Pięciu funkcjonariuszy policji zostało wysłanych na przymusowy urlop po śmierci mężczyzny z Teksasu, którego próbowali aresztować na południowym wschodzie stanu Waszyngton.
48-letni Jose Mercado stracił przytomność po niedzielnej szarpaninie z funkcjonariuszami w Richland. W poniedziałek mężczyzna zmarł w szpitalu.
Mundurowi odpowiedzieli na wezwanie do przemocy domowej. Kiedy przyjechali na miejsce, Mercado stał na ulicy. Policja informuje, że 48-latek nie reagował na polecenia i ruszył na z zaciśniętymi pięściami na funkcjonariusza. Ten użył wtedy paralizatora, który jednak okazał się nieskuteczny. Mercado zaatakował następnie kolejnych policjantów.
Policja kontynuuje śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny.
(mcz)