona, ale i efektywna”. Premier stwierdził, że koalicja jest otwarta i zaprasza wszystkich, którzy podzielają wyznawane przez nią wartości.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/”Sieci”/d mj/w Wj