17.2 C
Chicago
poniedziałek, 16 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 20

Cumo proponuje podwyżkę stawki minimalnej w NYC do 20 dol. za godzinę

0

Kandydat na burmistrza Nowego Jorku, Andrew Cuomo, zapowiedział znaczne zwiększenie płacy minimalnej w mieście – do 20 dolarów za godzinę pracy. Minimalna stawka godzinowa miałaby wzrosnąć do tego poziomu do 2027 roku.

Obecnie płaca minimalna w Nowym Jorku, Westchester i na Long Island wynosi 16,50 dolarów; w reszcie stanu – 15,50 dolarów, z przewidywanym wzrostem opartym o stopę inflacji. Kandydat na burmistrza Nowego Jorku, Andrew Cuomo, zaproponował jednak, aby płacę minimalną podwyższyć znaczniej i szybciej.

Zgodnie z propozycją – godzinowa stawka minimalna w mieście wzrosłaby do 20 dolarów do 2027 roku, czyli w ciągu niespełna dwóch lat.

Na podwyżce skorzystałoby ok. 800 tys. pracowników.

Propozycja Cuomo spotkała się z krytyką jego przeciwników – w tym urzędującego burmistrza Erica Adamsa, który zarzucił byłemu gubernatorowi hipokryzję, gdyż ten w przeszłości stanowczo sprzeciwiał się lokalnym podwyżkom płacy minimalnej. Inny rywal Cuomo – Zohran Mamdani – zaproponował z kolei zwiększenie minimalnej stawki godzinowej do 30 dolarów na godzinę do 2030 roku.

Red. JŁ

Złoto i srebro znów walutą. Na Florydzie stały się oficjalnym środkiem płatniczym

Gubernator Florydy podpisał ustawę, która uznaje złoto i srebro za legalny środek płatniczy. Celem ma być zapewnienie mieszkańcom stanu „wolności finansowej” od „słabnącego dolara”.

Po raz pierwszy od 1971 roku, kiedy upadł system z Bretton Woods, a dolar przestał być wymienialny na złoto, na Florydzie znów będzie można płacić szlachetnymi kruszcami – złotem i srebrem. W środę gubernator DeSantis podpisał ustawę, która uznaje te metale za legalny środek płatniczy w Słonecznym Stanie.

„Oznacza to, że te metale szlachetne mogą znów zacząć funkcjonować jak prawdziwa waluta, a nie tylko jako instrument inwestycyjny dla bogatych” – powiedział gubernator DeSantis. Dodał, że kruszce ochronią mieszkańców Florydy przed „słabnącym dolarem”, umożliwiając im stworzenie „odpornego na inflację zabezpieczenia”.

„Jeśli kupiłeś dom w 1979 roku, średni koszt wynosił 75 000 dolarów. To były czasy” – stwierdził z kolei poseł stanowej Izby Doug Bankson, obecny podczas podpisywania ustawy.  „Jeśli kupiłeś ten sam dom teraz, kosztowałby 531 000 dolarów. Jednak gdybyś kupił go w złocie w 1979 roku, kosztowałoby to 268 uncji. Dzisiaj też kosztowałby 268 uncji” – podkreślił.

Podpisana przez DeSantisa ustawa – poza uznania złota i srebra za jeden z oficjalnych środków płatniczych – znosi podatek stanowy (7,5 proc.) na zakupy nieamerykańskich złotych i srebrnych monet za kwotę poniżej 500 dolarów.

Red. JŁ

Nawrocki: Jako prezydent, wspólnie ze swoimi ekspertami zaproponuje rozwiązanie problemów wymiaru sprawiedliwości

0

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zapowiedział, że w ciągu trzech miesięcy od objęcia przez niego urzędu – wspólnie ze swoimi ekspertami – zaproponuje rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie uda się dojść do kompromisu, w lutym 2026 r. zorganizuję referendum – dodał.

W środę wieczorem Nawrocki wziął udział w debacie zorganizowanej przez telewizję Republika w świętokrzyskich Końskich. Nie pojawił się na niej kandydat KO Rafał Trzaskowski, który – zgodnie z zapowiedziami – był w tym czasie na wiecu wyborczym w Kaliszu.

 

„Rafał Trzaskowski nie przyszedł. Nie przyszedł nie tylko dlatego, że jest tchórzem, ale nie przyszedł także dlatego, iż uważa, że nie zasługujecie państwo na jego obecność na tej debacie i w tym miejscu. I Rafał Trzaskowski takiej w istocie chce Polski. Chce Polski, która jest tylko dla jego wyznawców, a nie dla ludzi takich jak my, niezależnie od poglądów politycznych” – powiedział Nawrocki.

 

Popierany przez PiS kandydat w czasie spotkania odpowiadał m.in. na pytania nagrane przez wybranych kandydatów z pierwszej tury wyborów oraz telewidzów. Jedno z nich dotyczyło praworządności. Nawrocki mówił, że „Polacy w Polsce Donalda Tuska stracili poczucie, że mogą liczyć na sprawiedliwy proces”.

 

„Praworządność w Polsce, o czym mówiłem wielokrotnie, jest dzisiaj na ziemi. Polacy już nie zastanawiają się nad dyskusjami partyjnymi, politycznymi z poprzednich lat, tylko chcą mieć przekonanie, że mogą liczyć, tak jak pan zadający pytanie, na sprawiedliwy proces. Tymczasem żyjemy w sytuacji, że status sędziów wskazanych przez demokratycznego prezydenta polskiego Andrzeja Dudę jest podważany, a orzekać mogą wskazani przez komunistów jeszcze przed rokiem 1989 sędziowie” – powiedział Nawrocki.

 

Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta przyznał, że sytuacja w sądownictwie jest „bardzo skomplikowana i napięta”. „W ciągu trzech miesięcy jako prezydent Polski zaproponuję razem ze swoimi ekspertami rozwiązania tej sytuacji i rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Co najważniejsze, nie patrząc na emocje polityczne sprzed poprzednich lat, tylko patrząc do przodu, jak dać obywatelom poczucie sprawiedliwego procesu. Jeśli nie uda się dojść do kompromisu partyjnego i politycznego, w lutym 2026 ogólnonarodowe referendum na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości” – zadeklarował Nawrocki.

 

Odpowiadając na pytanie dotyczące finansowania leczenia chorób rzadkich u dzieci, ocenił, że zbieranie pieniędzy na terapię przez rodziców „jest dowodem na dysfunkcjonalność państwa polskiego”. „To są rzeczy, na które powinny znaleźć się środki w funduszach na polską służbę zdrowia” – dodał. Pozytywnie odniósł się też do pomysłu zawartego w innym pytaniu, dotyczącym ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych.

 

„Ten francuski model, który znam, jest oczywiście bardzo ciekawy i powinniśmy uzależniać zwolnienia podatkowe od wielkości rodziny. (…) Ja też zaproponowałem zwolnienie z PIT-u w pierwszym progu podatkowym rodziców dwójki i więcej dzieci, więc to moglibyśmy nazwać przełożeniem modelu francuskiego na okoliczności polskie” – powiedział.

