18.3 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

Polska w półfinale. „Straciłem pięć lat z życia”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała w Bari z Serbią 3:1 (26:28, 25:15, 36:34, 25:17) w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Podopieczni trenera Nikoli Grbica przeniosą się teraz do Rzymu, gdzie w półfinale trzeci raz z rzędu zmierzą się ze Słowenią.

Polska – Serbia 3:1 (26:28, 25:15, 36:34, 25:17).
Polska: Norbert Huber, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka – Paweł Zatorski (libero) – Tomasz Fornal, Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk.
Serbia: Petar Krsmanovic, Milan Kucic, Miran Kujundzic, Drazen Luburic, Pavle Peric, Marko Podrascanin, Vuk Todorovic – Milorad Kapur (libero) – Aleksandar Atanasijevic, Aleksa Batak, Marko Ivovic, Uros Kovacevic, Nemanja Masulovic.
Biało-czerwoni zdominowali fazę grupową mistrzostw Europy i awansowali do 1/8 finału z kompletem zwycięstw, mając na swoim koncie tylko jednego straconego seta w meczu z Holandią. W 1/8 finału natomiast nie bez problemów pokonali Belgów 3:1.
Serbowie w grupie A ponieśli jedną porażkę z Włochami 0:3. Do ćwierćfinału awansowali po pewnym zwycięstwie nad Czechami 3:0.
Trener Grbic dokonał tylko jednej zmiany w składzie w porównaniu ze spotkaniem z Belgią – Tomasza Fornala zastąpił Wilfredo Leon. Po stronie Serbów w wyjściowym składzie zabrakło natomiast doświadczonych graczy – atakującego Aleksandara Atanasijevica oraz przyjmującego Urosa Kovacevica, który od początku turnieju nie grał ze względu na problemy zdrowotne.
Lepiej rozpoczęli mecz siatkarze z Bałkanów, którzy objęli prowadzenie 5:1 po serii nieskutecznych ataków Polaków i akcji Drazena Luburica. Przy zagrywce Marcina Janusza biało-czerwoni doprowadzili do wyrównania (9:9), jednak inicjatywa pozostała po stronie Serbów, którzy znakomicie grali w obronie i odbudowali przewagę (13:9). Obie ekipy grały nierówno, Polacy to odrabiali straty, to ponownie przegrywali kilkupunktową różnicą. W końcówce było 23:23, gdy Leon i Norbert Huber zatrzymali Kujundzica. W walce na przewagi, mimo asa serwisowego Hubera, lepsi okazali się Serbowie po dwóch autowych atakach Leona (28:26).
Liderzy światowego rankingu o wiele lepiej rozpoczęli drugą partię i po akcji Leona objęli prowadzenie 4:2, a powiększyli je dzięki autowym uderzeniom rywali (12:7). Podopieczni trenera Grbica utrzymywali dystans, który po asie serwisowym Leona wynosił siedem puntków (16:9). Biało-czerwoni znacznie podnieśli swój poziom w tej partii i gdy Łukasz Kaczmarek wykorzystał kontrę, a Jakub Kochanowski posłał asa serwisowego, prowadzili 19:10. Po stronie Serbów na boisku pojawił się Kovacevic, jednak mimo bloku jego zespołu na Leonie, a następnie punktowej zagrywki Atanasijevica, Polacy pewnie triumfowali 25:15 po ataku Leona.
Początek trzeciej odsłony był wyrównany. Po dwóch asach serwisowych Leona biało-czerwoni objęli prowadzenie 7:4, jednak chwilę później było już po 7, gdy tym samym odpowiedział Luburic. Wywiązała się zacięta walka punkt za punkt. Dopiero w końcówce aktualni wicemistrzowie świata odskoczyli rywalom dzięki efektownym blokom (19:17), jednak gdy zatrzymany został Kaczmarek, było 19:19. W końcówce Kochanowski posłał asa serwisowego, ale o wyniku ponownie decydowała końcówka na przewagi. Po wielu zwrotach akcji i 44 minutach gry ostatecznie triumfowali Polacy po akcji Aleksandra Śliwki i bloku (36:34).
Drużyny kontynuowały zaciętą grę punkt za punkt w czwartej partii (8:8). Skuteczne bloki polskiej ekipy pozwoliły im stopniowo budować przewagę (15:11). Gdy Marko Podrascanin uderzył w aut, biało-czerwoni prowadzili już 18:13. Spokojnie utrzymali dystans do końca – piłkę meczową dał im as serwisowy Semeniuka, a po długiej akcji zakończonej atakiem Śliwki mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:17 i awansu do półfinału.
Reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu o awans do finału mistrzostw Europy zagra ze Słowenią, z którą przegrała dwa ostatnie półfinały tych rozgrywek.
Rywalizacja przenosi się teraz do Rzymu. W czwartek rozegrane zostaną półfinały, natomiast w sobotę – mecze o medale.(PAP)

