6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

PO zgłasza zachowanie wiceministra do komisji etyki

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wystąpienie wiceministra przed sądem miało charakter groźby i szantażu – mówili posłowie Platformy Obywatelskiej uzasadniając wniosek o ukaranie Patryka Jakiego, skierowany do sejmowej komisji etyki poselskiej. W niedzielę w obronie wiceministra sprawiedliwości stanął sam Jarosław Kaczyński.

Spór o zachowanie Patryka Jakiego trwa od piątku, kiedy to na rozprawie w procesie cywilnym, w którym jest oskarżony o pomówienie posła PO Roberta Kropiwnickiego, domagał się zmiany sędzi prowadzącej, sugerując jej polityczne zaangażowanie.

– Kiedy poseł i wiceminister nadużywa swojej władzy, próbując wywierać naciski na sędzie, grozi i atakuje, a na to skandaliczne zachowanie nie ma reakcji premier Szydło, ani marszałka Sejmu, jesteśmy zmuszeni złożyć wniosek do komisji etyki o wszczęcie postępowania – argumentowała poseł wnioskodawca Monika Wielichowska. Jej zdaniem zachowanie Patryka Jakiego narusza zasady dbałości o dobre imię sejmu i bezinteresowności.

– Wystąpienie Jakiego podczas posiedzenia sądu miało charakter groźby i szantażu – przekonywał rzecznik PO Jan Grabiec. Jego zdaniem nie licowało ono z godnością posła, ani ministra, tym bardziej wiceministra sprawiedliwości. – Jeśli sensem działań pis nie jest zemsta, którzy odważyli się osądzać ich działaczy politycznych, to dla ministra nie powinno być miejsca w tym rządzie – podkreślał.

W piątek podczas rozprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie Jaki złożył wniosek o wyłączenie sędzi prowadzącej sprawę, z orzekania i zapowiedział złożenie wobec niej wniosku o postępowanie dyscyplinarne. Poseł PO Robert Kropiwnicki oskarża go w trybie cywilnym o pomówienie – Jaki w styczniu zarzucił mu na posiedzeniu Sejmu, że w jego mieszkaniu funkcjonuje agencja towarzyska. Zachowanie wiceministra sprawiedliwości w sądzie spotkało się ze zmasowaną krytyką opozycji – To przypomina metody stalinowskie. Premier Szydło powinna go wyrzucić na zbity pysk – mówił Ryszard Petru. – Każdy Polak, kiedy znajdzie się w sądzie i uzna, że traktuje się go inaczej niż przeciwnika procesowego, ma prawo wystąpić z wnioskiem o wyłączenie sędziego – bronił swojego zastępcy Zbigniew Ziobro.

W niedzielę Patryk Jaki zadeklarował, że nie złoży wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędzi. – To nie miała być groźba. Sędzia może wydać wyrok, jaki chce, ale chciałbym, żeby każdy miał prawo przynajmniej się wypowiedzieć – wyjaśniał wiceminister, argumentując, że czuł się niesprawiedliwie traktowany, a sędzia nie dawała mu podczas procesu dojść do głosu. „Siłą jest umiejętność przyznania do błędu. RP czeka na reformę sądów i może tu przeszkadzać moje jedno zdanie za dużo” – napisał Jaki na swoim profilu na Twitterze. Kilkadziesiąt minut wcześniej wsparcia wiceszefowi resortu sprawiedliwości udzielił sam prezes PiS. – Istnieje instytucja taka jak immunitet materialny. Poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Żeby miał swobodę i nie musiał obawiać się osób bardziej majętnych, które stać na najlepszych adwokatów – mówił Kaczyński, wspominając przykład swojego brata, który będąc prezydentem Warszawy i pełniąc mandat posła musiał stawiać się w sądzie na procesie z powództwa prywatnego, a nawet iść na ugody, żeby nie stracić stanowiska. – Jest niezręczność, że jest on ministrem sprawiedliwości, ale nie zrobił nic niedopuszczalnego z punktu widzenia prawa – podsumował szef PiS.

Z tą argumentacją zupełnie nie zgadzają się politycy PO. – Znane jest orzecznictwo dotyczące rozróżnienia immunitetu. Poseł nie może obrażać dowolnejosoby. W ramach pełnienia mandatu jest chroniony immunitetem, w innych przypadkach nie – ten sposób jego wykorzystania przypomina najgorsze przypadki – mówił Jan Grabiec, podając przykład zasłaniania się immunitetem przez posła, przyłapanego na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Jeszcze ostrzej na ten temat wypowiedział się były minister sprawiedliwości, Borys Budka. „J. Kaczyński kłamie. Immunitet poselski ma granice. Poseł może odpowiadać za naruszenie praw osób trzecich – art. 105 ust. 1 Konstytucji” – napisał na Twitterze wiceszef PO.

Maciej Deja AIP, Fot. Piotr Smoliński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520