Surfer w Kalifornii trafił do szpitala w środę po tym, jak został zaatakowany przez rekina – pisze „Newsweek”.
KSBW News w Monterey Bay w Kalifornii poinformował, że incydent miał miejsce w środę rano w Lovers Point Beach. W oświadczeniu wysłanym do Newsweeka, Departament Policji Pacific Grove poinformował, że około 10:35 czasu lokalnego funkcjonariusze zostali wezwani do Lovers Point Beach w odpowiedzi na doniesienia o ataku rekinów.
„Oficerowie policji Pacific Grove, straż pożarna w Monterey, Medical Response (AMR) i służby parków stanowych szybko pojawiły się na miejscu. Ofiarą okazał się być dorosły mężczyzna, który doznał poważnych obrażeń w wyniku ugryzienia przez rekina i został przewieziony do szpitala Natividad przez AMR” – brzmi fragment oświadczenia.
Pacific Grove Police are putting signs up at Lover’s Point beach now. Due to a shark attack this morning, the beach will be closed for 48hrs, per State Parks protocol. Working to find out if other beaches in the area will be closed too @KION546 pic.twitter.com/j6dftmOH6b
— Calista Silva (@SilvaPhotog) June 22, 2022
Takich wypadków jest na całym świecie ok. 70 rocznie.
„W 2021 r. Ogólna liczba 73 potwierdzonych niesprowokowanych przypadków na całym świecie w 2021 r. była zgodna ze średnią z ostatnich pięciu lat (2016-2020) obejmującą 72 incydenty rocznie” – poinformowali badacze University of Florida w raporcie pt. „International Shark Attack File”.
W związku z atakiem rekina/rekinów plaża Lover’s Point została zamknięta przez służby na 48 godzin.
Red. JŁ