 

Nawrocki mówił także, że jest zwolennikiem pełnej jawności, jeśli chodzi o finasowanie NGO-sów. „Wiele lat pracowałem także naukowo nad zagadnieniami obcej agentury w państwie polskim. Chciałbym, aby finansowanie NGO-sów było jawne, bo wiemy, że ościenne państwa, szczególnie Federacja Rosyjska, chce wpływać na polskie życie publiczne, polskie życie społeczne, ale także państwa zachodnie mają swoje interesy w Polsce” – powiedział. Dodał, że Rafał Trzaskowski „był finansowany przez niemieckie fundacje”.

 

Popierany przez PiS kandydat zadeklarował też, że jest „wielkim zwolennikiem wolności słowa”, bo „wolność słowa jest jednym z fundamentów polskiej demokracji”. „Mimo, że jestem kandydatem w tym wyścigu wyborczym chyba najbardziej doświadczonym przez hejt, fałszerstwa, propagandę, szczególnie polskojęzycznych portali i z niemieckim kapitałem, jestem za tym, żeby wolność słowa w Polsce dawała nam możliwości debatowania i wymieniania swoich poglądów” – powiedział. Odniósł się przy tym do tzw. ustawy o mowie nienawiści, którą prezydent Andrzej Duda odesłał do Trybunału Konstytucyjnego. „Nigdy bym nie podpisał ustawy kagańcowej, bo wprowadzony tam katalog tych wizji i tych osób, które miałyby być penalizowane, jasno wskazuje, że wyborcy moi, wyborcy Sławomira Metzena, wyborcy Grzegorza Brauna czy innych konserwatywnych kandydatów (…) z całą pewnością siedzieliby jak w Wielkiej Brytanii w więzieniach” – powiedział.

 

Pytany o religię i etykę w szkołach, Nawrocki odparł, że wartości chrześcijańskie, które są fundamentem UE, „warte są tego, żeby były nauczane w szkołach”. „Ci, którzy nie chcą chodzić na religię, mogą chodzić na etykę – tak postrzegam wolność” – powiedział.

 

Na pytanie, czy osoby homoseksualne i transseksualne będą mogły czuć się bezpieczne w Polsce, w której on będzie prezydentem, Nawrocki potwierdził, podkreślając, że nie będą mogły czuć się „uprzywilejowane”. Zapewniając, że będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków, zadeklarował, że nie będzie uczestniczył w Paradach Równości i nie będzie traktował wyjątkowo problemów akurat tej grupy.

 

Nawrocki zapowiedział też, że jako prezydent Polski powoła specjalną radę ds. niepełnosprawnych, w której jako jego doradcy w tym temacie będą same osoby niepełnosprawne.

 

Na placu Kościuszki w Końskich zgromadziło się kilkaset osób, przede wszystkim zwolenników Karola Nawrockiego. W tłumie powiewały biało-czerwone flagi, widoczne były transparenty z hasłami „Nawrocki 2025″. Skandowano: „Karol Nawrocki prezydentem Polski”.

 

Na rynku obecna była również grupa sympatyków Rafała Trzaskowskiego. Wśród nich pojawili się politycy Koalicji Obywatelskiej, m.in. poseł Witold Zembaczyński, który przechadzał się po placu z wydrukowaną listą pytań do Karola Nawrockiego. Przekonywał, że życiorys kandydata wspieranego przez PiS ma wiele niejasności. „Wyborcy zasługują na odpowiedzi” – mówił, pytając m.in. o udział Nawrockiego w „ustawkach” i ewentualne poręczenia za osoby zatrzymane.

 

Między grupami sympatyków obu kandydatów dochodziło do przepychanek słownych i fizycznych.

 

Napięcie wzrosło, gdy na obrzeżach rynku zatrzymał się samochód dostawczy z nagłośnieniem, z którego zaczęto emitować nagranie wystąpienia Sławomira Mentzena. Lider partii Nowa Nadzieja krytykował w nim Karola Nawrockiego, m.in. w kontekście kontrowersji dotyczących zakupu mieszkania. Wokół pojazdu szybko zebrała się grupa oburzonych uczestników, którzy domagali się wyłączenia nagrania i próbowali dostać się do kabiny kierowcy. Po kilku minutach interweniowała policja – funkcjonariusze otoczyli samochód, a następnie eskortowali go z placu.

 

Środowe spotkanie w Końskich było kolejnym organizowanym w tym mieście w tej kampanii. Przed pierwszą turą, 11 kwietnia, w mieście odbyły się dwa spotkania z kandydatami – jedno na rynku, drugie w hali sportowej. Transmisje prowadziły największe telewizje informacyjne, w tym TVP, Polsat, TVN, a także TV Republika i wPolsce24.

 

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.(PAP)

 

mt/ wdz/ ero/ mow/

Kosiniak-Kamysz o Nawrockim: Polska nie zasługuje i niczym sobie nie zawiniła, aby ktoś taki został prezydentem

0

Polska nie zasługuje i niczym sobie nie zawiniła, żeby ktoś taki został prezydentem – ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odnosząc się do kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Wyborcy PiS „nie zasługują na takiego kandydata”; Jarosław Kaczyński „wpuścił ich w maliny” – dodał.

 

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz był pytany w środę w Polsat News o ocenę popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. „Polska nie zasługuje i niczym sobie nie zawiniła, żeby ktoś taki został prezydentem” – podkreślił prezes PSL.

 

„Po drugie uważam, że Jarosław Kaczyński wpuścił w maliny swoich wyborców. I wyborcy PiSu, których bardzo szanuję, którzy chodzą na wybory, nie zasługują na takiego kandydata” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

 

Wcześniej wicepremier został skonfrontowany z wypowiedziami polityków PSL, którzy w 2021 roku chwalili kandydaturę Karola Nawrockiego na szefa Instytutu Pamięci Narodowej.

 

„Odnosiło się to do działalności związanej z polityką pamięci, czy polityką historyczną, a nie do samej postawy pana Nawrockiego, o której, jak widać, wiele nie wiedzieliśmy” – zauważył Kosiniak-Kamysz.

 

Według niego, „wyborcy PiS oczekiwali poważniejszego potraktowania”. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza będą oni głosować na Nawrockiego „z lojalności, a nie dla przyjemności”. „Idą z lojalności wobec partii w dużej części. A chyba też nie wszyscy tak pójdą, bo jednak pewna granica została przekroczona” – ocenił wicepremier.

 

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.(PAP)

 

mt/ par/

Chelsea Londyn triumfatorami Ligi Konferencji

0

Piłkarze Chelsea Londyn zwycięzcami Ligi Konferencji. W finale we Wrocławiu pokonali Betis Sewilla 4:1 (0:1). „The Blues” zostali pierwszym klubem, który ma na koncie triumf we wszystkich istniejących obecnie rozgrywkach UEFA – również Lidze Mistrzów i Lidze Europy.

