18.3 C
Chicago
czwartek, 19 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 2058

Disneyland zaproszony na Florydę. Disney World działa tam w najlepsze

0

Disneyland w stanie Kalifornia pozostaje zamknięty od marca 2020 roku, dlatego coraz głośniej mówi się o pomyśle przeniesienia go na Florydę, gdzie działa inny park rozrywki Disneya – Disney World.

Chief Financial Officer Jimmy Petronis uważa, że Floryda byłaby idealnym miejscem do wznowienia działania Disneylandu. Twierdzi, że mógłby być to dobry ruch nie tylko ze względu na czynniki Covid’owe, ale także korzystne regulacje podatkowe. W Kalifornii istnieje podatek dochodowy na poziomie 13%, zaś Floryda takiego podatku nie ma w ogóle. Na przeniesieniu skorzystałoby także wiele branż.

Disney World w odróżnieniu od Disneylandu działa nieprzerwanie. Nie jest wykorzystywany w pełni, ale ograniczenia covid’owe pozwalają na działanie parku w około 35 procentach. Zarząd Disney Worldu bardzo poważnie traktuje zagrożenie epidemiczne. Ostatnio ogłosił, że maseczki dla osób powyżej 2 roku życia będą wciąż wymagane na terenie parku rozrywki – nawet dla zaszczepionych.

Disney mimo zamknięcia świetnie radzi sobie finansowo. Wszystko dzięki dużemu zainteresowaniu klientów usługami streamingowymi Disney+. Wzrost subskrybentów przerósł oczekiwania analityków i zamiast osiągnąć 90 mln subskrybentów w 4 lata, Disney zrobił to w ciągu 15 miesięcy.

Senat USA zagłosował przeciw impeachmentowi Donalda Trumpa

0

Senat Stanów Zjednoczonych uniewinnił Donalda Trumpa w procesie impeachmentu. Za uznaniem byłego prezydenta winnym podburzenia swoich zwolenników do powstania przeciwko państwu głosowało 57 senatorów, 43 było przeciw. Do skazania konieczne były dwie trzecie, czyli 67 głosów w stuosobowym Senacie.

Za skazaniem Donalda Trumpa głosowało pięćdziesięcioro demokratów oraz siedmioro republikanów. Pozostali senatorowie Partii Republikańskiej byli przeciw. Po głosowaniu przywódca demokratów Chuck Schumer określił postawę większości republikanów mianem hańbiącej.

„Niezdolność do skazania Donalda Trumpa zapisze się jako głos hańby w historii Senatu” – stwierdził. Przywódca republikanów w Senacie Mitch McConnell, który sam głosował za uniewinnieniem Donalda Trumpa, również wyraził przekonanie, że były prezydent jest bezpośrednio odpowiedzialny za szturm na Kapitol. „Nie ma wątpliwości, że prezydent Trump jest praktycznie i moralnie odpowiedzialny za sprowokowanie wydarzeń tego dnia” – powiedział MCConnell. Przywódca republikanów argumentował jednak, że Konstytucja nie daje Senatowi prawa do impeachmentu prezydenta, który opuścił swoje stanowisko.

W oświadczeniu wydanym po głosowaniu Donald Trump podziękował senatorom, którzy głosowali za uniewinnieniem i stwierdził, że jest to „koniec polowania na czarownice”, a ruch społeczny, jaki zainicjował, „dopiero się zaczyna”.

Trump napisał też, że finał drugiego proces w sprawie jego impeachmentu to „kolejna faza największego polowania na czarownice w historii kraju”.

IAR/PAP

Kiedy wreszcie „rządowy walec” przestanie jeździć po niemieckich przedsiębiorcach? Rośnie opór wobec Merkel i lockdownu

0

Wraz ze spadkiem liczby nowych zakażeń koronawirusem rośnie w Niemczech opór przeciwko kolejnym decyzjom kanclerz Angeli Merkel – także w jej własnej partii. Przed kilkoma dniami szefowa rządu poinformowała o przedłużeniu lockdownu do 7 marca.

 

Głos w sprawie kontynuacji obostrzeń zabrali chadeccy posłowie Bundestagu. Wiceszef frakcji CDU/CSU Carsten Linnemann zapytał, kiedy wreszcie „rządowy walec” przestanie jeździć po niemieckich przedsiębiorcach. Lider klubu poselskiego Ralph Brinkhaus krytykował działania ministra zdrowia Jensa Spahna, odpowiedzialnego za akcję szczepień. Deputowana CDU Jana Schimke zaznaczyła, że we wschodnich landach jej wyborcy buntują się z powodu niedopatrzeń w udzielaniu obiecanego przez rząd wsparcia finansowego.

 

Partyjni koledzy Angeli Merkel odnieśli się tym samym do jej decyzji o przedłużeniu lockdownu do 7 marca. Ona sama uzasadnia ją zagrożeniem wynikającym z nowych wariantów koronawirusa. „Żałuję, że jesienią podchodziłam zbyt ostrożnie do wprowadzenia kolejnych obostrzeń” – przyznała w rozmowie z ZDF. Oponenci szefowej rządu zarzucają jej, że teraz jest już za późno, by „naprawiać błędy z listopada”.

 

Społeczne niezadowolenie w Niemczech wobec zaostrzonych ograniczeń wzrosło wraz ze spadkiem wskaźnika zachorowalności na COVID-19, który wynosi około 60 na 100 tysięcy mieszkańców. Dziś Instytut Roberta Kocha poinformował o 8 i pół tysiąca nowych przypadków koronawirusa. To o ponad tysiąc mniej niż wczoraj.

 

IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Wojciech Osiński/w dw

Francja: Google zapłaci 63 miliony euro francuskiej prasie

0

Cyfrowy gigant Google zobowiązał się do zapłacenia około 63 milionów euro francuskim mediom. Informację tę podały stacja BFM TV oraz agencja Reuters. Od kilku miesięcy francuska prasa domagała się rekompensaty od Google’a w sporze dotyczącym praw autorskich.

 

Amerykański konglomerat Alphabet – stworzony przez Google’a, zapłaci francuskim mediom osiemnaście milionów euro rocznie przez trzy lata i niemal dziesięć milionów euro w czwartym roku. Największa kwotę miałby otrzymać dziennik „Le Monde” – ponad milion trzysta tysięcy euro rocznie.

Umowa ta ma zakończyć wielomiesięczny spór Google’a z francuską prasą. Dotychczas media twierdziły, że amerykańska firma łamie prawa autorskie udostępniając za darmo artykuły francuskich mediów na stronie wyszukiwarki.

Porozumienie między cyfrowym gigantem a prasą skrytykowały niektóre organizacje dziennikarskie. Ich zdaniem, umowa faworyzuje duże grupy medialne, które mają otrzymać największe rekompensaty od Google’a.

IAR/ Informacyjna Agencja Radiowa / Stefan Foltzer/w mt

TVP zachęca widzów do przesyłania wyrazów poparcia

0

Telewizja Polska zachęca widzów do przesyłania wyrazów poparcia. TVP rozpoczęła akcję, która jak informuje na swojej stronie, jest „odpowiedzią na coraz częstsze ataki na dziennikarzy mediów publicznych i zapowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej dotyczące likwidacji TVP Info oraz wszelkich informacji i publicystyki w TVP”.

