13.8 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

PO składa zawiadomienie do prokuratury ws wypadku Beaty Szydło

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Limuzyna premier Beaty Szydło, którą podróżowała w momencie wypadku 10 lutego b.r.  jechała z prędkością 85 km/h – poinformowała „Rzeczpospolita”. Posłowie PO zapowiedzieli, że złożą do prokuratury zawiadomienie ws. niezabezpieczenia danych z komputerów w dwóch samochodach, wchodzących w skład rządowej kolumny.

Według nieoficjalnych informacji dziennika kierowca Biura Ochrony Rządu wcisnął hamulec, gdy licznik wskazywał 85 km/h. Z szacunków wynika, że czas od zdjęcia nogi z gazu a naciśnięciem hamulca wynosi 1,5 sekundy i na tej podstawie założono, że rządowa limuzyna jechała z prędkością 85 km/h.

W miejscu w którym doszło do wypadku obwiązuje prędkość do 50 km/h i szef MSW Mariusz Błaszczak zapewniał, że ta prędkość nie została przekroczona. Nie wiadomo natomiast z jaką prędkością jechało rządowe audi przed wypadkiem. Według informatora dziennika podczas wyprzedzania instynktownie dodaje się gazu, aby cały manewr trwał krócej, więc wcześniej limuzyna mogła wcześniej jechać wolniej.

Według informacji dziennika limuzyna którą jechała premier, nie miała autocasco. Gazeta informuje, że jest to „stała zasada BOR”, gdyż koszt polisy AC dla tego tego samochodu jest bardzo wysoki, a szansę na jego kradzież są bardzo nikłe – pojazd jest cały czas pilnowany przez funkcjonariuszy.

„Rz” informuje również, że zgodnie z szacunkami naprawa rządowej limuzyny zniszczonej w Oświęcimiu może wynieść około 300 tys. zł. Ponieważ uszkodzenia pojazdu są na tyle duże, że nie wróci ono do służby nawet po naprawie, może np. trafić do celów operacyjnych do CBŚP.

We worek poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza zapowiedział, że jego partia złoży do prokuratury zawiadomienie ws. niezabezpieczenia danych z komputerów w dwóch ,,samochodach ochronnych”, wchodzących w skład rządowej kolumny. – Zastanawiamy się również i prawdopodobnie to zawiadomienie obejmie również to, czy prokuratura zabezpieczyła, czy BOR przekazał prokuraturze dane z telefonów, z komunikacji pomiędzy funkcjonariuszami BOR-u a centralą – mówił Brejza. Według niego nagrania rozmów funkcjonariuszy BOR-u przed wypadkiem mogą być istotnym materiałem dowodowym, gdyż na nagraniach rejestrowanych w centrali BOR-u mógł być uchwycony ewentualny sygnał dźwiękowy.

– Dzisiaj wiemy, ze dane przytaczane przez ministra Mariusza Błaszczaka nie są prawdziwe. Wiemy, ze limuzyna jechała ze znacznie większą prędkością, że kierowca nie powinien prowadzić tego auta i że sygnałów dźwiękowych prawdopodobnie nie było – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press poseł PO Sławomir Neumann. – Oczekujemy, że minister Błaszczak honorowo poda się do dymisji – dodał.

Leszek Rudziński AIP, Fot. Piotr Smoliński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520