 

Zakończony w środę sezon Ligi Konferencji zostanie zapamiętany na długo przez polskich kibiców. Nie dość, że finał odbył się we Wrocławiu, to na dodatek z udziałem drużyn, które w ćwierćfinałach wyeliminowały przedstawicieli polskiej ekstraklasy.

 

Chelsea w drodze do decydującego spotkania okazała się lepsza w dwumeczu od Legii Warszawa, natomiast Betis – od Jagiellonii Białystok.

 

Zespół z Sewilli, który gościł w Polsce także na początek rozgrywek, gdy w Warszawie uległ w fazie grupowej Legii 0:1, debiutował na tym szczeblu rywalizacji. Nadzieję na sukces mógł upatrywać m.in. w statystykach spotkań o europejskie trofea w Polsce. Trzy poprzednie – dwa finały Ligi Europy i mecz o Superpuchar UEFA – wygrały bowiem ekipy hiszpańskie.

 

Z kolei angielska drużyna jest jedną z bardziej utytułowanych w tym stuleciu – w środę sięgnęła po dziewiąty kontynentalny triumf. „The Blues” zostali pierwszym klubem, który zwyciężył we wszystkich trzech obecnych europejskich pucharach; w Lidze Mistrzów byli najlepsi w 2012 i 2021 roku, a w Lidze Europy w 2013 i 2019. Mają w kolekcji również Superpuchar UEFA (dwukrotnie) i nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharów (też dwukrotnie).

 

Środowy finał miał być świętem futbolu, ale we wtorek i przed samym meczem więcej mówiło się o wybrykach pseudokibiców obu klubów, którzy zakłócali porządek, wywołując w centrum miasta burdy i awantury.

 

Faworytem oglądanego przez 40 tysięcy widzów spotkania, m.in. z racji dotychczasowych dokonań w rozgrywkach UEFA, była Chelsea, ale pierwsza połowa tego nie potwierdziła.

 

Już w dziewiątej minucie hiszpański zespół objął prowadzenie. Po znakomitym podaniu Isco wzdłuż linii pola karnego piłkę przyjął Marokańczyk Abdessamad Ezzalzouli i popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów.

 

Wkrótce potem Betis mógł podwyższyć prowadzenie, lecz tym razem bramkarz londyńczyków Filip Jorgensen poradził sobie ze strzałem z dystansu Marca Bartry.

 

Do końca pierwszej połowy podopieczni Chilijczyka Manuela Pellegriniego sprawiali lepsze wrażenie, ale wynik już nie zmienił.

 

W drugiej części, co było przewidzenia, do głosu doszli piłkarze „The Blues”. Dość długo nie mogli sforsować uważnie grającej defensywy Betisu, ale między 65. i 70. minuty odwrócili losy rywalizacji.

 

Najpierw, po dośrodkowaniu Cole’a Palmera, skutecznym uderzeniem głową popisał się Argentyńczyk Enzo Fernandez, a pięć minut – po jeszcze efektowniejszej akcji i podaniu Palmera – gola na 2:1 dla Chelsea zdobył… klatką piersiową Senegalczyk Nicolas Jackson.

 

Hiszpański zespół chyba nie był przygotowany na takie ciosy i już się po nich nie podniósł. Warunki na boisku zdecydowanie dyktowała Chelsea, czego potwierdzeniem były następne gole.

 

W 83. minucie na 3:1 podwyższył wprowadzony z ławki Jadon Sancho, a w doliczonym czasie wynik ustalił strzałem z ok. 17 metrów Ekwadorczyk Moises Caicedo.

 

Wkrótce potem Chelsea, która w angielskiej ekstraklasie zapewniła sobie awans do Ligi Mistrzów w nowym sezonie, mogła zacząć świętować. Piłkarzem Meczu został wybrany przez UEFA Palmer.

 

Liga Konferencji to najmniej prestiżowe klubowe rozgrywki UEFA, ale dzięki temu „skalpowi” – ostatniemu brakującemu w kolekcji – londyński klub przeszedł do historii futbolu. (PAP)

 

bia/ krys/

Trzaskowski do wyborców: Wybierzcie mądrze, reklamacji nie będzie

0

Kandydat KO Rafał Trzaskowski w środę Kaliszu zaapelował do wyborców, by w drugiej turze wyborów prezydenckich „wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie”.

 

„Inni chełpią się ustawkami, a my nie będziemy robili ustawek” – powiedział Trzaskowski na wiecu w Kaliszu, który rozpoczął się krótko przed zaplanowaną na godz. 20 debatą w Telewizji Republika, gdzie na kandydata KO czekał popierany przez PiS Karol Nawrocki.

 

Trzaskowski poinformował, że w środę w Kaliszu planuje odpowiedzieć na pytania zebranych tam osób. „Zaproszę tutaj na scenę kilkudziesięciu z was i po prostu będę odpowiadał na pytania. Chcę w ten sposób pokazać otwartość na rozmowy i pokazać wam, że o tym tak naprawdę są te wybory prezydenckie – o otwartości, o gotowości do tego, by do każdego wyciągnąć otwartą dłoń, a nie zaciśniętą pięść” – powiedział.

 

Wcześniej „pewną formułę rozmowy z Polakami, której do tej pory jeszcze w kampanii nie było”, na antenie radiowej Trójki zapowiadał członek sztabu, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Polityk poinformował wtedy również o starcie ogólnopolskiej akcji „door to door”, w ramach której „kandydaci, którzy startowali w poprzednich wyborach i przede wszystkim główny kandydat, czyli Rafał Trzaskowski będzie (…) między domami prosił ludzi o poparcie”. Dodał, że zaplanowano odwiedziny w około 100 tys. mieszkań.

 

W Kaliszu Trzaskowski apelował do wyborców, aby „wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie”. „Dobrze wiecie po co mój konkurent chce zostać prezydentem. Dzisiaj obserwowaliście to, jak Jacek Kurski ogłosił, że wraca do telewizji, widzieliśmy, jak (Przemysław – PAP) Czarnek już ogłaszał, że wraca, żeby zostać ministrem edukacji. Te wybory są właśnie o tym” – mówił Trzaskowski.

W środę kandydat KO odwiedził też Kluczbork i Kępno.(PAP)

sno/ bak/ mow/ amac/

W mediach należących do wpływowego Ruperta Murdocha coraz więcej krytyki Trumpa

0

Amerykański dziennik „Wall Street Journal”, od dawna przychylny Donaldowi Trumpowi, zaczyna go krytykować; podobnie krytyczne oceny prezydenta USA pojawiają się też w innych mediach należących do wpływowego Ruperta Murdocha, jak stacja Fox News i tabloid „New York Post” – zauważa portal HuffPost.