Telewizja publiczna uruchomiła specjalną infolinię i skrzynkę mailową, gdzie widzowie i czytelnicy portalu TVP mogą przekazać swoje poparcie. Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, powiedział Polskiemu Radiu, że już siedem tysięcy osób skorzystało z infolinii. „Zdecydowana większość osób, które telefonują […], wyraża swoje niezadowolenie z pomysłów Platformy. Nie zgadzają się na to. Generalnie wspierają nas w tym, żebyśmy dalej funkcjonowali i informowali widzów o ważnych wydarzeniach w Polsce i na świecie” – podkreślił Jarosław Olechowski.

TVP przypomina, że wolność słowa jest zapisana w konstytucji, której art. 54 pkt. 1 określa: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”. Także w Karcie Praw Podstawowych UE zagwarantowano, że w państwach członkowskich „szanuje się wolność i pluralizm mediów”.

Swoje poparcie widzowie i czytelnicy TVP mogą przekazać, dzwoniąc na specjalną infolinię pod numerem (22) 50 70 410, a także kontraktując się elektronicznie pod adresem: [email protected].

IAR/TVP/d Pilecki/w łp

Biały Dom domaga się, by Chiny przekazały WHO dane ws. Covid-19

0

Chiny muszą przekazać dane na temat pierwszych dni pandemii koronawirusa – oświadczył w sobotę doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, odnosząc się do sygnałów o utrudnianiu ekspertom WHO dostępu do tych informacji przez Pekin.

W piątek „Wall Street Journal”, powołując się na ekspertów WHO, napisał, że Chiny odmówiły przekazania misji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) surowych danych dotyczących pierwszych przypadków Covid-19 w tym kraju.

 

Sullivan napisał w oświadczeniu, że raport misji WHO dotyczący genezy pandemii koronawirusa musi być sporządzony w sposób „niezależny i wolny od ingerencji chińskiego rządu”. Przypomniał, że prezydent USA Joe Biden anulował decyzję swego poprzednika Donalda Trumpa o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z WHO, podkreślił jednak, że Waszyngton oczekuje od Organizacji „najwyższych standardów” pracy.

 

W piątek przedstawiciele WHO przekazali, że surowe dane mogłyby pomóc im określić, w jaki sposób i kiedy koronawirus po raz pierwszy rozprzestrzenił się w Chinach.

 

Chińskie władze odrzuciły jednak prośby o dostarczenie takich danych dotyczących 174 przypadków Covid-19, wykrytych we wczesnej fazie pandemii w mieście Wuhan w grudniu 2019 r.

 

Członkowie zespołu WHO powiedzieli „WSJ”, że chińscy urzędnicy i naukowcy dostarczyli im własne obszerne podsumowania i analizy danych dotyczących zachorowań, a także zebrane dane i analizy dokumentacji medycznej z miesięcy przed ogłoszeniem wybuchu epidemii w Wuhanie, mówiąc, że nie znaleźli dowodów na obecność wirusa.

 

Zespołowi WHO nie pozwolono jednak przejrzeć surowych danych, co umożliwiłoby im przeprowadzenie własnej analizy tego, jak wcześnie i na jaką skalę wirus zaczął się rozprzestrzeniać w Chinach. (PAP)

 

fit/ akl/

Zakopane: podium Stękały to wielka radość, ale i zaskoczenie

0

„Ogromne zaskoczenie i jeszcze większa radość” – tak po zdobyciu przez Andrzeja Stękałę drugiego miejsca w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Zakopanem opisał swoje uczucia olimpijczyk Kazimierz Długopolski.

W sobotę na Wielkiej Krokwi Stękała zajął drugie miejsce przegrywając z Japończykiem Ryoyu Kobayashim zaledwie 0,3 pkt.

 

„Ogromne zaskoczenie ale i jeszcze większa radość, bo to przecież mój wychowanek! Przyznam szczerze, że mimo bardzo dobrego sezonu i tego, że miesiąc temu, tu w Zakopanem, Andrzej był piąty, to dziś nie postawiłbym na to jego podium” – cieszył się olimpijczyk z Sapporo (1972) i Lake Placid (1980).

 

Zapytany skąd aż tak wielkie zaskoczenie, trener klubowy Stękały (AZS Zakopane) powiedział, że mimo solidnie wykonywanych treningów, przed laty skoczek specjalnie nie błyszczał.

 

„Po prostu zapowiadał się na tzw. średniaka, więc tym bardziej cieszę się z pomyłki w jego ocenie. On znalazł się w czołówce światowej, a ja po prostu jestem bardzo dumny”.

 

Dodał, że gdy opadły pokonkursowe emocje, już na chłodno przeanalizował finałowy skok Stękały i ocenę sędziów. „Różnice punktowe były bardzo niewielkie, więc przyznanie mu po 18 pkt. podczas gdy inni zawodnicy wcale lepiej od niego nie skakali i otrzymali o pół punktu więcej, były dla mnie nie do końca zrozumiałe. Moim zdaniem sędziowie go skrzywdzili. To nie pierwszy przypadek w tym sezonie – widzę, że nie są w formie, zwłaszcza przy ocenie lądowania. Mimo to należy się cieszyć z sukcesu, jutro też jest dzień i Andrzej może powtórzyć wynik albo i go poprawić, za co mocno trzymam kciuki” – zapewnił wieloletni sędzia FIS.

 

Szkoleniowca cieszy stabilna forma zawodnika. „I oby tak było dalej, zwłaszcza że przed nim nie tylko walka o pucharowe punkty, ale i mistrzostwa świata (Oberstdorf, 23 lutego do 7 marca)”.

 

Trochę martwią go natomiast gorsze wyniki pozostałych biało-czerwonych. „Szczerze mówiąc dzisiaj wypadliśmy trochę blado. Nasza można rzec etatowa czołówka ma chyba jakąś zadyszkę, chociaż nie powiem – Piotrek Żyła w drugiej serii skoczył bardzo dobrze. Kamil jak na zawodnika tak wysokiej klasy też nie błysnął”.

 

Według niego błędy, o których po konkursie mówili zawodnicy, świadczą o spadku formy.

 

„Chwilowym, bo na pewno szykują się na MŚ, ale teraz można śmiało powiedzieć, że obecnie dyspozycja kuleje. Z drugiej strony jednak wiem, że z ich doświadczeniem i zadziornością jutro mogą pokazać się ze znacznie lepszej strony” – podsumował Długopolski.

 

W sobotę ósme miejsce zajął Piotr Żyła (132 i 134,5 m), 11. Dawid Kubacki (132 i 131 m), 20. Kamil Stoch (127,5 i 132 m). Do finałowej serii nie awansowali 32. Paweł Wąsek, 36. Jakub Wolny, 38. ex aequo Klemens Murańka i Maciej Kot, 40. Tomasz Pilch, 41. Stefan Hula i 45. Aleksander Zniszczoł.

 

W niedzielę o 14.45 na skoczni imienia Stanisława Marusarza rozegrane zostaną kwalifikacje, o 16.10 rozpocznie się pierwsza seria konkursowa.(PAP)

 

autor: Joanna Chmiel

 

jch/ sab/

Tacos gigant za darmo? To możliwe!

Kuchnia meksykańska to – obok włoskiej, polskiej kuchni i tureckiego kebaba – coś, co tygryski lubią najbardziej. Tacos to z pewnością koronny i bardzo znany przykład, jak smacznie gotują Meksykanie. Z reguły tacos są jednak dość drobną przekąską, podawaną na małym kawałku tortilli. W tej restauracji jest inaczej.

