16.3 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Popek i Pudzian skradli show przed KSW. Założyciel „Gangu Albanii” aresztowany w Złotych Tarasach?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dwa pojedynki o pas KSW, a w walce wieczoru starcie Michała Materli z weteranem UFC. Sobotnia gala KSW 36 w Zielonej Górze zapowiada się bardzo interesująco. Poniedziałkowy trening medialny bohaterów gali przyćmiło jednak ogłoszenie jednej z walk KSW 37, która odbędzie się 3 grudnia w Krakowie. Kontrowersyjny raper Popek zadebiutuje w KSW pojedynkiem z Mariuszem Pudzianowskim. Założyciel „Gangu Albanii” w trakcie udzielania wywiadów został zatrzymany przez policję.

„Najniebezpieczniejszy zawodnik MMA na świecie” – tak przedstawia się najbliższego rywala Michała Materli. Rousimar Palhares, bo o nim mowa, to wirtuoz brazylijskiego jiu-jitsu, specjalista od poddań, zwłaszcza groźnych dźwigni na nogi. Spośród 18 wygranych walk 15 „Toquinho” zakończył poddaniami. 12 pojedynków stoczył w barwach UFC (wygrał osiem). Z największej federacji MMA został jednak zwolniony z powodu przeciągania dźwigni. Nie zważając na klepanie rywali na znak poddania, Palhares nie przestawał zadawać im bólu, powodując ciężkie kontuzje. Jego ofiarę padł m.in. Tomasz Drwal, który walczył z nim w marcu 2010 roku. Po wyrzuceniu z UFC Brazylijczyk dostał szansę od amerykańskiej organizacji World Series of Fighting. Wygrał tam trzy walki, zdobył pas mistrza i… znów zdyskwalifikowano go za przeciąganie dźwigni. – Wiem, było wiele problemów z moimi technikami kończącymi. Ale to już historia. Wszystko przemyślałem, dokonałem też pewnych korekt w moim stylu. Michał nie musi się obawiać tego, że będę go poddawał dłużej niż trzeba. Po walce, mam nadzieję że wygranej, możemy zostać przyjaciółmi – podkreśla Palhares. – Czy to najbardziej niebezpieczny zawodnik świata? Coś w tym jest. Jest bardzo doświadczony, ma świetne umiejętności grapplerskie. Ale nie zwracam uwagi na to, że ma łatkę brudnego fightera. Zaakceptowałem to wyzwanie, ale skupiam się na sobie. Jestem świetnie przygotowany, z walki na walkę jest coraz lepiej – dodaje Materla. Bohaterów walki wieczoru oraz innych zawodników, którzy wystąpią w Zielonej Górze warszawscy kibice mogli zobaczyć w akcji podczas poniedziałkowego treningu w Złotych Tarasach. Zawodnicy i zawodniczki pokazali próbki swoich umiejętności podczas krótkich, kilkuminutowych sesji. Przed liczną grupą kibiców wystąpili: Tomasz Narkun, Rameau Sokoudjou (Polak będzie bronił pasa kategorii półciężkiej przed Amerykaninem), Mateusz Gamrot (w pierwszej obronie tytułu w wadze lekkiej przeciwko Brazylijczykowi Renato Pezinho), Michał Włodarek, Michał Kita (polscy „ciężcy” zawalczą ze sobą), Katarzyna Lubońska (zmierzy się z Dianą Belbitą) i Bartłomiej Kurczewski (zawalczy z Grzegorzem Szulakowskim). Po treningu KSW ogłosiło też długo oczekiwaną walkę Pawła Raka, czyli Popka. Kontrowersyjny raper w 2008 roku stoczył trzy walki w Wielkiej Brytanii. Po ostatniej, przegranej, jego kibice wywołali zamieszki na hali w Reading, a Polak dostał zakaz walk na Wyspach. W tym roku powrócił do kraju, a niedawno podpisał kontrakt z KSW. Jego pierwszym przeciwnikiem w największej polskiej federacji będzie Mariusz Pudzianowski, a do walki dojdzie 3 grudnia na KSW 37 w Krakowie „Pudzilla” w MMA ma o wiele większe doświadczenie od rywala. Były strongman stoczył już 14 walk, w tym dziewięć wygranych. W maju na KSW 35 w Gdańsku musiał jednak uznać wyższość Marcina Różalskiego. Walka Popka z Pudzianowskim już zaczęła wzbudzać ogromne zainteresowanie. Wybuchł też pierwszy skandal z nią związany. W trakcie udzielania wywiadów po prezentacji pojedynku… raper został powalony na ziemię przez umundurowanych policjantów i opuścił wydarzenie w radiowozie. Sytuacja wzbudziła konsternację wśród dziennikarzy, kibiców i pracowników KSW. Przedstawiciele federacji nie skomentowali zatrzymania ich zawodnika. – Takiego zatrzymania chyba nie można zaaranżować. Wiele lat temu byłem w podobnej sytuacji. Przy zwykłej kontroli wysiadło kilku chłopaków, kazali mi położyć ręce na maskę samochodu i tak dalej. Może się okazać, że za kilka dni nie będę miał już przeciwnika. Zobaczymy. Jeśli dostanę kogoś innego, będę się z nim bił – zapowiedział Pudzianowski.

Zatrzymany wyglądał na bardzo zaskoczonego, pytając jedynie „policjantów” „Panowie, ale o co chodzi”. Rozmawialiśmy w tej sprawie z policjantami ze Śródmieścia, którzy nic o takich działaniach nie wiedzą. – Nie wykluczamy, że była to inscenizacja – powiedzieli policjanci.

 

Tomasz Dębek AIP/fot.Tomasz Bolt PolskaPress

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520