W ostatnich dniach prestiżowy „WSJ” i konserwatywny „NYP” poświęciły polityce Trumpa artykuły redakcyjne. Od kilku tygodni nowojorski dziennik finansowy wbija szpile prezydentowi – zauważa HuffPost we wtorek.
W poniedziałek „WSJ” zarzucił Trumpowi i jego sojusznikom naiwność w podejściu do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina i wezwał republikańskich senatorów do – jak głosi tytuł artykułu – „rewolty w sprawie sankcji wobec Putina”.
„Trump i jego doradcy uważają się za realistów o stalowym spojrzeniu w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej (…). Ale jeśli chodzi o Putina, są bujającymi w obłokach idealistami, mamroczącymi słowo +pokój+, jak gdyby mogli do niego doprowadzić samym życzeniem” – napisała redakcja dziennika. Oceniła też, że prezydent USA „jest zapewne jedyną osobą na świecie, którą zdziwiło ostatnio postępowanie Putina” i nasilone ataki Rosji na Ukrainę.
Na szczęście – ocenił „WSJ” – w Senacie są jeszcze „prawdziwi realiści, jeśli chodzi o Rosję” i 82 osoby poparły inicjatywę dwóch senatorów: Republikanina Lindseya Grahama i Demokraty Richarda Blumenthala, którzy przygotowali projekt ustawy nakładającej sankcje na kraje kupujące rosyjską ropę i gaz.
HuffPost zwraca też uwagę na artykuł redakcyjny „NYP”, który ostrzega Trumpa, że zraża do siebie nawet swych największych fanów. Chaotyczna polityka gospodarcza i wojna handlowa prezydenta powoduje u jego zwolenników i przedsiębiorców „brutalne przypadki wypalenia” – napisał tabloid.
Nawet publicysta Fox News Brit Hume ogłosił na wizji, odnosząc się komentarzy Trumpa na temat Putina, że prezydent „nie wie, o czym mówi”, skoro twierdzi, że rosyjski przywódca „absolutnie oszalał”.
„Putin zawsze taki był. Zawsze był szczególnie brutalnym dyktatorem” – podkreślił Hume. Ocenił też, że Trump, który przez lata nie krył podziwu dla Putina, zapewne „myślał, że on i Putin mogą być swego rodzaju przyjaciółmi”.
Hume zaapelował do Trumpa, by użył wszelkich środków, aby „odwrócić trend” w Ukrainie, skoro obiecał, że zakończy toczącą się tam wojnę w jeden dzień, a „jak dotąd do tego nie doprowadził”.
Istotne jest to, że te niepochlebne wobec prezydenta opinie pojawiają się w konserwatywnych mediach Ruperta Murdocha – podkreśla portal.
Murdoch, którego magazyn „Fortune” zaliczył do grupy 100 najbardziej wpływowych ludzi świata, był w stanie „obalać rządy na dwóch kontynentach” – napisał magazyn dziennika „New York Times”.
Niewielu ludzi niebędących politykami ma taki wpływ na sprawy całego świata. Medialne imperium Murdocha kształtowało rządy, wywoływało rewolty, pomogło doprowadzić do brexitu, wsparło Trumpa i „połączyło się z jego twardogłowymi zwolennikami”, co dało Murdochowi „niezrównaną skalę wpływów na losy najpotężniejszej demokracji świata” – wyliczył dziennik.
Murdoch nie musi o nic prosić polityków, „oni wiedzą, czego chce, wiedzą też, co może im dać: władzę” – wyjaśnia magazyn.(PAP)

fit/ akl/

Ławrow: Zaproponowaliśmy Ukrainie kolejne rozmowy 2 czerwca w Stambule

0

Rosja zaproponowała Ukrainie przeprowadzenie kolejnej rundy rozmów pokojowych 2 czerwca w Stambule – poinformował w środę minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Dodał, że Moskwa zamierza przekazać tam stronie ukraińskiej memorandum dotyczące porozumienia pokojowego.

„Strona rosyjska, zgodnie z ustaleniami, szybko opracowała stosowne memorandum, które określa nasze stanowisko w sprawie wszystkich aspektów niezawodnego wyeliminowania przyczyn kryzysu” – powiedział Ławrow, odnosząc się do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Podkreślił, że delegacja rosyjska, kierowana przez Władimira Miedinskiego, doradcę rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, „jest gotowa przedstawić memorandum stronie ukraińskiej i udzielić niezbędnych wyjaśnień podczas drugiej rundy bezpośrednich rozmów w Stambule w poniedziałek”.
Wcześniej w środę Miedinski, który był szefem rosyjskiej delegacji podczas pierwszych rozmów Ukrainy i Rosji w Stambule w połowie maja, poinformował że Rosja czeka na odpowiedź w sprawie zaproponowanego przez siebie terminu i miejsca drugiej rundy rozmów, i oczekuje, że Kijów udzieli jej „tak szybko, jak to możliwe”. Dodał, że rozmawiał o tym przez telefon z ministrem obrony Ukrainy Rustemem Umierowem.
„Zadzwoniłem dziś do Umierowa i zaproponowałem dokładną datę i miejsce spotkania w celu wymiany memorandów. Jesteśmy gotowi rozpocząć merytoryczną dyskusję nad każdym z punktów porozumienia dotyczącego przyszłego zawieszenia broni” – powiedział Miedinski.
23 maja Ławrow zapowiedział, że po zakończeniu wymiany jeńców wojennych 1000 za 1000, do której doszło w miniony weekend, Rosja będzie gotowa przekazać Ukrainie projekt dokumentu określającego jej warunki długoterminowego porozumienia pokojowego.
Kilka dni wcześniej Putin powiedział, że w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem zadeklarował, że Rosja zaproponuje Ukrainie memorandum dotyczące możliwego przyszłego traktatu pokojowego i jest gotowa współpracować w tej sprawie ze stroną ukraińską.
16 maja w Stambule odbyły się pierwsze od początku rosyjskiej agresji bezpośrednie rozmowy między delegacjami Rosji i Ukrainy. Moskwa i Kijów zgodziły się na wymianę więźniów według formuły 1000 za 1000, która została zrealizowana w miniony weekend. Negocjacje nie doprowadziły jednak do porozumienia w sprawie zawieszenia broni, a Moskwa oświadczyła, że muszą zostać spełnione pewne warunki, zanim będzie to możliwe.(PAP)

zm/ akl/

Trump: Jeśli Putin pogrywa z nami, to inaczej na to odpowiemy

0

Prezydent USA Donald Trump przyznał w środę, że nie potrafi powiedzieć, czy przywódca Rosji Władimir Putin chce zakończyć wojnę. Ostrzegł jednak, że jeśli „pogrywa” on z jego administracją, to USA „odpowiedzą na to inaczej”.

