Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że spodziewa się ataku Rosji na Ukrainę jeszcze tej nocy. Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się niebawem na posiedzeniu zwołanym w trybie pilnym. Spotkanie dotyczące działań Rosji wobec Ukrainy ma się rozpocząć się wkrótce.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się niebawem na posiedzeniu zwołanym w trybie pilnym. Powodem zwołania posiedzenia jest „rozwój sytuacji militarnej” – tak wynika ze źródeł dyplomatycznych, o których pisze agencja AFP.
O możliwym jeszcze tej nocy posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa napisał też na Twitterze ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w NBC News, że spodziewa się ataku Rosji na Ukrainę jeszcze tej nocy. Podkreślił jednak, że wciąż widzi szansę na „zażegnanie poważnej agresji”.
„Wydaje się, że wszystko to, co widzimy na miejscu, świadczy o tym, że Rosja zaangażuje się w poważną agresję na Ukrainę” – powiedział Blinken. Dodał, że obecnie nie jest w stanie precyzyjnie określić czasu ani miejsca ataku.
O posiedzenie Rady Bezpieczeństwa wnioskował Kijów, co zostało poparte przez zachodnie państwa wchodzące w skład Rady Bezpieczeństwa ONZ. Będzie to już drugie pilne posiedzenie Rady dotyczące Ukrainy w ciągu 3 dni.
Ukraina wnioskowała o jej zwołanie w związku z prośbą separatystów o wprowadzenie rosyjskich wojsk na terytorium Donbasu. Wcześniej władze Rosji uznały tak zwane Republiki Ludowe Doniecką i Ługańską oraz wysłały tam dwoje wojska.
O Ukrainie rozmawiać będą dziś także przywódcy państw G7. Wideokonferencję potwierdził Biały Dom. W Brukseli zaś odbędzie się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej w tej sprawie.
Według państw Zachodu, uznanie przez Rosję separatystycznych republik może być wstępem do inwazji na Ukrainę. Jednocześnie kierowane przez Rosję oddziały dokonują ataków w Donbasie, często mających prowokacyjny charakter.
Rosyjskie media rozpowszechniają też fałszywe informacje, jakoby to Ukraina była odpowiedzialna za ataki.
O tym, że separatyści z Donbasu poprosili Moskwę o pomoc wojskową, poinformował późnym wieczorem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dokumenty nie są jednak nowe – mają wtorkową datę. Zawierają podziękowanie za uznanie niepodległości separatystycznych regionów, opis sytuacji w Donbasie i prośbę o udzielenie pomocy wojskowej w związku z rzekomą agresją ze strony Ukrainy.
IAR/(PAP)