 

Mallie’s Sports Grill & Bar w Michigan, to miejsce, w którym można skosztować jeszcze więcej smaku, dzięki niebywałym porcjom. Jedną ze specjalności zakładu, jest 2-funtowe tacos.

 

 

Taki olbrzym jest podawany z wołowiną lub kurczakiem, sałatą, pomidorem, cebulą, serem tex-mex i papryczkami jalapenos, a na końcu polany salsą i kwaśną śmietaną. Cena za taką pyszną mieszankę to 15 USD… ale jeśli dasz radę zjeść 3 takie, to nie płacisz ani centa!

 

 

Mallie’s słynie też z innych przysmaków o niecodziennych rozmiarach. Grillbar posmakował sławy w 2009 roku, kiedy w telewizji The Travel Channel pochwalił się swoim 190-funtowym burgerem.

 

 

Red. JŁ/Foto YouTube

Pożegnanie Ryszarda Szurkowskiego

0

W sobotę na cmentarzu w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku pochowany został Ryszard Szurkowski. Zmarł 1 lutego w wieku 75. lat. Był najwybitniejszym polskim kolarzem – indywidualnym mistrzem świata, medalistą igrzysk olimpijskich i czterokrotnym zwycięzcą Wyścigu Pokoju.

 

Pomimo nie najlepszej pogody i zimna w ostatniej drodze towarzyszyły sportowcowi setki osób – rodzina, przyjaciele, kibice. Uroczystości pogrzebowe poprzedzone zostały różańcem w intencji zmarłego. Podczas mszy wartę honorową przy urnie pełniło wojsko, a przed wejściem do kościoła ustawiono rower ozdobiony biało-czerwoną flagą.

 

Tydzień wcześniej w Warszawie odprawiona została pożegnalna msza święta w Świątyni Opatrzności Bożej, którą koncelebrował ks. biskup Marian Florczyk. Przed jej rozpoczęciem prezydencki minister Adam Kwiatkowski przekazał na ręce żony zmarłego Iwonie Arkuszewskiej-Szurkowskiej Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski, którym mistrz został pośmiertnie uhonorowany przez prezydenta Andrzeja Dudę.

 

Szurkowski był najwybitniejszym polskim kolarzem. Mistrz świata amatorów (1973), dwukrotny mistrz świata w drużynie (1973, 1975), dwukrotny srebrny medalista olimpijski w drużynie (1972, 1976), czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju (1970, 1971, 1973 i 1975). Powszechnie uważano go za najlepszego zawodnika-amatora na świecie. Interesowały się nim czołowe grupy zawodowe, ale w tamtych czasach kolarze z bloku państw socjalistycznych nie mieli możliwości przejść na zawodowstwo.

 

Po zakończeniu kariery z sukcesami prowadził kadrę narodową (1984-1988), był twórcą pierwszej w Polsce kolarskiej grupy zawodowej Exbud (1988-89), dyrektorem polskiej części Wyścigu Pokoju, a także prezesem Polskiego Związku Kolarskiego (2010-2011).

 

W plebiscycie na najlepszego sportowca Polski XX wieku zajął drugie miejsce, za Ireną Szewińską.

(PAP)

W Illinois zaszczepiono najwięcej białych mieszkańców

0

Illinois rozdysponowało prawie 2 miliony dawek szczepionki przeciw koronawirusowi. Z przeprowadzonej analizy wynika, że w większości otrzymali ją biali mieszkańcy naszego stanu.

 

Do tej pory 74.5 proc. zaaplikowano właśnie tej grupie. Warto dodać, że biali stanowią 61 procent populacji mieszkańców Illinois. Z kolei 8.2 procent dawek szczepionki otrzymali Afroameryknie (którzy stanowią 14 procent populacji). Zaszczepiono także ponad 8 procent Latynosów, którzy z kolei stanowią 18 procent populacji mieszkańców naszego stanu.

Z badania wynika ponadto, że 64 procent zaszczepionych osób to kobiety a 36 procent mężczyzny. Szczepionkę przeciw koronawirusowi otrzymało blisko 38 procent mieszkańców powyżej 65 roku życia. Przypomnijmy, że w Illinois prowadzone jest szczepienie w ramach drugiego etapu, 1B.

 

BK

Morawiecki: projekt ws. opodatkowania reklam nie uderzy w medialny pluralizm

0

Projekt ws. opodatkowania reklam „w żaden sposób nie ograniczy swobody wypowiedzi i nie uderzy w medialny pluralizm” – zapewnił w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Poinformował też, że zamierza zaprezentować w Brukseli „polską wizję regulacji dotyczących zarządzania przestrzenią cyfrową”.

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami, połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.

 

Premier Mateusz Morawiecki w sobotę w poście na Facebooku podkreślił, że działania rządu „wpisują się w ogólny trend prac na forum UE i OECD zmierzający do bardziej sprawiedliwego opodatkowania globalnych korporacji, przede wszystkim z sektora internetowego, ale także medialnego”. „Nasza koncepcja antycypuje niektóre rozwiązania i idzie w ślad za już wdrożonymi w Unii tak, aby wprowadzenie podatku cyfrowego na poziomie UE lub OECD nie wymagało od nas następnie zmiany naszego prawa, a tylko ewentualne dostosowanie” – dodał szef rządu.

 

Według niego „wpływy z tytułu pozycji niematerialnych, takich jak brand, prawa własności intelektualnej czy reklama, szczególnie łatwo jest przerzucać księgowo pomiędzy spółkami w ramach wielonarodowych koncernów, unikając w ten sposób opodatkowania”. „Opublikowane dane finansowe korporacji, które byłyby objęte tym podatkiem to potwierdzają – większość płaci jedynie ułamek procenta swoich przychodów w postaci podatku dochodowego CIT” – zaznaczył Morawiecki. Zapewnił, że „podatek, dzięki bardzo wysokim kwotom wolnym, nie będzie dotyczył w ogóle mniejszych, lokalnych czy regionalnych mediów”. W ocenie premiera jest to „zgodne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE”.

 

Morawiecki zastrzegł, że „konkretny układ stawek i kwot wolnych może się zmienić w toku prac”. „Temu służy właśnie proces konsultacji. Jednak nawet w kształcie opublikowanym projekt w żaden sposób nie ograniczy swobody wypowiedzi i nie uderzy w medialny pluralizm. Wręcz przeciwnie, może złamać oligopol międzynarodowych molochów, które dominują na polskim rynku mediów, co powoduje histeryczną reakcję środowisk czerpiących korzyści z tego zoligopolizowania przekazu medialnego pod jedno dyktando” – napisał szef rządu.

 

Zaznaczył, że „rząd Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie dawał przykład przywiązania do wartości swobodnej i nieskrępowanej debaty w mediach, szczególnie internetowych”. „Na forum UE protestowaliśmy, w opozycji do wielkich koncernów medialnych, które dzisiaj rzekomo bronią wolności, przeciwko wprowadzeniu obowiązkowych filtrów treści w internecie na mocy dyrektyw prawnoautorskiej, tzw. ACTA2” – przypomniał Morawiecki.