Trump ocenił, że potrzeba tygodnia, by zorientować się, czy Putin chce zakończyć inwazję i powiedział, że jest gotów „usiąść z (prezydentem Ukrainy Wołodymyrem) Zełenskim i Putinem, jeśli będzie to konieczne”, by doprowadzić do rozejmu.
Przyznał, że Putin może celowo opóźniać negocjacje dotyczące zawieszenia broni i oświadczył, że jest rozczarowany ostatnimi atakami bombowymi Rosji na ukraińskie cele.
Pytany o to, dlaczego nie popiera planu wdrożenia kolejnych sankcji, które dotknęłyby rosyjski sektor energetyczny, Trump powiedział, że „skoro sądzi, że jest bliski zawarcia dealu, to nie chce go spieprzyć”.
Prezydent zapewnił, że jego administracja zajmuje się problemami humanitarnymi w Strefie Gazy i zapewnianiem dostaw żywności do enklawy. „To paskudna sytuacja” – dodał.
Wypowiadając się przed dziennikarzami zebranymi w Gabinecie Owalnym, Trump odniósł się też do napięć między Izraelem i Iranem. Przekazał, że rozmawiał z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu i powiedział mu, by nie podejmował żadnych operacji militarnych przeciw Iranowi, aby nie wykoleić negocjacji nuklearnych z tym krajem, ponieważ USA przeprowadziły „bardzo dobre dyskusje” z Teheranem i są „bliskie rozwiązania” kwestii irańskiego programu jądrowego.
Prezydent odniósł się też do krytykowanego przez część senatorów projektu ustawy budżetowej i podkreślił, że aby została ona przyjęta, muszą ją poprzeć wszyscy Republikanie w obu izbach Kongresu.
Projekt ustawy skrytykował także Elon Musk, którego Trump wyznaczył na początku kadencji na szefa Departamentu ds. Wydajności Rządu (DOGE). W wywiadzie dla telewizji CBS News Musk ocenił, że proponowana ustawa budżetowa niweluje zabiegi o zmniejszenie deficytu budżetowego państwa. Trump zapowiedział jednak dalsze negocjacje w sprawie projektu i oświadczył, że sam „nie jest zadowolony z pewnych jego aspektów”.
Pytany o decyzje w sprawie polityki celnej, Trump oświadczył, że „nie stchórzył w sprawie ceł” i odstąpił od planu ich narzucenia, a krytykowanie go za to, że wprowadza nowe taryfy, a potem je zawiesza, jest błędem. „To się nazywa negocjacje” – powiedział.
Powrócił też do kwestii Uniwersytetu Harvarda, który od pewnego czasu jest celem ataków Białego Domu. Ocenił, że zagraniczni studenci powinni stanowić nie więcej niż 15 proc. wszystkich studentów tej uczelni, a także że należy upewniać się, że „kochają oni nasz kraj”. Ponadto Harvard miałby przekazywać jego administracji listy obecnych studentów z zagranicy.
„Harvard musi zacząć się dobrze zachowywać. Harvard traktuje nasz kraj z wielkim brakiem szacunku i robi to coraz bardziej i bardziej” – dodał.
Trump powiedział ponadto, że rozważa ułaskawienie dwóch mężczyzn skazanych w 2022 roku za udział w spisku mającym na celu zorganizowanie grupy ekstremistów i porwanie demokratycznej gubernatorki stanu Michigan Gretchen Whitmer. „Ci mężczyźni pili i powiedzieli coś głupiego” – powiedział. Bezpośrednio po inauguracji swej drugiej kadencji Trump ułaskawił uczestników szturmu, jaki jego zwolennicy przypuścili na Kapitol 6 stycznia 2021 roku.(PAP)

 

fit/ akl/

Sondaż dla „SE”: 51 proc. badanych wskazało Karola Nawrockiego jako bardziej niezależnego

0

51 proc. badanych wskazało popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego jako gwarantującego większą niezależność od popierającej go partii. Kandydata KO Rafała Trzaskowskiego wskazało 49 proc. – wynika z sondażu IBP dla „Super Expressu”.

Na zlecenie „Super Expressu” Instytut Badań Pollster przeprowadziło sondaż, w którym sprawdzono jak wyborcy odbierają kandydatów na prezydenta względem środowisk, przez które są popierani oraz relacji kandydatów i liderów tych środowisk.
Z badania przeprowadzonego przez IBP wynika, że Karol Nawrocki jest uznawany za bardziej niezależnego od popierającej go partii. Kandydat popierany przez PiS został wskazany przez 51 proc. ankietowanych.
Kandydata KO Rafała Trzaskowskiego wybrało 49 proc. badanych, uznając go jako gwaranutjącego większą niezależność od lidera partii go popierającej.
Sondaż Instytutu Badań Pollster został przeprowadzony 25 maja br. metodą wywiadu internetowego (CAWI) na próbie 1011 Polaków w wieku powyżej 18 lat.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 1 czerwca.

 

 

(PAP)

PiS: Władze próbują ukryć jakieś ingerencje w proces wyborczy. Chodzi o reklamy polityczne na Facebooku, mogące być finansowane z zagranicy

0

Politycy PiS zaapelowali w środę o natychmiastowe przedstawienie opinii publicznej treści raportu, który posłużył NASK do wydania oświadczenia o możliwej ingerencji w kampanię wyborczą. Chodzi o reklamy polityczne na Facebooku, mogące być finansowane z zagranicy.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zwrócił uwagę w środę na konferencji prasowej, że od wielu tygodni trwa w Polsce dyskusja na temat tego, jak prowadzona i finansowana jest kampania wyborcza kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. „Pojawia się wiele sprzecznych informacji, a w tej akcji dezinformacyjnej biorą udział również instytucje państwowe” – podkreślił polityk PiS.
Jak zaznaczył, „głównie w social mediach pojawiają się różne materiały produkowane i finansowane poza zasadami kampanijnymi, niezgodne z przepisami prawa, finansowane przez różne fundacje związane z obecną władzą”. „W tym całym procederze uczestniczyły również podmioty zagraniczne” – dodał rzecznik PiS oceniając, że to wszystko uderza w uczciwość wyborów w Polsce.
Bochenek wspomniał też o liście, skierowanym niedawno przez kongresmenów amerykańskich do szefowej KE Ursuli von der Leyen, w którym domagają się wyjaśnienia doniesień o nielegalnych reklamach wyborczych na rzecz Rafała Trzaskowskiego. „Kongresmenów amerykańskich najbardziej szokuje bierność i brak reakcji instytucji europejskich na działania rządu Donalda Tuska” – podkreślił.
Poseł Radosław Fogiel (PiS) przypomniał, że 9 maja br. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) alarmowała o tym, że „istnieje możliwość ingerencji w wybory i nieuprawnione podmioty w sposób nielegalny wpływają na kampanię, umieszczają reklamy w mediach społecznościowych atakujące Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego i wspierające Rafała Trzaskowskiego”.
„W przestrzeni publicznej wielokrotnie było wspomniane, że widać też korelację między działaniami sztabu Rafała Trzaskowskiego, a tymi działaniami, jeśli chodzi na przykład o to, kiedy jakie spoty były publikowane” – podkreślił poseł PiS.
Fogiel zaznaczył, że dziennikarze zwrócili się do Ministerstwa Cyfryzacji o udostępnienie raportu, „który był asumptem do wydania przez NASK oświadczenia mówiącego o możliwej ingerencji w wybory”. „Jako posłowie prosiliśmy o udostępnienie tej informacji, nie otrzymaliśmy jej i nie otrzymali jej też dziennikarze. Dlatego apelujemy i domagamy się natychmiastowego przedstawienia opinii publicznej treści tego raportu” – oświadczył Fogiel.
Według niego, „bardzo niepokojące jest to, że instytucje państwa nie zajmują się zapewnieniem bezpieczeństwa procesów wyborczych”. „Im dłużej to trwa bez reakcji odpowiednich organów, tym bardziej Polacy będą mieli prawo uważać, że dzisiejsze władze próbują ukryć jakieś ingerencje w proces wyborczy” – podkreślił poseł PiS.
W połowie maja Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) poinformowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą – chodziło o reklamy polityczne na Facebooku, mogące być finansowane z zagranicy. O sprawie poinformowana została ABW. Według NASK, działania te miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. „Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena” – podano w komunikacie.
Wirtualna Polska napisała, że za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i atakującymi jego konkurentów: popieranego przez PiS Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena (Konfederacja) stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja oraz że internauci od kilku tygodni zwracali uwagę na te reklamy, ukazujące się na Facebooku.
Republikanie z komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów opublikowali we wtorek list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, domagając się wyjaśnienia doniesień o nielegalnych reklamach wyborczych na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Zwrócili też uwagę na wstrzymanie subwencji dla PiS. (PAP)

