Zwolennicy prawa do posiadania broni palnej złożyli pozwy przeciwko władzom Highland Park i Naperville. Utrzymują, że przyjęte w tych dwóch miasteczkach przepisy stoją w sprzeczności z drugą poprawką do Konstytucji USA.
Chodzi o uchwały podjęte przez rady tych dwóch miasteczek. W obu przypadkach samorządy nie zgodziły się na sprzedaż na swoim terenie broni uznawanej za szturmową. Chodzi o karabiny automatyczne i magazynki dużej pojemności. To efekt strzelaniny do jakiej doszło w Highland Park w Dzień Niepodległości, gdzie sprawca zastrzelił 7 osób, a ranił około 50-ciu.
Zwolennicy wprowadzenia zakazu argumentowali, że dostęp do tego typu broni daje okazję osobom o złych zamiarach do dokonywania zbrodni na dużą skalę. Przeciwnicy twierdzili, że same przepisy niczego nie zmienią, bo przestępcy i tak dostęp do karabinów będą mieli.
Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy w sądzie. National Association for Gun Rights występuje w nim w imieniu mieszkańca Highland Park i właściciela sklepu z bronią w Naperville. Chce unieważnienia lokalnych przepisów.