Polska jest największym producentem karpia w Unii Europejskiej, a krajowa produkcja stanowi około 30 procent produkcji unijnej. Informuje o tym Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Według tej instytucji ilość spożywanego karpia w Polsce na przestrzeni lat nie ulega dużym zmianom.
W Polsce zarejestrowanych jest 3 tysiące podmiotów prowadzących chów i hodowlę karpia. W ubiegłym roku połów karpia stanowił prawie 36 procent połowu ryb słodkowodnych w Polsce.
Rafał Maciaszek z Instytut Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie mówi, że karp jest gatunkiem obcym, który od kilkuset lat żyje w Polsce. „O ile karp jest faktycznie produkowany w Polsce i można go nazwać polskim karpiem – no bo jest stąd – to tak naprawdę jest też gatunkiem obcym, gdyż nie dotarł do polskich wód sam, tylko pomogli mu w tym ludzie”. Dodaje, że mogło to mieć miejsce już w XII wieku.
Ale tradycja pojawiania się karpia w Wigilię na stołach Polaków przyjęła się dużo później, bo dopiero po II wojnie światowej. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wskazuje, że około 90 procent rocznej krajowej produkcji karpia sprzedawane jest na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia.
Rafał Maciaszek podkreśla, że najlepiej zaopatrzyć się w karpia w gospodarstwach rybackich, zamiast w sklepach czy na targowiskach, w których są baseny pełne tych ryb. Jak wyjaśnia, w stawach karpiowych zwierzęta są utrzymywane w dużo lepszych warunkach. Na karpia przypada tam 10 tysięcy litrów i znane jest pochodzenie ryby. Ponadto, jak dodaje Rafał Maciaszek, te stawy są często objęte różnymi formami ochrony przyrody, bo są na przykład siedliskami ptaków.
KOWR podał, że 87 procent polskich rodzin, które wzięły udział w badaniach konsumenckich w listopadzie, ma zamiar kupić i przyrządzić karpia jako jedną z wigilijnych potraw. Wolumen rodzimej produkcji karpia w ostatnich latach wahał się od 18 do 21 tysięcy ton rocznie i był prawie w całości przeznaczany na rynek krajowy.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ #Jasik/i wz/w sk