Z Bari – Monika Sapela

 

Grbic: straciłem pięć lat z życia

„Cieszę się, że zdołaliśmy pokonać takie trudności i szczerze mówiąc, mimo że +straciłem pięć lat z życia+, wolę wygrywać w taki sposób niż łatwo 3:0” – powiedział o zaciętym meczu z Serbią (3:1) trener Polaków Nikola Grbic. Biało-czerwoni awansowali do półfinału mistrzostw Europy siatkarzy.
Ćwierćfinałowe starcie było pełne zwrotów akcji, a końcówki pierwszej i trzeciej partii były bardzo emocjonujące i toczyły się na przewagi. Serbowie postawili aktualnym wicemistrzom świata bardzo trudne warunki i sprawili im sporo problemów.
Szkoleniowiec Polaków jest Serbem, w przeszłości prowadził reprezentację swojego kraju, w której grało wielu obecnych kadrowiczów. Doskonale zdawał sobie więc sprawę z tego, jak bałkański zespół zaprezentuje się w meczu z liderami światowego rankingu.
„Oczywiście Serbowie zagrali tak, jak się tego spodziewałem. Nie mam szklanej kuli, w której wszystko widzę, ale znam tych chłopaków, wiem, jak reagują w różnych sytuacjach, moża było tego oczekiwać. Z zewnątrz widać, jak dobrą atmosferę mają w zespole, zawodnicy z kwadratu rezerwowych po udanej akcji krzyczą, przelewają dobrą energię na kolegów na boisku. Cieszę się, że zdołaliśmy pokonać takie trudności i szczerze mówiąc, mimo że +straciłem pięć lat z życia+, wolę wygrywać w taki sposób niż łatwo 3:0, bo takie zwycięstwo daje odwagę, świadomość, że jest się w stanie wychodzić z takich trudnych sytuacji” – podkreślił szkoleniowiec. Zwrócił także uwagę, że kluczem była w tym meczu cierpliwość.
W trzecim secie doskonale spisującego się w drugiej partii Wilfredo Leona zmienił na przyjęciu Kamil Semeniuk. Szkoleniowiec wyjaśnił, z czego wynikała ta roszada.
„Leon męczył się w pierwszym secie. Psuł zagrywki, nie kończył ataków. W drugiej partii był jednak bardzo dobry, wrócił do gry. Rywale wiedzieli, że jeśli on zostanie na boisku, to będą mieli problemy. Natychmiast zrozumiałem, że będą chcieli go zdjąć z parkietu, a jedyny sposób, by to zrobić, to wywierać na nim presję zagrywką. Kiedy Semen pojawił się na parkiecie, oni nie wiedzieli, na kogo zagrywać. Z nim na boisku byliśmy w stanie dogrywać piłkę bliżej do siatki i mieliśmy więcej opcji w ataku” – podsumował Grbic.
Przyjmujący Aleksander Śliwka zwrócił uwagę, że o porażce Polaków w pierwszej partii zaważyły ich błędy.
„Chcieliśmy zagrać agresywnie od samego początku. Zrobiliśmy parę błędów w polu serwisowym, potem jeszcze doszły pomyłki w ataku. Czasami tak jest, że nie zaczyna się tak, jakby się tego chciało. Największą wartością drużyny jest jednak to, by wrócić do swojej gry, mimo tego, że źle się zaczęło. Nie panikować. Wrócić do tych rzeczy, które robi się dobrze i tak właśnie było w naszym przypadku” – ocenił gracz Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle.
Zaznaczył, że trudno jednoznacznie określić, co zadecydowało o zwycięstwie biało-czerwonych w trzeciej partii. Przyznał jednak, że był to bardzo trudny moment dla zespołu.
„Oczywiście, że w końcówce trzeciego seta były trudne momenty. Straciliśmy przewagę, przegrywaliśmy piłki setowe, potem akcje na skrzydłach. Było bardzo dużo emocji, bardzo emocjonalna była ta końcówka. Tym bardziej jestem dumny z drużyny, że wytrzymaliśmy te momenty i zwyciężyliśmy w tej partii. Skończyła się na przewagi, zadecydowały dwie piłki. Mogło to pójść w drugą stronę. Czasem to kwestia szczęścia, czasem doświadczenia, odpowiedniej reakcji, założeń taktycznych. Jest wiele czynników, które się na to składają” – analizował Śliwka.
„Szczerze mówiąc, nie pamiętam, żebym grał wcześniej w takim secie. To była naprawdę partia o ogromnym ładunku emocjonalnym. Myślę, że była kluczowa dla całego meczu, więc bardzo się cieszymy, że ją wygraliśmy. Pewnie nie zaśniemy długo po tym spotkaniu” – dodał.
Polscy siatkarze przeniosą się teraz do Rzymu, gdzie rozegrane zostaną półfinały oraz mecze o medale. Ich rywalem w walce o finał będzie Słowenia.
Z Bari – Monika Sapela (PAP)