 

Jak dodał, „filtry te, jak podkreślają analitycy czy organizacje broniące praw człowieka, mogą być nadużywane do dławienia swobodnej wymiany informacji”. „Mimo naszego sprzeciwu te rozwiązania zostały, po bezpardonowej kampanii lobbingu zachodnich koncernów medialnych, przyjęte głosami tych samych środowisk dzisiejszej opozycji, które dziś tak głośno krzyczą o zagrożeniu dla wolności” – stwierdził Morawiecki. Zwrócił też uwagę, że polski rząd zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości UE „najbardziej niebezpieczne przepisy” unijnej dyrektywy. „Podtrzymujemy wielokrotnie składaną deklarację, że dołożymy wszelkich starań, aby nowe przepisy w możliwie najmniejszym stopniu ograniczały swobodę rozpowszechniania informacji w internecie” – zaznaczył.

 

„Nie zgadzamy się ani na ograniczenia linkowania, ani na powszechne, obowiązkowe filtrowanie wszystkich treści przekazywanych przez internautów, ani na ideologiczne blokowanie treści na platformach internetowych” – oświadczył Morawiecki. Dodał, że internet „to obecnie najważniejszy zasób i przestrzeń, w której toczy się coraz większa część naszego życia prywatnego i zawodowego”. „Nie ma zgody na to, aby jego funkcjonowanie poddane było dyktatowi wąskiej grupy medialnych koncernów i platform. Te same środowiska, które przeforsowały ACTA2, wciąż szykują kolejne inicjatywy nakładające kaganiec na to co obywatele mogą, a czego nie mogą zrobić w sieci” – napisał premier.

 

Przypomniał, że w grudniu Komisja Europejska przedstawiła projekty rozporządzeń w sprawie usług i rynków cyfrowych, które określą m.in. kwestię moderacji treści online. Niestety – w jego ocenie – ich wprowadzenie „może sprawić, że już wątpliwie obiektywne reguły pochodzące z Doliny Krzemowej zamienimy na dyktat poprawności politycznej”. „Nie ma na to naszej zgody. Projekty przychodzące z Brukseli to wytwory pewnego prądu ideologicznego, dominującego wśród liberalnych i lewicowych elit państw zachodnich, czy eurokratów. Oczekiwanie tutaj jest takie, że rękami internetowych platform będzie dokonywana moderacja debaty publicznej tak, aby poglądy niezgadzające się z tym prądem ideologicznym były prewencyjnie usuwane” – uważa szef rządu.

 

„My się na to nie będziemy godzić, uważamy że podstawą demokracji jest otwarta debata na każdy temat, a doświadczenie cenzury prewencyjnej jako kagańca nałożonego na społeczeństwa jest wciąż w Polsce żywa” – podkreślił. Z drugiej strony – jak dodał – „nie możemy pozwolić na bezkarne obrażanie, szkalowanie czy sianie celowej dezinformacji w sieci”. „Wolność nie polega na swobodzie mówienia wszystkiego lub celowego szkodzenia innym. Wolność to również odpowiedzialność za swoje słowa” – napisał premier.

 

Jednakże – według niego – „to nie platformy internetowe powinny decydować, co jest legalne lub nie w internecie – od tego jest prawo uchwalane przez demokratycznie wybranych przedstawicieli i będziemy dążyli, żeby projektowane rozwiązania respektowały w pełni te zasady”.

 

Dlatego – jak poinformował – zaprezentuje w Brukseli „polską wizję regulacji dotyczących zarządzania przestrzenią cyfrową”. „Gdzie to nie korporacje są najważniejsze, ale użytkownik i jego prawa. Człowiek. Ten, który wyraża poglądy, ale i ten którego kłamliwie zaatakowano. Niech rozstrzyga prawo i sądy. Gdzie zapewniona jest odpowiednia równowaga pomiędzy wolnością wypowiedzi, a odpowiedzialnością za słowo. Gdzie małe i średnie przedsiębiorstwa mogą korzystać na równych zasadach z możliwości, które oferuje gospodarka cyfrowa” – oświadczył Morawiecki.

 

„Potrzebujemy odważnej wizji internetu dla użytkownika. Bez kagańca poprawności politycznej i cenzury politycznej. Skanowania naszych wypowiedzi, filtrów i ciągłego monitoringu tego, co robimy w sieci i arbitralnych decyzji operatorów platform, bez możliwości odwołania” – zaznaczył szef rządu. Jego zdaniem „wolny rynek bez regulacji się wynaturza i są one potrzebne”. „Dotyczy to rynku mediów i również dotyczy to internetu. Na forum UE Polska zamierza aktywnie wspierać regulację przestrzeni cyfrowej oraz działalności platform internetowych, lecz w taki sposób, który będzie chronił wolność słowa i lokalne wartości” – dodał premier.

 

Rządowe plany zaniepokoiły dużą część mediów, które w środę protestowały we wspólnej akcji „Media bez wyboru”. Od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadawały specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytali żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki i stacje radiowe. Protest mediów wsparły również niektóre opozycyjne partie polityczne. W piątek sprzeciw wobec projektowanych zmian wyraził koalicjant PiS – Porozumienie.(PAP)

 

autor: Marta Rawicz

Dziś może zakończyć się proces ws. impeachmentu Donalda Trumpa

0

Sobota może być ostatnim dniem procesu w sprawie impeachmentu byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, zwłaszcza jeśli demokratyczni oskarżyciele i zespół obrony byłego szefa państwa zrezygnują z prawa do powołania świadków.

W takim przypadku przedstawiciele obu stron wygłoszą mowy końcowe. Ostatnim elementem będzie głosowanie Senatu w sprawie decyzji o skazaniu lub uniewinnieniu Trumpa. Do uznania winy Republikanina potrzebna jest większość co najmniej dwóch trzecich ze 100 senatorów. W praktyce oznacza to, że do Demokratów musiałoby przyłączyć się co najmniej 17 republikańskich senatorów.

Tymczasem według dziennika „Washington Post” przywódca mniejszości republikańskiej w Senacie Mitch McConnell powiadomił w sobotę w e-mailu partyjnych kolegów, że będzie głosował za uniewinnieniem Trumpa. „Jestem przekonany, że impeachmenty są przede wszystkim narzędziem służącym do usuwania (z urzędu) i dlatego brakuje nam do tego jurysdykcji” – napisał McConnell. Jak dodał, ewentualne przestępstwo popełnione przez prezydenta w trakcie sprawowania urzędu może być ścigane po jego odejściu ze stanowiska.

 

Amerykańskie media podkreślają, że obie strony sygnalizowały początkowo, że nie będą powoływać świadków. W piątek wieczorem i w sobotę rano trzech demokratycznych senatorów zmieniło jednak zdanie.

W tweecie demokratyczny senator z Rhode Island Sheldon Whitehouse zasugerował powołanie na świadka przywódcy mniejszości republikańskiej w Izbie Reprezentantów Kevina McCarthy’ego oraz republikańskiego senatora z Alabamy Tommy’ego Tuberville’a, aby „rzucili światło na to, ile Trump wiedział o tym, co się działo (6 stycznia – PAP) na Kapitolu i czy zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło wiceprezydentowi Mike’owi Pence’owi. (…) Co wiedział Trump i kiedy?”.

