Niesamowita historia. Para zabrała psa na spacer po Oak Creek Canyon w hrabstwie Yavapai w Arizonie. Nagle do ich pupila podbiegła puma. Złapała psa… i uciekła! Pies na szczęście wyszedł z opresji cało.
Steve i Tammy Miller nie mogą uwierzyć, że pies Karley przeżył po tym, jak został porwany przez pumę. „Widziałem mojego psa w pysku tego czegoś. Odebrało im mowę. Najbardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem” – powiedział Steve.
„Wrzeszczyliśmy na tego kota. Krzyczeliśmy, żeby nasz pies walczył. Ale patrząc na to z boku, jakie miał szanse?” – powiedziała Tammy.
Po zgłoszeniu incydentu i wielogodzinnych poszukiwaniach para poszła do domu ze złamanym sercem. „Kochamy naszego psa” – powiedział Steve.
Tej samej nocy para otrzymała telefon od strażnika parku, który powiedział, że ktoś znalazł Karley przy Oak Creek. Był przestraszony, ale bez żadnych poważnych ran.
Amy Burnett z Departamentu Gier i Ryb w Arizonie mówi, że istnieje kilka scenariuszy, które mogły się rozegrać.
„Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ten konkretny lew górski był młody i niedoświadczony lub stary, słaby i zdesperowany” – wyjaśnił Burnett. „Ataki lwów górskich na psy są naprawdę, dość rzadkie, a ataki na ludzi są jeszcze rzadsze”.
Jest też szansa, że puma wykorzystała okazję, by porwać kolejne zwierzę, dodała.
Red. JŁ