Premier do polskich siatkarzy: pokazaliście charakter i niesamowite umiejętności; jesteście dumą Polski

Panowie, pokazaliście charakter i niesamowite umiejętności; jesteście dumą Polski; czekamy na półfinał i kibicujemy – napisał we wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki po tym, jak Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała w Bari z Serbią 3:1 w ćwierćfinale mistrzostw Europy.

„Piękne zwycięstwo nad Serbią. Panowie, pokazaliście charakter i niesamowite umiejętności. Jesteście dumą Polski! Czekamy na półfinał i kibicujemy!” – napisał szef rządu w mediach społecznościowych.

 

Podopieczni trenera Nikoli Grbica przeniosą się teraz do Rzymu, gdzie w półfinale trzeci raz z rzędu zmierzą się ze Słowenią.

 

Biało-czerwoni zdominowali fazę grupową mistrzostw Europy i awansowali do 1/8 finału z kompletem zwycięstw, mając na swoim koncie tylko jednego straconego seta w meczu z Holandią. W 1/8 finału natomiast nie bez problemów pokonali Belgów 3:1. Serbowie w grupie A ponieśli jedną porażkę z Włochami 0:3. Do ćwierćfinału awansowali po pewnym zwycięstwie nad Czechami 3:0. (PAP)

 

ME siatkarzy – Włosi uzupełnili stawkę półfinalistów

Siatkarze Włoch pokonali w Bari Holandię 3:2 (19:25, 25:17, 25:16, 23:25, 15:12) w ćwierćfinale mistrzostw Europy. W półfinale aktualni mistrzowie świata zmierzą się z mistrzami olimpijskimi z Tokio Francuzami.

Holendrzy postawili współgospodarzom turnieju niespodziewanie trudne warunki. Zaskoczyli ich bardzo dobrą grą w pierwszym secie, którego wygrali pewnie i wysoko. Później Włosi przejęli kontrolę nad przebiegiem spotkania, jednak ponownie napotkali problemy w czwartej partii, w której minimalnie lepsi okazali się siatkarze z Królestwa Niderlandów. W tie-breaku broniący trofeum włoski zespół potwierdził jednak swoją klasę i awansował do kolejnej rundy.

 

W półfinale czekają na niego Francuzi. „Trójkolorowi” w poniedziałek w Warnie pokonali Rumunię 3:1.

 

Wcześniej również w Bari Polacy wygrali z Serbią 3:1. W półfinale zmierzą się ze Słowenią, która w poniedziałek w Warnie także w czterech setach wyeliminowała Ukrainę.

 

Teraz rywalizacja przenosi się do Rzymu. Półfinały odbędą się w czwartek, natomiast mecze o medale – w sobotę.

 

Wyniki i program mistrzostw Europy siatkarzy:

ćwierćfinały

11.09, poniedziałek (Warna) 
Słowenia - Ukraina 3:1 (25:17, 31:29, 21:25, 25:23)
Francja - Rumunia  3:0 (25:22, 21:14, 27:25)

12.09, wtorek (Bari) 
Polska - Serbia    3:1 (26:28, 25:15, 36:34, 25:17)
Włochy - Holandia  3:2 (19:25, 25:17, 25:16, 23:25, 15:12)

14.09, czwartek (Rzym)
Polska - Słowenia
Włochy - Francja

16.09, sobota (Rzym)
mecz o 3. miejsce (18)
finał             (21)

(PAP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520