Bez poważnych incydentów zakończyło się piątkowe zgromadzenie młodzieży przy 31 Beach Street. Na miejscu pojawiło się blisko pół tysiąca młodych ludzi – poinformowała policja.
Tłum nastolatków, jak już miało to kiedyś miejsce, zaczął gromadzić się wieczorem. Kilkakrotnie dochodziło do niepokojących sytuacji, kiedy młodzi ludzie zaczynali biec w różnych kierunkach, co powodowało ryzyko poturbowania niektórych uczestników. Na szczęście do niczego takiego nie doszło.
Pojawiły się również świece dymne lub fajerwerki, które wywoływały kolejne ataki paniki w tłumie. Po chwili jednak sytuacja znów się uspokajała.
Nad wszystkim czuwała zmobilizowana wcześniej policja. Jak mówili funkcjonariusze, informacje o zgromadzeniu młodzieży dotarły do niej już wcześniej. Zapewnili jednocześnie, że pomimo kilku stresujących momentów, wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Takie zgromadzenia nie są niczym nowym. Dochodziło do nich już w przeszłości, choć nie każde kończyło się bez informacji o poszkodowanych.