 

(Planujemy kontynuację tematu)

PiS składa zawiadomienie do prokuratury na Tuska, Mentzen apeluje o głosowanie zgodnie z sumieniem

0

Na dwa dni przed końcem kampanii wyborczej PiS składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie informacji premiera i rzecznika MSWiA dotyczących poświadczenia ABW dla Karola Nawrockiego. Sławomir Mentzen (Konfederacja) zaapelował do swoich wyborców, aby w II turze wyborów zagłosować według własnego sumienia.

Politycy PiS poinformowali w środę, że składają zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego. Chodzi o ich wypowiedzi w sprawie postępowania sprawdzającego ABW wobec wspieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego w 2021 r.
W ich ocenie premier, wraz z rzecznikiem MSWiA, którzy opublikowali w mediach społecznościowych wpisy dot. informacji o naciskach politycznych podczas sprawdzenia Nawrockiego przez ABW „popełnili przestępstwo, jeżeli chodzi o ujawnianie informacji z postępowania i tworzenia fałszywych informacji, które w przestrzeni publicznej zostały przez nich kolportowane”.
W środę głos na swoim kanale na YouTube zabrał lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który zdobył trzeci wynik w I turze – 14,8 proc. Po spotkaniach w ubiegłym tygodniu z Nawrockim i kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim Mentzen ocenił, że nie widzi powodu, aby głosować na Trzaskowskiego, który nie podpisał przygotowanej przez polityka Konfederacji 8-punktowej deklaracji programowej, podpisanej przez Nawrockiego.
Mentzen oceniając rozmowę z Nawrockim stwierdził, że ten ma problemy z wiarygodnością, w związku z czym powinien powstać film o jego młodości, bo jest to „fascynująca filmowa historia”. Lider Konfederacji ucieszył się natomiast z faktu, że Nawrocki podpisał jego deklarację.
Trzaskowski spotkał się w środę z mieszkańcami wielkopolskiego Kępna. Jego zdaniem zbliżające się wybory prezydenckie rozstrzygną, jaka będzie Polska. „Te wybory są o tym, żebyśmy mieli prezydenta, który będzie współpracował, który rozliczy tych, którzy kłamali, kradli i niszczyli państwo, ale również pogoni rząd do realizacji wszystkich swoich obietnic i rozliczenia do końca odpowiedzialnych za to, co działo się przez 8 lat złej władzy – podkreślił.
W Olsztynie do udziału w wyborach zachęcali m.in. posłowie PO Katarzyna Królak, Janusz Cichoń i Paweł Papke oraz marszałek regionu Marcin Kuchciński. Królak powiedziała, że chodzi na wsiach od domu do domu i przekonuje do głosowania. „Są tacy, którzy nie chcą rozmawiać, którzy zamykają nam drzwi przed nosem. Są tacy, którzy nas przekonują do zmiany zdania. A ci, którzy się wahają chętnie rozmawiają. Będziemy pracować do ostatnich chwil” – powiedziała Królak. Poinformowała, że w piątek Trzaskowski o godz. 19 odwiedzi Elbląg, a o godz. 21 weźmie udział w spotkani z młodzieżą w Ostródzie, gdzie zaplanowano grill lub ognisko. Ostatnie spotkanie Trzaskowskiego odbędzie się o godz. 23 w Ciechanowie. Posłanka Lewicy Monika Falej zaapelowała do kobiet o udział w wyborach. „Przypomnijcie sobie jak wychodziłyśmy na ulice. Wyjdźcie w niedzielę i zagłosujcie” – podkreśliła.
Karol Nawrocki gościł w środę w Rudzie Strawczyńskiej (Świętokrzyskie) w przedsiębiorstwie „Defro”, które jest producentem urządzeń grzewczych. Kandydat na prezydenta przywitał się z pracownikami firmy. Oprowadzany przez władze spółki zwiedził hale produkcyjne i laboratorium. Wizyta trwała około 40 minut.
Kandydat popierany przez PiS odniósł się też do opublikowanego na X przez portal tvp.info filmiku z udziałem b. prezesa zarządu Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego. „Wrócę do was kochani, wrócę do was kochani w Telewizji. Zachowujcie się bardzo grzecznie” – mówi w filmie Kurski, który miał na sobie czerwoną czapkę z napisem: „Nawrocki 2025”. „Po moim trupie…” – odpowiedział na X Nawrocki.
Do filmiku z udziałem Kurskiego nawiązał też kandydat KO podczas spotkania z mieszkańcami wielkopolskiego Kępna. Trzaskowski powiedział, że w środę usłyszał dwie wypowiedzi, które nim wstrząsnęły. Wymienił ich autorów: ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w rządzie Mateusza Morawieckiego i Jacka Kurskiego.
„Słyszałem pana ministra Czarnka, który już opowiadał o tym, co będzie likwidował, jak wróci do władzy. To jest człowiek odpowiedzialny za niszczenie naszej edukacji i za ten totalny chaos. On już przebiera nogami, żeby wrócić. Widziałem też Jacka Kurskiego z tym jego cynicznym uśmiechem jak już się szykuje, żeby wrócić (do TVP), zarabiać miliony, bo jemu tylko o to chodzi, żeby płacili mu za kłamstwo” – stwierdził Trzaskowski.
W Olsztynie działacze PiS zorganizowali manifestację poparcia dla Nawrockiego. Poseł PiS Artur Chojecki zaapelował do zwolenników PiS o agitację na rzecz tego kandydata. „Apelujemy do wszystkich, który stoją po stronie silnej, bezpiecznej, rozwijającej się Polski, by w ostatnich dniach kampanii wykonali wysiłek: porozmawiali z nieprzekonanymi, by roznieśli ulotki, przekazali gazetki. Myślę, że to czas, by podjąć decyzję dla dobra Polski, Polek i Polaków” – mówił poseł.
Europoseł PiS Maciej Wąsik podkreślił, że II tura wyborów prezydenckich to w istocie referendum: „czy jesteśmy za Polską czy za Tuskiem?” „Trzaskowski ma twarz Tuska. Te oskarżenia Donalda Tuska pod adresem Karola Nawrockiego to wynik strachu. Kłamstwo Donalda Tuska zmobilizuje wyborców do głosowania na Karola Nawrockiego”- mówił Wąsik.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odniósł się do spekulacji w sprawie zapowiedzi premiera dotyczących rekonstrukcji rządu po wyborach. „Jeżeli premier mówi o rekonstrukcji rządu, to nie obejdzie się bez renegocjacji umowy koalicyjnej” – powiedział. „Umowa koalicyjna obowiązuje, ale jeżeli słyszymy, że ma być renegocjowana, to my jesteśmy gotowi do tego, żeby ją renegocjować w kilku aspektach i to na pewno nie będzie tak, że będziemy negocjować wyłącznie aspekt marszałkowania w Sejmie” – powiedział Hołownia.
W jego opinii, priorytetem powinno być „przebudowanie części merytorycznej”, żeby wyborcy uwierzyli, że koalicja „dowiezie te rzeczy”. Wskazał, że umowa koalicyjna powinna obejmować strategię komunikacji rządu. „Musimy zrobić rebranding tego rządu i tej koalicji. Musimy mieć rzecznika prasowego, który będzie pracował, żeby opowiedzieć to wszystko co my robimy, a nie tylko, żeby pozwalać na to, żeby ktoś mówił, czego nie robimy” – ocenił.
Lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że popiera wprowadzenie zmian, aby rząd był „bardziej wydolny”. „Zawsze jest tak, że po dwóch latach i po jakimś okresie funkcjonowania rządu trzeba ocenić wszystko to, co jest dobre, co jest złe. Nie widzę w tym też żadnej sensacji” – podkreślił wicemarszałek Sejmu.
W środę wieczorem ma odbyć się debata przedwyborcza, zorganizowana przez telewizję Republika w świętokrzyskich Końskich. Weźmie w niej udział Karol Nawrocki, nie pojawi się natomiast Trzaskowski, który w tym samym czasie ma wziąć udział w wiecu wyborczym w Kaliszu. Cezary Tomczyk ze sztabu kandydata KO zapowiedział, że „wieczorem w ramach kampanii Rafała Trzaskowskiego można spodziewać się niespodzianki – nowej formuły rozmowy z Polakami, której do tej pory w kampanii nie było”.
MSZ poinformował w środę, że ponad 695 tys. polskich obywateli zarejestrowało się za granicą na wybory prezydenckie; jak podkreślono – to rekordowa liczba. II tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. (PAP)

