Zastępca szeryfa z Sorrento na Florydzie doprowadził do kolizji drogowej podczas oglądania filmu dla dorosłych – donosi w niedzielę Miami Herald. Funkcjonariusz lokalnych organów ścigania, nie zachowując należytego skupienia na drodze, wjechał w tył samochodu, który zatrzymał się przed stojącym na przystanku autobusem szkolnym. Jeszcze zanim zakończyło się wewnętrzne dochodzenie zastępca złożył swoją rezygnację.
Do zdarzenia doszło 6 listopada w miejscowości Sorrento na Florydzie. Radiowóz lokalnego biura szeryfa uderzył w tył samochodu, który zatrzymał się przed stojącym na przystanku autobusem szkolnym. Kierujący wozem patrolowym zastępca szeryfa twierdził początkowo, że kolizja była wynikiem awarii układu hamulcowego.
Policjant zaczął zmieniać zeznania w miarę postępów śledztwa. Na bazie materiałów kamer samochodowej oraz zainstalowanej na mundurze policjanta wykazano, że zastępca patrzył na ekran telefonu przez co najmniej 15 sekund przed kolizją. Wówczas funkcjonariusz stwierdził, że oglądał coś na grupowym czacie z kolegami. Ustalono jednak, że w tym dniu nie przesyłano w ramach rozmowy grupowej żadnych materiałów audiowizualnych.
Ostatecznie funkcjonariusz przyznał, że tuż przed kolizją oglądał na telefonie materiały pornograficzne. Wyjaśnił, że wcześniejsze zeznania miały na celu odwrócenie uwagi od prawdziwe, wstydliwej dla niego przyczyny zdarzenia. Korzystanie z materiałów tłumaczył zaś problemami w życiu prywatnym.
Zastępca naruszył łącznie trzy zasady służbowe, w tym: składanie fałszywych zeznań i używanie urządzeń elektronicznych podczas jazdy. Później okazało się także, że policjant nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, co również było naruszeniem regulaminu.
Funkcjonariusz zrezygnował ze służby zanim zakończyło się wewnętrzne dochodzenie.
Red. JŁ