Doktor Jumana Nagarwala, główna oskarżona w głośnej sprawie obrzezania dziewczynek na terytorium stanu Michigan, wyszła we wtorek z więzienia po tym, jak jej hojni przyjaciele zobowiązali się do zapłaty 4,5 miliona dolarów kaucji, jeśli kobieta ucieknie z USA.
Nagarwala spędziła w areszcie siedem miesięcy. Sąd już dwa miesiące temu zgodził się ją wypuścić, ale nastąpiło to dopiero we wtorek, ponieważ prokuraturze kilka tygodni zajęła weryfikacja aktywów 16 darczyńców. Czternastu z nich osobiście stawiło się we wtorek w sądzie i zapewniło, że zapłaci 4,5 mln dolarów w razie ucieczki lekarki.
Jest to najwyższa niezabezpieczona kaucja w historii sądu federalnego w Detroit, przed którym 44-letnia doktor i siedmiu innych oskarżonych, w tym cztery matki, odpowiada za obrzezanie dziewczynek. Wszystkie te osoby należą do małej muzułmańskiej sekty. Prokuratura miała obiekcje co do wypuszczenia Nagarwali, stwierdzając, że mogła ona obrzezać nawet sto dziewczynek. Podkreślała też, że ma ona wszelkie motywy, aby po odzyskaniu wolności opuścić USA – straciła prace, może stracić prawa rodzicielskie, a do tego grozi jej dożywotni pobyt za kratkami.
Na wolności wypuszczona lekarka, która musiała przekazać władzom swój paszport, a dom oddać pod zastaw, będzie żyć w hotelu ze swoim ojcem, który ma mieć na nią oko. Z dwójką swoich dzieci może się widywać tylko pod nadzorem.
Nagarwala pracowała w przeszłości w szpitalu Henry’ego Forda w Detroit. Obrzezania miała się dopuszczać w klinice w mieście Livonia. Właściciel tej kliniki i jego małżonka także usłyszeli zarzuty.
Proces w tej sprawie ma ruszyć w czerwcu 2018 roku.
(dr)