Prawodawcy z Arizony zdecydują niedługo o przyjęciu bądź odrzuceniu projektu ustawy, która wpisałaby do stanowego prawa „oficjalne przywitanie” stanu. HB 2764 ustanowiłaby takim przywitaniem słowo „howdy”, często kojarzone z kowbojami.
Projekt HB 2764 przedstawił w stanowej legislaturze poseł Izby Kevin Volk. Demokrata reprezentujący Dystrykt 17 Arizony uważa, że wprowadzenie oficjalnego przywitania przyniesie stanowi korzyści w postaci turystyki.
„Jeśli <<howdy>> stanie się naszym stanowym powitaniem, możemy wokół tego zbudować silną markę. Nasze rancza i przemysł rolniczy mogą to wykorzystać” – ocenił Volk.
Podobnie jak każda inna ustawa, także ta ma swoich zwolenników i krytyków. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że Arizona jak najbardziej sprzyja „kowbojskiemu klimatowi”, a niektórzy – wręcz przeciwnie – uważają, że „howdy” raczej nie kojarzy im się z rodzimym stanem.
Dezaprobatę dla propozycji wydaje się wyrażać gubernator Katie Hobbs. „Cieszę się, że nasi ustawodawcy skupiają się na poważnych problemach, takich jak obniżanie kosztów, zwiększanie dostępności mieszkań, rozwiązanie kryzysu wodnego i ustalanie oficjalnego powitania stanowego” – stwierdziła z wyraźną ironią gubernator Arizony.
Według Oxford Dictionary, słowo „howdy” wywodzi się od XVI-wiecznego angielskiego wyrażenia „how do you”, które pierwotnie służyło do pytania o czyjeś samopoczucie. Z czasem ewoluowało w ogólne powitanie. W Stanach Zjednoczonych „howdy” jest szczególnie związane z Teksasem, gdzie jest oficjalnym powitaniem na uniwersytecie Texas A&M.
Red. JŁ