Zgodnie z przewidywaniami adwokaci złożyli pozew sądowy przeciwko podatkowi dla najbogatszych, który zamierzają wprowadzić władze miasta Seattle.
Pozew wniesiono w imieniu mieszkającego w „Szmaragdowym Mieście” menedżera inwestycyjnego Michaela Kunatha. O jego złożeniu poinformowano pod koniec ubiegłego tygodnia, ale do sądu trafił wcześniej – zaraz po tym, jak 14 lipca rozporządzenie w sprawie podatku podpisał burmistrz Ed Murray.
W pozwie stwierdzono, że plany, jakie mają władze Seattle, łamią stanowe prawo zakazujące poszczególnym miastom pobierania podatku od dochodów netto. Przedstawiciele administracji miejskiej spodziewali się sprzeciwu i podkreślają, że to zapewne pierwszy pozew z wielu.
Podatek w Seattle miałby wynosić 2,25%, a objęte byłyby nim pojedyncze osoby, których roczne dochody przekraczają 250 tys. dolarów, oraz pary, które razem zarabiają ponad 500 tys.
(mcz)