 

mml/ jwo/ ali/ maj/ ero/ par/ mhr/

Mentzen do swoich wyborców: Zagłosujcie tak, jak mówi wam wasze sumienie

0

Macie swoje rozumy; zagłosujcie tak, jak mówi wam wasze sumienie – zwrócił się do swoich wyborców lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który w pierwszej turze wyborów prezydenckich zajął trzecie miejsce z 14,81 proc. poparciem.

 

Sławomir Mentzen zapowiedział podczas swojego wieczoru wyborczego po I turze wyborów prezydenckich, że przed drugą turą, w której 1 czerwca zmierzą się Rafał Trzaskowski i popierany przez PiS Karol Nawrocki, pomoże swoim wyborcom dokonać wyboru.

 

Mentzen zaprosił obu kandydatów na prezydenta na wywiad, podczas którego zaproponował im podpisanie 8 punktowej deklaracji zawierającej postulaty ważne dla jego wyborców. Nawrocki listę podpisał, Trzaskowski nie – ale częściowo zgodził się z czteroma jej punktami.

 

8 postulatów Mentzena to m.in.: zobowiązanie do niepodpisywania żadnej ustawy podwyższającej podatki w Polsce, sprzeciw wobec wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę oraz brak zgody na ratyfikację akcesji Ukrainy do NATO.

 

Mentzen w środowym filmie na swoim kanale Youtube, ocenił obie rozmowy. Jak podkreślił, jest zawiedziony Rafałem Trzaskowskim ponieważ nie podpisał on żadnego z punktów jego deklaracji. Dodał, że nie widzi „absolutnie żadnego powodu, żeby głosować na Rafała Trzaskowskiego”.

 

Oceniając rozmowę z Karolem Nawrockim stwierdził, że ten ma problemy z wiarygodnością, w związku z czym powinien powstać film o jego młodości, bo jest to „fascynująca filmowa historia”. Lider Konfederacji ucieszył się natomiast z faktu, że Nawrocki podpisał jego deklarację.

 

Polityk Konfederacji podkreślił, że nie zamierza przekazywać poparcia żadnemu z kandydatów. Jak zaznaczył, jego wyborcy mają własny rozum. „Jestem głęboko przekonany, że macie swoje rozumy. Naprawdę nikt wam nie musi mówić, na kogo macie głosować. Doskonale wiecie, do kogo wam jest bliżej i zagłosujcie tak, jak mówi wam wasze sumienie” – mówił.

 

„Jestem przekonany, że pomogłem wam w dokonaniu wyboru na tyle, na ile mogłem – że dobrze wykorzystałem ten czas między pierwszą i drugą turą. Przybliżyłem wam obydwu kandydatów, zmusiłem ich do tego, żeby się trochę lepiej zaprezentowali. I to wy musicie podjąć decyzję, co z tym zrobicie” – podkreślił Mentzen.

 

Polityk Konfederacji zachęcał swoich wyborców, aby poszli na wybory. „Mogę tylko zaapelować, żebyście poszli na te wybory i zagłosowali sumieniem, zgodnie ze swoim rozumem. Jeżeli wy nie wybierzecie sobie prezydenta, to inni wybiorą go wam” – apelował Mentzen.

 

Po rozmowie z Trzaskowskim, kandydat KO wraz osobami ze swojego sztabu i ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim poszli do toruńskiego pubu lidera Konfederacji i wraz z Mentzenem wypili tam piwo. Spotkanie to skrytykowali różni politycy prawicy, a sam Mentzen stwierdził w niedzielę, że zaskoczyła go skala reakcji na tę sytuację i zapewnił, że nie zamierza „dać się zwasalizować PiS czy PO”. W środowym filmie jeszcze raz potwierdził swoje słowa i zaznaczył, że spotkanie te bardziej zaszkodziło Trzaskowskiemu niż jemu.(PAP)

 

sza/ pab/ par/

French Open – Świątek wygrała z Raducanu i jest w trzeciej rundzie

0

Rozstawiona z numerem piątym Iga Świątek awansowała w środę do trzeciej rundy wielkoszlemowego French Open. W drugiej rundzie turnieju w Paryżu polska tenisistka, która walczy o piąty tytuł w tej imprezie, wygrała z Brytyjką Emmą Raducanu 6:1, 6:2.