Poparli go w sobotę rano dwaj inni demokratyczni senatorzy, Jeff Merkley z Oregonu oraz Ed Markey z Massachusetts. „Menedżerowie (impeachmentu) z Izby Reprezentantów powinni poprosić o wezwanie świadków, w tym każdego, kto komunikował się z Donaldem Trumpem lub miał bezpośrednią wiedzę o jego działaniach i stanie jego umysłu, gdy przebywał w Białym Domu po wdarciu się (tłumu) na Kapitol i podczas próby zamachu stanu” – tweetował Markey.

Senat zakończył piątkową procedurę impeachmentu, głosując jednogłośnie, aby przyznać złoty medal Kongresu, jedno z najwyższych odznaczeń cywilnych w Ameryce, policjantowi Eugene’owi Goodmanowi. Uzasadniali to jego bohaterską postawą w trakcie zamieszek 6 stycznia.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,1 w pobliżu Fukushimy

0

Trzęsienie ziemi, którego magnitudę wstępnie oceniono na 7,1 zaobserwowano w sobotę u wybrzeża Japonii w pobliżu prefektury Fukushima. Na razie nie wydano ostrzeżenia o tsunami, ale wstrząsy były odczuwalne w Tokio – podała Japońska Agencja Meteorologiczna.

Hipocentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 36 km. Na razie nie wiadomo, jak oddalone od wybrzeża było epicentrum. Nie ma informacji o ofiarach lub zniszczeniach, ale około 900 tys. gospodarstw domowych w okolicach Tokio jest pozbawionych prądu.

Zarząd elektrowni jądrowej Fukushima poinformował, że nie ma niepokojących sygnałów ani anomalii w pracy siłowni.

Premier Japonii Yoshihide Suga zwołał w trybie pilnym posiedzenie rządu w związku z trzęsieniem ziemi.

Prawie 10 lat temu na skutek trzęsienia ziemi i tsunami w prefekturze Fukushima doszło do katastrofy w tamtejszej elektrowni nuklearnej. Była to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku.

Trzęsienie ziemi i tsunami w marcu 2011 roku bezpośrednio spowodowały śmierć 18 430 osób, ale ciała tylko 15 897 zostały odnalezione; 3 700 osób zmarło w późniejszym okresie. (PAP)

Aresztowano 26-latka podszywającego się pod policjanta

0

Mieszkaniec Lisle został aresztowany za podszywanie się pod funkcjonariusza chicagowskiej policji. W piątek odbyła się rozprawa wstępna. Sąd wyznaczył kaucję w wysokości 75 tysięcy dolarów.

 

Sędzia uznał zachowanie   26-letniego Vincenta Richardsona za wyjątkowo niebezpieczne. Z ustaleń prokuratury powiatu Cook wynika, że w tym roku co najmniej trzykrotnie, 14 i 27 stycznia oraz 3 lutego, ubrany w mundur podawał się za sierżanta departamentu policji Chicago.   Ponadto zatrzymał do kontroli samochód, który następnie przeszukał.

Prokurator powiedział, że Richardson jest dobrze znany pracownikom agencji ochroniarskich w zachodnich dzielnicach, którym powiedział, że pracuje w departamencie policji a ostatnio awansował do jednostki SWAT. Wśród zebranych dowodów jest nagranie umieszczone na Tik Tok i Instagramie z jego pobytu na strzelnicy. Prokurator przypomniał, że Richardson nie ma prawa do posiadania broni w związku z poprzednimi wyrokami skazującymi.

W jego domu w Lisle znaleziono oprócz policyjnego munduru także policyjny nadajnik radiowy i pas oraz paralizator elektryczny. Po raz pierwszy Vincent Richardson podszył się   policjanta w wieku 14 lat. Jego zachowanie było na tyle wiarygodne, że parę godzin spędził w policyjnym radiowozie na patrolu a nawet pomógł w zatrzymaniu podejrzanego.

 

BK

CPS otwiera specjalne punkty szczepień dla nauczycieli

0

Od przyszłego tygodnia w Chicago uruchomione zostaną cztery punkty szczepień przeznaczone dla nauczycieli CPS i pracowników szkół publicznych.

 

Z informacji podanej w piątek przez dystrykt Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) wynika, że już w tym tygodniu nauczycielom zatrudnionym w przedszkolach pre-K zapewniono 2 tysiące dawek szczepionki przeciw koronawirusowi. W czwartek wznowiły działalność przedszkola pre-K. Od przyszłego miesiąca do szkół wracają uczniowie do ósmej klasy włącznie.

W ramach porozumienia zawartego przez CPS ze związkiem Zawodowym Nauczycieli Chicago (CTU), pedagogom i pracownikom szkół zagwarantowano tygodniowo 1500 dawek szczepionki. Był to jeden z warunków powrotu do nauki stacjonarnej, jaki postawili związkowcy.

 

BK

Walentynkowa lista prezentów

0

W najbliższą niedzielę Walentynki. Portal Time Out opublikował ranking najpopularniejszych prezentów w USA.

 

Dominują kwiaty i czekoladki. Ale przykładowo w Nevadzie jest to masaż dla pary, w Arkansas i w Dakocie Północnej tatuaż dla zakochanych, w New Jersey tandem czyli rower dla dwóch osób, w Południowej Dakocie, Tennessee i Wisconsin szczeniak a w stanie Waszyngton kot.

Natomiast w Luizjanie najczęściej wybierana jest bielizna ale w rozmiarze plus. W Alabamie zakochani sięgają gwiazd i to dosłownie bo najpopularniejszym, walentynkowym prezentem jest w tym stanie gwiazda nazwana na cześć wybranka lub wybranki serca. Mieszkańcy Illinois stawiają tradycyjnie na czekoladki.

 

BK

Facebookowa grupa poszukiwaczy szczepionki przeciw COVID-19

0

Za pośrednictwem Facebook mieszkańcy Chicago próbują znaleźć szczepionkę przeciw koronawirusowi. Wiele aptek i innych punktów szczepień nie wykorzystuje przydzielonego preparatu.

 

Po otwarciu ampułki ze szczepionką, jeżeli nie zostanie ona wykorzystana trafia do utylizacji. Zgodnie ze wskazówkami producentów szczepionka nie może być bowiem ponownie zamrożona. Aby jej nie marnować na popularnym portalu społecznościowym założono profil „Chicago Vaccine Hunters”. Dołączyło do niego ponad 800 osób.

Na wspomnianym portalu na Facebooku można znaleźć informacje gdzie możliwe jest otrzymanie szczepionki jeżeli nie zostanie ona wykorzystana. Przypomnijmy, że w Illinois w ramach etapu 1 B szczepionkę przeciw koronawirusowi otrzymują obecnie osoby powyżej 65 roku życia a także nauczyciele, pracownicy sklepów spożywczych i urzędu pocztowego.

 

BK

Zima mocno trzyma Chicago

0

Do Chicago zbliżają się kolejne opady śniegu. W weekend może spaść od 4 do 6 cali  śniegu. W dalszym ciągu utrzymuje się też niska temperatura.

 

W ciągu najbliższych dwóch dni temperatura odczuwalna może spaść do  minus 30 F. Dokładnie od tygodnia termometry w Wietrznym Mieście pokazują nie więcej jak 25  F. W ciągu najbliższych paru dni nie możemy liczyć na ocieplenie.

Jednak jak twierdzą synoptycy mroźny rekord dla lutego nie zostanie pobity. Mimo tego, że te niskie temperatury mogą utrzymać się przez 15 dni z rzędu,  mieszkańcy Chicago już wcześniej zmagali się tak długo z mrozem. Rekord ustanowiono w 1899 roku kiedy to temperatura  poniżej 25 F utrzymywała się w lutym przez 19 dni. Mróz trzymał w lutym przez dwa tygodnie także w 2018 i 2017 roku. Z kolei w 1984 roku tak niska temperatura utrzymywała się przez 17 dni.

