Według władz do 69 wzrosła liczba ofiar pożaru w stolicy Bangladeszu. Wcześniej lokalny dziennik Daily Observer informował nawet o ponad 80 ofiarach. Co najmniej 50 osób jest rannych. Ogień strawił budynek mieszkalny wykorzystywany również jako magazyn chemikaliów, a następnie przenosił się na kolejne kamienice gęsto zabudowanej ulicy w starej części miasta. W części z nich również magazynowane były łatwopalne substancje. Strażacy informowali o dziesiątkach osób uwięzionych w budynkach i nie mogących wydostać się na zatłoczone uliczki, a ich przełożony – Ali Ahmed – zapowiadał, że liczba ofiar tragedii będzie rosła.
Do wybuchu pożaru doszło późnym wieczorem czasu lokalnego. Jego przyczyną pożaru prawdopodobnie był wybuch butli z gazem, po którym eksplodować zaczęły magazynowane chemikalia. W akcji gaśniczej udział brało ponad 200 strażaków. Media informują o setkach osób szturmujących szpital kliniczny w Dhace próbujących dowiedzieć się o losie swoich bliskich.
Do podobnego pożaru w stolicy Bangladeszu doszło w 2010 roku. Eksplozje i ogień z magazynowanych chemikaliów zabiły wówczas ponad 120 osób. Władze kraju wydały wówczas walkę procederowi składowania niebezpiecznych materiałów w dzielnicach mieszkalnych, ale po kilku latach jej zaniechały.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/news.sky.com/www.channelnewsasia.com/wcześ./mt