9.7 C
Chicago
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Polacy ograniczają zakupy, jak mogą. Konsumpcja prywatna głównym hamulcem dla wzrostu PKB

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Głównym hamulcem dla wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna – stwierdzili ekonomiści PKO BP w komentarzu do danych GUS o PKB. Ich zdaniem, pozytywny wpływ na PKB miały inwestycje i eksport netto.

We wtorek GUS opublikował wstępny szacunek wzrostu PKB w I kw. 2023 r. W pierwszych trzech miesiącach tego roku PKB spadł o 0,2 proc., licząc rok do roku, a w ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kw. o 3,9 proc. – podano.
„Szczegółowa struktura PKB zostanie opublikowana dopiero 31 maja, jednak przypuszczamy, iż głównym hamulcem dla wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna, która najpewniej pogłębiła spadek wobec -1,1 proc. r/r w IV kw. 2022. Aktywność inwestycyjna przedsiębiorstw pod koniec ubiegłego roku oraz silny wzrost planów inwestycyjnych sugerują, że inwestycje kontynuowały przynajmniej skromny wzrost. Pozytywny wkład do wzrostu PKB miał zapewne eksport netto” – stwierdzili ekonomiści banku PKO BP w komentarzu do wtorkowych danych GUS.
Zwrócili uwagę, że kwartalny wzrost PKB, uzyskany w I kw. 2023 r., był trzecim pod względem wysokości w ostatnich latach – lepsze były tylko wyniki z III kw. 2020 r. i z I kw. 2022 r. Analitycy PKO BP zastrzegli jednak, że od czasu pandemii odsezonowane rachunki narodowe wykazują się w Polsce nienaturalną zmiennością, dlatego patrzymy na ten znakomity wynik z pewną ostrożnością. Dodali, że na tak dobry wynik nie wskazywały dane miesięczne, które pokazały gwałtowny spadek sprzedaży detalicznej i obniżenie produkcji przemysłowej przy niewielkim wzroście produkcji budowlanej w ujęciu kwartał do kwartału.
„Obok kwestii technicznych związanych z odsezonowaniem lepszy niż wynikało z danych miesięcznych wzrost w I kw. 2023 r. mógł wynikać z odporności tej części gospodarki, której GUS nie monitoruje z częstotliwością miesięczną (w szczególności sektora usługowego) lub dalszej akumulacji zapasów w gospodarce” – stwierdzono w komentarzu. – „Pomimo pozytywnego zaskoczenia, dane za I kw. 2023 wpisują się w scenariusz oczekiwanego przez nas spowolnienia wzrostu gospodarczego w ujęciu r/r.” – dodano w komentarzu PKO BP.
Ekonomiści banku uważają, że sektor konsumencki przez większość 2023 pozostanie pod presją spadającej siły nabywczej dochodów, a w niepewnym otoczeniu zewnętrznym trudno spodziewać sie gwałtownego ożywienia inwestycji. Poza tym uważają oni, że negatywny wpływ na wzrost gospodarczy będzie miało najpewniej odwrócenie cyklu zapasów w gospodarce.
„Roczna dynamika PKB w I kw. 2023 r. nie odbiegała znacząco od naszej prognozy, a udział I kw. w całorocznym PKB jest najniższy, dlatego nie zmieniamy (na razie) naszej całorocznej prognozy wzrostu PKB o 0,1 proc. Solidna dynamika w I kw. 2023 r. wskazuje jednak, iż znów będziemy mieć do czynienia z pozytywnym +efektem przeniesienia+, ryzyko dla naszej prognozy jest więc przesunięte w górę” – dodano w komentarzu PKO BP. (PAP)
autor: Marek Siudaj

NBP: w kwietniu inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12,2 proc.

W kwietniu 2023 r. inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12,2 proc., licząc rok do roku. Wskaźnik CPI w analizowanym okresie wyniósł 14,7 proc. – podał Narodowy Bank Polski we wtorek.
Narodowy Bank Polski we wtorek opublikował dane o inflacji bazowej w kwietniu. Wynik z nich, że inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 14 proc. wobec 15,7 proc. miesiąc wcześniej. Inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 15,3 proc. wobec 16 proc. miesiąc wcześniej. Tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 14,3 proc. wobec 15,5 proc. miesiąc wcześniej. A inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12,2 proc. wobec 12,3 proc. miesiąc wcześniej.
„Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka” – stwierdzono w komunikacie NBP.
Wyjaśniono w nim, że to pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami.
„Najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym” – dodano w informacji banku centralnego. (PAP)

ms/ drag/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520