Kobieta i mężczyzna na Florydzie postrzelili się nawzajem i udawali, że padli ofiarą włamania, aby uzyskać pieniądze z ubezpieczenia – poinformowała policja.
Mike Chitwood, szeryf hrabstwa Volusia, oświadczył, że 36-letnia Lindsey Pelton oraz 35-letni Doug Teixeira powiedzieli śledczym, iż 26 października do ich domu weszło dwóch mężczyzn. Mieli postrzelić Teixeirę w nogę, a Pelton w ramię. Oboje przewieziono do szpitala z niezagrażającymi życiu obrażeniami.
Policja szybko nabrała podejrzeń co do zeznań pary. Wkrótce funkcjonariusze ustalili, że do żadnego włamania nie doszło. Za dziwne uznali też, że w domu było dużo śladów zaschniętej krwi, a do tego unosił się zapach wybielacza.
– Skoro dopiero co doszło do tego zdarzenia i od razu zawiadomiono policję, to skąd ta zaschnięta krew i skąd ślady wybielacza w całym domu? – mówi Chitwood.
Parze postawiono zarzuty manipulowania dowodami i składania fałszywych zeznań. Oboje wypuszczono na wolność po wpłaceniu kaucji.
(łd)