Władze Chicago apelują do mieszkańców o ograniczenie do minimum przebywania na zewnątrz zwłaszcza w przypadku osób starszych i zmagających się z chorobami układu oddechowego oraz dzieci. W Chicago działają także tzw. warming centers gdzie można się ogrzać.

 

BK

Świątek i Kubot awansowali do 1/8 finału miksta

0

Iga Świątek i Łukasz Kubot awansowali do 1/8 finału miksta w wielkoszlemowym Australian Open. Polscy tenisiści na otwarcie pokonali w Melbourne reprezentantów gospodarzy Astrę Sharmę i Johna-Patricka Smitha 5:7, 7:6 (8-6), 10-6.

 

Świątek i Kubot w drugim secie odrobili stratę 0:3, a w tie-breaku obronili piłkę meczową.

 

Sharmie i Smithowi zrewanżowali się za ubiegłoroczną porażkę w ćwierćfinale tego turnieju. Australijczycy dwa lata temu zaś dotarli w nim do finału. W obsadzie tegorocznej edycji znaleźli się dzięki przyznanej przez organizatorów tzw. dzikiej karcie.

 

Kolejnymi rywalami biało-czerwonych będą broniący tytułu i najwyżej rozstawieni Czeszka Barbora Krejcikova i Chorwat Nikola Mektic lub Amerykanka Hayley Carter i Belg Sander Gille. Drugi z duetów dołączył do stawki w zastępstwie innej pary, która wycofała się tuż przed rozpoczęciem rywalizacji.

 

Priorytetem Świątek jest występ w singlu, w którym w niedzielę zagra o w 1/8 finału z rozstawioną z „dwójką” Rumunką Simoną Halep. Kubot zaś główny nacisk kładzie na zmagania deblowe – w czwartek awansował razem z Holendrem Wesleyem Koolhofem do drugiej rundy. W sobotę wyłonieni zostali ich rywale na tym etapie zmagań – będą nimi specjalizujący się w singlu reprezentanci gospodarzy Thanasi Kokkinakis i Nick Kyrgios.

 

Kolejny wspólny start Polaków jest elementem przygotowań do igrzysk w Tokio, w których chcą razem wystąpić w mikście.

 

Świątek ostatniej jesieni z powodzeniem łączyła we French Open udział w singlowej i deblowej rywalizacji. W pierwszej sięgnęła po tytuł, a w drugiej – razem z Amerykanką Nicole Melicher – dotarła do półfinału. Po paryskiej imprezie jej trener Piotr Sierzputowski przyznał, że w kolejnym sezonie bardziej realne jest, iż jego podopieczna ponownie zagra w Wielkim Szlemie w mikście niż że znów wystąpi w deblu.

 

Wynik 1. rundy miksta:

 

Iga Świątek, Łukasz Kubot (oboje Polska) – Astra Sharma, John-Patrick Smith (oboje Australia) 5:7, 7:6 (8-6), 10-6.

(PAP)

an/ giel/

Andrzej Sośnierz dla „SE”: Zwiększyć składkę, a nie nakładać podatki na media

0

Jeśli chcemy więcej pieniędzy na zdrowie, to zwiększmy wprost składkę zdrowotną, a nie wprowadzajmy podatku od reklam w mediach – powiedział poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz w wywiadzie opublikowanym w sobotę w „Super Expressie”.

Sośnierz pytany, czy podoba mu się pomysł ministra finansów, by z podatków od reklam w mediach dokładać do budżetu NFZ, odparł: „Oczywiście, że jestem przeciwny takim rozwiązaniom”. „Jeśli chcemy więcej pieniędzy na zdrowie, to zwiększmy wprost składkę zdrowotną, a nie wprowadzajmy podatku od reklam w mediach. Niedawno wprowadzono już podatek cukrowy, z którego część wpływów ma być przetransformowanych do NFZ, na finansowanie ochrony zdrowia” – dodał.

 

Jego zdaniem, „potrzebne są jasne deklaracje w sprawie dostępności do świadczeń medycznych finansowanych przez NFZ, bo teraz w koszyku świadczeń gwarantowanych mamy prawie wszystko”. „Trzeba wyraźnie powiedzieć: państwo finansuje to i to, w związku z tym trzeba nam tyle i tyle pieniędzy. Wtedy wiemy, jak określić wysokość tego podatku na zdrowie” – wyjaśnił.

 

„W sprawie podatku od reklam w mediach stanowisko Porozumienia jest (…) negatywne. Mam więc nadzieję, że ten podatek nie będzie uchwalony i oby wszystkie inne też” – powiedział Sośnierz. (PAP)

 

oloz/ pat/

Po zaledwie czterech tygodniach Zakopane ponownie jest gospodarzem Pucharu Świata w skokach narciarskich

0

Po zaledwie czterech tygodniach Zakopane ponownie jest gospodarzem Pucharu Świata w skokach narciarskich. W sobotę na Wielkiej Krokwi odbędzie się pierwszy z dwóch indywidualnych konkursów, które pierwotnie miało zorganizować chińskie Zhangjiakou.

W Zhangjiakou miała się odbyć próba przedolimpijska, bo właśnie tam skoczkowie będą walczyć o medale igrzysk w Pekinie w 2022 roku. Chińczycy odwołali jednak zawody z powodu pandemii, a Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyznała prawo organizacji Zakopanemu.

 

W piątkowych kwalifikacjach Polskę reprezentowało aż 11 zawodników i wszyscy wywalczyli awans. Najlepiej z nich spisał się Andrzej Stękała, który zajął piąte miejsce. Wygrał je Norweg Robert Johansson, przed rodakiem i liderem cyklu Halvorem Egnerem Granerudem.

 

Granerud w tym sezonie spisuje się rewelacyjnie, ale akurat w styczniu na Wielkiej Krokwi mu nie szło. Osiągnięte na niej 23. miejsce było jego najgorszym wynikiem w obecnym cyklu. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata aż o 429 punktów wyprzedza Niemca Markusa Eisenbichlera. Trzecie miejsce zajmuje Kamil Stoch – 561 pkt straty.

 

W Zakopanem odbyły się dotychczas 42 indywidualne konkursy Pucharu Świata. Najwięcej zwycięstw – pięć – odnieśli Stoch (2011, 2012, 2015, 2017 i 2020) i Austriak Gregor Schlierenzauer (2008, 2009, dwa razy w 2010 roku oraz w 2012).

 

Początek zawodów o godzinie 16.00.(PAP

Na świecie podano 168 mln dawek szczepionek przeciwko Covid-19 w 77 krajach

0

Na całym świecie codziennie podaje się ok. 5,8 mln dawek szczepionek przeciwko Covid-19 – informuje Bloomberg. W 77 krajach wykonano ponad 168 mln zastrzyków. Odsetek już zaszczepionych osób w Polsce jest jednym z najwyższych w UE. Procentowo najwięcej osób zaszczepiono w Izraelu, regionalnymi liderami są też Serbia i Chile.

