Turysta z El Paso zaraził się wirusem Zika podczas pobytu w Miami. To pierwszy taki przypadek, do którego doszło w tym mieście.
Gość z Teksasu przebywał w dzielnicy Wynwood. – Chcę, żeby to było jasne – ten człowiek nie zaraził się w El Paso – podkreślił Robert Resendes, który stoi na czele departamentu zdrowia w El Paso.
Zarażony mężczyzna czuje się dobrze, ale jeśli będzie aktywny seksualnie, może zarażać wirusem innych nawet przez kilka miesięcy.
W sumie w Wynwood wirusem zaraziło się już 30 osób. Eksperci zwracają uwagę, że obawy, iż wirus zacznie się rozprzestrzeniać na amerykańskiej ziemi, są coraz bardziej uzasadnione.
(łd)