Polscy piłkarze ręczni, którzy w mistrzostwach świata w Egipcie wygrali już dwa spotkania, są jedną z drużyn stanowiących pozytywne zaskoczenie. „Wszystko jest teraz w naszych rękach i głowach, nikogo się nie obawiamy” – zapewnił rozgrywający Michał Olejniczak.
„Czuję radość i satysfakcję, że wygraliśmy z Brazylią i awansowaliśmy dalej, w dodatku z dwoma punktami. To ogromna motywacja i docenienie ogromnej pracy, którą wykonaliśmy na zgrupowaniu. Jesteśmy wszyscy szczęśliwi, że ten mecz rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść” – powiedział Olejniczak, cytowany przez oficjalną stronę internetową Łomży Vive Kielce.
Zdaniem niespełna 20-letniego środkowego rozgrywającego o sukcesach polskiej reprezentacji w Egipcie decydują trzy czynniki.
„Postawą w obronie w ostatnich meczach pokazaliśmy, że to klucz do naszych sukcesów. To dzięki temu zdobywamy i będziemy zdobywać bramki z kontrataków. Poza tym postawa bramkarzy: Adam Morawski i Piotr Wyszomirski wykonali niesamowitą robotę. Staramy się też grać konsekwentnie w ataku” – podkreślił.
Biało-czerwoni awansowali już do drugiej rundy turnieju, w dodatku z dwoma punktami za zwycięstwo nad Brazylią. Teraz czekają ich pojedynki z Urugwajem, Węgrami i Niemcami.
„Nikogo się nie obawiamy. Wszystko jest w naszych rękach i głowach. Bezapelacyjnie musimy z Urugwajem wygrać, a dalej będzie co będzie. W każdym meczu będziemy chcieli zdobyć dwa punkty” – zapewnił młody zawodnik.
„Nie ma miejsca na żadne kalkulacje, musimy wyjść na boisko, zgarnąć dwa punkty w każdym meczu i nakręcać się dalej” – dodał Olejniczak.
W kolejnym spotkaniu polscy szczypiorniści zmierzą się w czwartek z Urugwajem.
(PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ pp/