Najwięcej szczepionek wykonano w USA – ponad 50 mln, co najmniej jedną dawkę preparatu przyjęło tam ponad 11 proc. ludności. W Chinach podano 40 mln dawek, w całej Unii Europejskiej – 20 mln, w Wielkiej Brytanii – 14,5 mln.

 

W Polsce udało się zaszczepić ponad 1,4 mln osób, z czego ponad 580 tys. przyjęło już dwie dawki substancji – informuje w sobotę ministerstwo zdrowia. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w Polsce co najmniej jeden zastrzyk otrzymało 4,6 proc. mieszkańców. Pod tym względem jest to trzeci wynik w całej Unii Europejskiej. Procentowo najwięcej osób udało się objąć szczepieniami na Malcie – 7,6 proc., później na Słowacji – 4,8 proc., najmniej w Bułgarii – 0,4 proc. W Niemczech (w których wykonano najwięcej zastrzyków w UE – ponad 4,2 mln) współczynnik ten wynosi 3,3 proc., we Francji – 3,9 proc., w Hiszpanii – 3,5 proc., we Włoszech – 2,7 proc.

 

Na świecie szczepienia przebiegają najszybciej w Izraelu, w którym co najmniej jedną dawkę przyjęło ponad 41 proc. mieszkańców, w Wielkiej Brytanii zabezpieczono w ten sposób 21 proc. populacji – informuje Bloomberg. Kampania szczepień przebiega również bardzo sprawnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Bahrajnie.

 

W krajach Europy nienależących do UE szczepienia przebiegają najszybciej w Serbii. Według zestawienia Bloomberga zaaplikowano tam ponad 700 tys. dawek substancji, co najmniej jeden zastrzyk otrzymało 9,1 proc. populacji, czyli więcej niż w jakimkolwiek kraju Unii. Do szczepień w Serbii używa się głównie preparatu chińskiej firmy Sinopharm, ale do kraju dostarczono też szczepionki Pfizera/BioNTechu oraz rosyjską szczepionkę Sputnik V.

 

W Ameryce Łacińskiej procentowo najwięcej osób udało się zaszczepić w Chile, jak podaje Bloomberg, pierwszą dawkę otrzymało 8,6 proc. mieszkańców tego kraju. Oprócz szczepionek produkcji zachodniej – Pfizera/BioNTechu i AstraZeneca, Chile zamówiło także preparat chińskiej firmy Sinovac.

 

W UE do szczepień używa się na razie trzech zaakceptowanych przez Europejską Agencję Leków (EMA) substancji – Comirnaty (szczepionka firm Pfizer i BioNTech) oraz preparatów koncernów Moderna i AstraZeneca. EMA na bieżąco ocenia wyniki badań nad szczepionkami firm Johnson & Johnson, Novavax i CureVac, co przyspieszy ich ostateczne zatwierdzenie. Komisja Europejska zakontraktowała już dostawy lub prowadzi zaawansowane rozmowy z producentami ocenianych szczepionek. Według przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen pierwszych dostaw preparatu Johnson & Johnson można się spodziewać na początku kwietnia, a CureVac w drugim kwartale.

 

Program wspólnych unijnych zakupów szczepionek przeciwko Covid-19, w ramach którego KE podpisała umowy na dostawę ponad 2,3 mld dawek preparatów jest jednak powszechnie krytykowany. Według wielu komentatorów powolne tempo rozmów z koncernami farmaceutycznymi i późne podpisanie kontraktów doprowadziło do opóźnień w dostawach szczepionek w 2021 r. Sama von der Leyen oceniła, że być może zanadto skupiono się na samym opracowywaniu szczepionek, nie doceniając problemów z ich masową produkcją, które są przyczyną mniejszych niż planowano dostaw. Szefowa KE podtrzymuje jednak, że celem unijnej kampanii jest zaszczepienie do końca lata br. 70 proc. dorosłych mieszkańców Wspólnoty.

 

Opóźnienia w dostawach preparatów zachodniej produkcji do UE skłoniły Węgry, jako pierwszy kraj Unii, do dopuszczenia na swój rynek i zakupu (w ramach krajowych procedur) preparatów chińskich i rosyjskich. Producent rosyjskiej szczepionki Sputnik V prowadził już również wstępne rozmowy z EMA, ale nie złożył wniosku o rozpoczęcie procesu oceny substancji, który mógłby doprowadzić do jej autoryzacji na unijnym rynku.

 

Sputnik V, którym w samej Rosji zaszczepiono ponad 2,2 mln osób, dopuszczono do użytku w 26 państwach świata i jest to obecnie, obok Comirnaty i preparatu AstraZeneca, szczepionka zaakceptowana przez największą ilość krajów. Zamówiły ją m.in. Meksyk, Indie, Brazylia i Iran.

 

Rosyjska szczepionka, podobnie jak preparat AstraZeneca, jest szczepionką wektorową, która jest łatwiejsza w przechowywaniu i transporcie (nie wymaga bardzo niskich temperatur) oraz tańsza niż oparte na technologii mRNA preparaty Pfizera/BioNTechu i Moderny.

 

Ostatnio wzrastają obawy związane ze skutecznością szczepionki AstraZeneca. Według jednego z badań ma ona niską skuteczność w zapobieganiu łagodnej i umiarkowanej formie Covid-19 wywoływanej wariantem koronawirusa szerzącym się w Republice Południowej Afryki. Słabo przebadana jest również skuteczność preparatu u osób starszych, dlatego niektóre kraje stosują tę szczepionkę tylko w określonych grupach wiekowych.

 

Szczepionki AstraZeneca są podstawową substancją używaną w ramach współprowadzonego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) programu COVAX, jednym z celów którego jest sprawiedliwa dystrybucja zastrzyków na świecie i ich dostawa do uboższych krajów. W ramach COVAX w pierwszej połowie 2021 ma być dostarczonych ponad 330 mln dawek szczepionek do 145 państwa świata.

 

W Chinach do szczepień używa się preparatów firm Sinopharm, Sinovac i CanSino. Substancje te zostały również dopuszczone do obrotu na rynku kilku innych państw. Szczepionkę Sinopharmu stosuje się już m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Serbii, zamówiły ją też Węgry. Preparat Sinovacu używany jest w Turcji i Indonezji.

 

W Indiach kampania szczepień przeciwko Covid-19 rozpoczęła się w połowie stycznia, jak dotąd podano ponad 7,5 mln dawek. W kraju używa się m.in. preparatu Covaxin produkowanego przez indyjską firmę Bharat Biotech. Substancja nie została na razie dopuszczona do użytku w żadnym innym kraju świata.

 

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na całym świecie prowadzone są badania kliniczne nad 66 szczepionkami przeciwko Covid-19, a 176 znajduje się we wcześniejszej fazie rozwoju.(PAP)

 

adj/ zm/

Prezes Instytutu Myśli Schumana: Spotkania w Davos służyły głównie budowaniu solidarności globalnych oligarchów

0

Z refleksji Klausa Schwaba wynika, że trzeba przyspieszać procesy wzmacniające zakamuflowaną władzę agresji kapitałowej – ocenił prezes Instytutu Myśli Schumana Zbigniew Krysiak w wywiadzie opublikowanym w sobotę w „Naszym Dzienniku”.

