7.7 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Prawybory w stanie Nowy Jork – dziś decydujące starcie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Niekwestionowanymi faworytami wtorkowych prawyborów w stanie Nowy Jork są Republikanin Donald Trump i kandydatka Demokratów Hillary Clinton. Nie jest tajemnicą, że głosowanie będzie kluczowe w kwestii wyboru kandydatów w listopadowych wyborach prezydenckich. Co więcej, dla przeciwnika byłej sekretarz stanu, Demokraty Berniego Sandersa to ostatnia szansa na zwycięstwo.
Clinton liczy na sukces, choć jej rywal, socjalista Bernie Sanders coraz mocniej depcze polityk po piętach. Była sekretarz stanu ma nadzieję na powtórkę z 2008 roku, kiedy to podczas prawyborów w Nowym Jorku w wielkim stylu pokonała Baracka Obamę. W niedzielę Clinton walczyła o wyborców w dzielnicach Harlem, Bronx, Queens i Brooklyn, dzień później prowadziła kampanię na Manhattanie. Jej mąż, były prezydent USA Bill Clinton wspierał w tym czasie swoją partnerkę w Buffalo, Rochester i w północnej części stanu.
68- letniej Clinton udało się zebrać na wiecu tysiące zwolenników, ale i 74- letni Sanders nie radził sobie wiele gorzej. Jak podaje agencja Reutersa, zwracając się do tłumu podkreślał, że jego kampania jest finansowana z prywatnych darowizn. Jednocześnie skrytykował Clinton za przyjmowanie środków od korporacji. Hillary nie przeszkadza potępiać bankierów i brać od nich ogromne dotacje, ale i Sanders nie jest bez winy. Robi wyrzuty byłej sekretarz stanu, nie wspominając przy tym, że sam posiada dwa domy warte ponad 2 miliony dolarów. Co więcej, trzeci dopiero co sprzedał. Polityk wykorzystuje każdą okazję, by zaatakować swoją rywalkę. Ostatnio wypomniał jej np., że w 2013 roku zagłosowała za interwencją USA w wojnie w Iraku. Według polityka był to największy błąd polityki zagranicznej w historii współczesnej Ameryki.
Emocje rosną. Wyjątkowo gorąco było podczas czwartkowej „najbardziej dramatycznej z dziewięciu dotychczasowych debat”. Jak relacjonowała stacja CNN na terenie stoczni w Brooklynie Hillary Clinton i Bernie Sanders na zmianę obrzucali się oskarżeniami. Sanders zarzucił np. swojej rywalce z partii, że jako senator z Nowego Jorku w czasie kryzysu finansowego nie zrobiła nic, aby przeciwstawić się przestępczym działaniom Wall Street. Clinton nie pozostała politykowi dłużna. Przypomniała chociażby, że kilkukrotnie głosował on w Senacie, by zapobiec nałożeniu większych kontroli na kupujących broń w USA.
Sondaże nie pozostawiają jednak żadnych wątpliwości -mimo licznych zabiegów Sandersa, to Clinton wygra wtorkowe prawybory w Nowym Jorku. Portal RealclearPolitics przewiduje, że uzyska ona 53,5 proc. poparcia wyborców Partii Demokratycznej, Sanders- 41 proc. Póki co Hillary zebrała ok. 1700 delegatów (w tym 469 superdelegatów), Sanders ok. 1100 (w tym 31 superdelegatów). Do zapewnienia nominacji partii kandydat potrzebuje 2383 głosów. Jeśli Sanders przegra w Nowym Jorku, drugim co do wielkości stanie po Kalifornii jeśli chodzi o liczbę delegatów, nie uda mu się już nadrobić straty. We wtorek kandydaci uzyskać mogą aż 291 delegatów (w tym 44 superdelegatów) na lipcową konwencję partii.
Pewien zwycięstwa może być za to kandydat Republikanów Donald Trump. Według sondaży na kontrowersyjnego polityka zagłosuje we wtorek 52 proc. wyborców, na gubernatora Ohio Johna Kasicha – 23 proc., a na senatora z Teksasu Teda Cruza 17,8 proc. Stawką jest 95 delegatów partii. Trump do tej zebrał ok. 740 delegatów i wygrał prawybory w 21 stanach. Cruz może pochwalić się wygraną w 10 stanach i ok 500 delegatami. Aby zagwarantować sobie nominację partii, kandydat musi uzyskać na lipcową konwencję GOP 1237 delegatów.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520