Dwie 16-latki pod dopalaczach trafiły na oddział dziecięcy Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie. Dziewczynki już drugą dobę są pod opieką lekarzy ich stan jest już stabilny, jednak nie na tyle dobry by mogły zostać wypisane do domu.
16 -latni zakupiły biały proszek za 30 złotych, a następnie do spożyły. Dziewczynki zachowywały się dziwnie, jednak nie były pobudzone, tak jak zwykle to bywa po dopalaczach. – Dziewczynki nie wykazywały standardowych objawów po zażyciu dopalaczy. Były bardzo spokojne, jednak wpadały w różne stany emocjonalne od radości po smutek. Lekarze więc zdecydowali się pobrać mocz do badań toksykologicznych – mówi komisarz Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie. – Teraz zespół do spraw nieletnich będzie próbował ustalić jaki środek zakupiły dziewczynki, a przede wsyzstkim od kogo – dodaje. 16-latki do szpitala trafiły w środę, ich stan nie był dobry. – W tej chwili ich życiu już nie zagraża żadne niebezpieczeństwo, są stabilne ale nadal nie jest dobrze. Drugą dobę już wypłukujemy im truciznę z organizmu – tłumaczy Wiesław Więckowski, lekarz naczelny Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie.
Katarzyna Kapusta aip