Ekonomista mówił o Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Jego zdaniem, „celem Davos miało być szukanie rozwiązań kluczowych problemów, na które poszczególne państwa nie są w stanie indywidualnie wpływać”. „Ale obserwując ostatnią dekadę, widać, że te spotkania służyły głównie budowaniu solidarności globalnych oligarchów – przypomnijmy, że ok. 5 proc. najbogatszych ludzi posiada kapitał taki, jaki mają 4 miliardy najbiedniejszych osób na ziemi. Spowodowane jest to niesprawiedliwym podziałem zysków, dysfunkcją mechanizmów funkcjonowania giełd i instrumentów finansowych, które prowadzą do tzw. wysysania pieniędzy od słabszych” – powiedział Krysiak.

 

Jak dodał, „obecnie Klaus Schwab (prezes Światowego Forum Ekonomicznego – PAP) proponuje globalne porozumienie oligarchii”. „Pozornie wydaje się, że wszystko jest w porządku, bo mówi o sprawach, które rzeczywiście są ważne, na które trzeba zwrócić uwagę. Bez wątpienia kwestie dotyczące tzw. rewolucji 4.0, czyli cyfryzacji, autonomicznych pojazdów, pozyskiwania nowych źródeł energii, nanotechnologii, robotyki, wykorzystania sztucznej inteligencji, to cenne wyzwania stojące przed nami” – ocenił.

 

„Patrząc na retorykę, nie mam wątpliwości, czemu ma służyć projekt Schwaba. Tam w ogóle nie pojawia się kwestia wartości człowieka, jego dobra i rozwoju w duchu solidarności społeczno-gospodarczej. Jest za to fascynacja skupiona na technologiach, globalnym połączeniu różnych ośrodków i podmiotów interesów, bez refleksji na tym, co się stało w czasie pandemii. Z refleksji Schwaba wynika, że raczej trzeba przyspieszać procesy wzmacniające zakamuflowaną władzę agresji kapitałowej i budowanie dla jej wspierania jeszcze silniejszych mechanizmów utrwalania groźnego globalnego systemu. To wszystko ma być włączone w agendę zrównoważonego rozwoju ONZ” – wyjaśnił.

 

Krysiak odniósł się do zawartego w projekcie „wielkiego resetu” określenia „kapitalizm interesariuszy”. Jego zdaniem, „w myśleniu Schwaba interesariusze są tylko +przykrywką+ dla utrwalania neoliberalnej formy agresywnego kapitalizmu. Wiele osób szczególnie z otoczenia pozaekonomicznego, może tego nie zauważyć. Schwab mówi: nie skupiajmy się na zysku krótkoterminowym, tylko długoterminowym. Z perspektywy pewnych mechanizmów ekonomicznych to nie jest niewłaściwe sformułowanie. Firma powinna podchodzić do swojego rozwoju w długiej perspektywie”.

 

„Jednak akcentowanie tzw. kapitalizmu interesariuszy z opcją zysków dla oligarchii w długim terminie, zamiast zysku bieżącego, jest tylko dla tej ideologii przesunięciem efektów w czasie i ma być przynętą, która przyciągnie innych, a przez ten czas globalni posiadacze dominującego kapitału nadal będą mogli kumulować i powiększać swoje bogactwo” – wyjaśnił ekonomista. (PAP)

 

oloz/ pat/

USA przyjmą z Meksyku około 25 000 imigrantów

0

Stany Zjednoczone zaczną przyjmować imigrantów, którzy ubiegali się o azyl pod rządami Trumpa, ale zostali zmuszeni do pozostania w Meksyku w oczekiwaniu na przesłuchania przed sądem – potwierdziła w piątek administracja Joe Bidena.

 

„Jak wyjaśnił prezydent Biden, rząd USA jest zdecydowany odbudować bezpieczny, uporządkowany i humanitarny system imigracyjny. (…) Zmiany będą wymagały czasu” – stwierdził minister bezpieczeństwa krajowego (DHS) Alejandro Mayorkas cytowany przez dziennik „USA Today”.

 

Dodał, że względu na pandemię obostrzenia na granicy pozostają w mocy i będą egzekwowane. Apelował aby osoby, które nie są uprawnione do przyjazdu do Ameryki, nie gromadziły się przy granicy.

 

Rozpatrywanie spraw imigrantów, którzy podjęli starania o azyl jeszcze w czasie kadencji Donalda Trumpa i zmuszone zostały do czekania w Meksyku na przesłuchania sądowe rozpoczną się 19 lutego. Dla tych, którzy otrzymają zgodę otwarte będą w pierwszej kolejności trzy punkty wjazdowe.

 

Waszyngton szacuje, że w Meksyku oczekuje na azyl około 25 000 ludzi. Zdaniem urzędników DHS codziennie będą załatwiane sprawy do 300 imigrantów.

 

Z powodu Covid-19 administracja Bidena nie będzie przyjmować większości nowych wniosków o azyl. Współpracuje z Meksykiem, i kilkoma międzynarodowymi organizacjami non-profit, aby zidentyfikować tych, którzy kwalifikują się do ponownego rozpatrzenia podań. Testy na obecność koronawirusa sfinansuje rząd USA.

 

Pierwszego dnia urzędowania Bidena, DHS ogłosił, że natychmiast wstrzymuje wysyłania osób ubiegających się o azyl z Ameryki do południowego sąsiada zgodnie z wcześniejszym programem „Pozostań w Meksyku”. Porozumienie z tym krajem pozwoliło amerykańskim funkcjonariuszom granicznym odesłać ponad 70 000 migrantów do Meksyku.

 

Jak twierdzi „USA Today” 27 000 osób ubiegających się o azyl w ramach programu uczestniczyło w przesłuchaniach przed ograniczeniami z powodu pandemii. Oczekuje na nie kolejnych 12 000 imigrantów.

 

Dyrektor wykonawczy meksykańskiej koalicji broniącej imigrantów (Coalicion Pro Defense del Migrante) Esmeralda Siu z zadowoleniem przyjęła piątkową zapowiedź.

 

„Są ludzie, którzy są tu od 2019 roku i inni, którzy wyjechali. W schroniskach ludzie czekają ponad rok” – mówiła Siu.

 

Według DHS imigranci czekający najdłużej będą traktowani priorytetowo.

 

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

 

ad/wr/

TVP musi przelać 10 tys. złotych na WOŚP. Telewizja publiczna przegrała proces

0

Kierownik Oddziału Leczenia Żywieniowego w krakowskim Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym prof. Mikołaj Spodaryk wygrał proces z telewizją publiczną o naruszenie dóbr osobistych. Teraz TVP będzie musiała przelać 10 tys. złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Chodzi o artykuł z 2018 roku, w którym Telewizja Polska pisała o lekarzu z Rumii, który oświadczył, że nie będzie leczył pacjentów będących zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. „W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP” – miał wywiesić na drzwiach swojego gabinetu medyk. Artykuł był jednak zobrazowany zdjęciem prof. Mikołaja Spodaryka przebranego za Pokemona z puszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Po interwencji lekarza TVP zmieniło zdjęcie, ale Komisja Etyki stwierdziła, że autorzy ilustrujący artykuł fotografią prof. Spodaryka wprowadzili widzów w błąd. Sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Warszawie, a wyrok zapadł 9 lutego 2021 roku. Za naruszenia dóbr osobistych pediatry z Krakowa Telewizja Polska musi zapłacić 10 tys. zł Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a profesorowi przekazać symboliczną złotówkę. Na stronie serwisu ma także pojawić się specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Wyrok na razie jest nieprawomocny.

Red. PolskaPress AIP