15.4 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

PiS chce przesunąć wybory samorządowe. „Nie ma merytorycznych podstaw”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nie ma merytorycznych podstaw, aby przesuwać wybory samorządowe. Powinny się one odbyć w konstytucyjnym terminie, czyli jesienią 2023 r. – powiedział w piątek PAP prezydent Płocka (Mazowieckie) Andrzej Nowakowski (PO), pytany o ewentualną zmianę kalendarza wyborczego.

Posłowie PiS złożyli w czwartek w Sejmie projekt ustawy wydłużający kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 r. Celem projektu jest przesunięcie wyborów samorządowych z jesieni 2023 r. na wiosnę 2024 r., aby nie kolidowały z wyborami parlamentarnymi.

 

Prezydent Płocka w rozmowie z PAP wyraził zdziwienie, że „posłowie, którzy zmieniali ordynację wyborczą i wydłużali kadencje samorządowe (z czterech) do pięciu lat, kiedy to robili, nie byli świadomi, że co jakiś czas jednak wybory będą się nakładały”.

 

„Mało tego, było to już wiadome kilka lat temu, gdy ustawa była przyjmowana, że tak się właśnie w przyszłym roku wydarzy i należało już wówczas o tym pomyśleć, a nie nagle budzić się rok przed terminem wyborów” – powiedział w piątek Nowakowski.

 

Według niego, wybory samorządowe powinny odbyć się w konstytucyjnym terminie, czyli jesienią 2023 r. Dodał, iż to opinia wielu samorządów, także ze Związku Miast Polskich czy z Ruchu Samorządowego Tak! dla Polski, bo „nie ma tak naprawdę merytorycznych podstaw, aby te wybory przesuwać”.

 

„Wybory powinny, w mojej ocenie, odbyć się w terminie, który został ustalony. Zakładam, że Państwowa Komisja Wyborcza nie raz była w tej sytuacji, za każdym razem radziła sobie. To nie znaczy, że one powinny odbyć się w ten sam weekend. Może być przecież różnica miesiąca, dwóch miesięcy między jednymi a drugimi wyborami” – stwierdził Nowakowski.

 

Odnosząc się do uzasadnienia projektu ustawy ws. wydłużenia kadencji samorządów, prezydent Płocka ocenił, że argument o nakładaniu się terminów wyborów samorządowych i parlamentarnych to pretekst.

 

„Ja muszę przyjąć z pokorą rozstrzygnięcie, które nastąpi. Oczywiście, może okazać się jednak, że nie znajdzie się wystarczająca większość do przegłosowania tego projektu, może Senat zmieni projekt, może prezydent nie podpisze ustawy. Zobaczymy, jak potoczą się losy tego projektu” – dodał.

 

Nowakowski zapewnił jednocześnie, że bez względu na to, kiedy wybory samorządowe się odbędą, będzie on sprawował swoją funkcję „tak długo, jak długo pozwoli na to ustawa”.(PAP)

 

mb/ itm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520