 

Raducanu zadziwiła świat w 2021 roku, kiedy będąc 150. tenisistką w światowym rankingu niespodziewanie wygrała US Open. Później jednak nigdy nie zbliżyła się do takiego sukcesu. Od nowojorskiego triumfu tylko raz w Wielkim Szlemie dotarła do 1/8 finału.

 

W Paryżu natomiast nigdy nie przebrnęła drugiej rundy, a w starciu ze Świątek emocje skończyły się bardzo szybko.

 

Sześć minut trwał pierwszy gem, w którym serwująca Polka musiała bronić break pointa. Podopieczna trenera Wima Fissette’a ostatecznie nie dała się przełamać. Chwilę później Raducanu wyrównała, ale więcej gemów w pierwszym secie już nie wygrała.

 

Świątek przejęła inicjatywę, spychając rywalkę do głębokiej defensywy. Partię zakończyła asem serwisowym.

 

Podobny przebieg miał drugi set. Od stanu 1:1 Świątek wygrała dwa gemy bez straty punktu.

 

Polka nie grała idealnie, ale bardzo solidnie i momenty jej słabości trwały bardzo krótko. W czwartym gemie po serii słabych serwisów broniła trzech break pointów, ale wyszła z opresji.

 

Ostatecznie oddała rywalce jeszcze tylko jednego gema. Po godzinie i 19 minutach, bekhendem wzdłuż linii zakończyła spotkanie.

 

Dysproporcję między zawodniczkami świetnie oddaje statystyka zagrań wygrywających. Brytyjka miała ich zaledwie osiem, a Świątek aż 32.

 

Z Raducanu, 41. w światowym rankingu, zmierzyła się po raz piąty i pozostaje niepokonana w starciach w tą tenisistką. Był to ich drugi mecz w tym roku, wcześniej raszynianka zwyciężyła w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open.

 

W pierwszej rundzie Świątek wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:3, 6:3. Jej kolejną rywalką będzie Czeszka Sara Bejlek lub Rumunka Jaqueline Cristian.

 

Świątek walczy w Paryżu o czwarty tytuł z rzędu, co nie udało się żadnej tenisistce od ponad 100 lat. Polka w stolicy Francji najlepsza była też w 2020 roku.

 

Wynik meczu 2. rundy singla:

 

Iga Świątek (Polska, 5) – Emma Raducanu (W. Brytania) 6:1, 6:2.(PAP)

 

wkp/ krys/

Akcja sztabu Trzaskowskiego w tym samym czasie, co debata w Końskich. „Chcą odwrócić uwagę od wydarzenia w tv Republika”

0

Wieczorem w ramach kampanii Rafała Trzaskowskiego można spodziewać się niespodzianki – nowej formuły rozmowy z Polakami, której do tej pory w kampanii nie było – zapowiedział w środę Cezary Tomczyk (KO). Poinformował też, że startuje akcja „door to door” z udziałem Trzaskowskiego

Tomczyk, który jest członkiem sztabu Trzaskowskiego, został zapytany w środę rano w radiowej Trójce o to, czy kandydat KO na prezydenta pojawi się na środowej debacie organizowanej przez telewizję Republika w Końskich. „Mówiliśmy o tym od początku – Rafał Trzaskowski będzie dzisiaj w Kaliszu (ma tam wiec – PAP). Debata się odbyła, i to debata, którą Nawrocki przegrał. Sprawa na tym polu jest rozstrzygnięta” – stwierdził.
Zapowiedział start ogólnopolskiej akcji „door to door” w ramach ostatnich dni kampanii przed niedzielną drugą turą wyborów prezydenckich. „Kandydaci, którzy startowali w poprzednich wyborach i przede wszystkim główny kandydat, czyli Rafał Trzaskowski, będzie dzisiaj właśnie w takiej formule, między domami, prosił ludzi o poparcie” – powiedział. Dodał, że planowane jest odwiedzenie około 100 tys. mieszkań.
„Mamy też niespodziankę na wieczór – pewna formuła rozmowy z Polakami, której do tej pory jeszcze w kampanii nie było, ale to przed nami, bo dzisiaj Kluczbork, Kalisz – ważne miasta z punktu widzenia wyborczego. Wszystkich zapraszam na spotkania z prezydentem Trzaskowskim” – powiedział Tomczyk. Dopytywany, o jaki rodzaj rozmowy chodzi, odpowiedział, że „to już państwo zobaczą”. „Będzie na pewno bardzo szczera rozmowa z ludźmi. (…) Będzie można (ją) obejrzeć w internecie i mam nadzieję w telewizji” – dodał.(PAP)

iwo/ itm/

Głód w Strefie Gazy. Tysiące osób szturmowały punkt wydawania pomocy. Wielu zostało postrzelonych przez izraelskich żołnierzy!

0

W izraelskich atakach na Strefę Gazy w środę zginęło 16 osób – poinformowała obrona cywilna. Według ONZ, co najmniej 47 Palestyńczyków zostało rannych we wtorek, gdy tysiące osób szturmowały punkt wydawania pomocy. Większość z nich została prawdopodobnie postrzelona przez izraelskich żołnierzy.

Dziewięć osób zginęło w nocnym ataku na północy Strefy Gazy, sześć osób – rodzice i czwórka dzieci – w uderzeniu na miasto Deir al-Balah w centralnej części palestyńskiego terytorium, a jedna – w ataku na południu – wyliczyła AFP, powołując się na Mahmuda Basala, rzecznika kontrolowanej przez Hamas obrony cywilnej.
We wtorek po południu tłumy zdesperowanych Palestyńczyków przedarły się przez ogrodzenie jednego z nowo otwartych punktów dystrybucji pomocy humanitarnej na południu Strefy Gazy.
Słychać było strzały z izraelskich czołgów i broni palnej, a krążący nad terenem śmigłowiec wypuszczał flary – relacjonował obecny na miejscu dziennikarz agencji AP. Izraelska armia zdementowała informacje, jakoby do zgromadzonych strzelano z krążącego nad terenem śmigłowca. Wojsko przyznało jednak, że żołnierze oddali strzały ostrzegawcze.
W czasie chaosu zostało rannych 47 Palestyńczyków, prawdopodobnie większość obrażeń spowodował ogień izraelskiej armii – powiedział w środę szef działu palestyńskiego Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR), Ajith Sunghay.
Działalność punktu została na pewien czas wstrzymana, a jego personel wycofany. Po opanowaniu sytuacji wznowiono rozdawanie żywności.
Wtorek był pierwszym dniem, w którym w pełni działały dwa punkty rozdawania pomocy żywnościowej utworzone przez Fundację Humanitarną na rzecz Gazy (GHF). Organizacja przedstawia się jako niezależny podmiot, ale według mediów jej działalność jest wspierana przez USA i Izrael.
W zeszłym tygodniu Izrael zgodził się na przerwanie trwającej od początku marca blokady wszystkich dostaw do Strefy Gazy. Według organizacji pomocowych wstrzymanie pomocy pogłębiło kryzys humanitarny na tym terytorium, w tym głód, a obecne dostawy są wciąż niewystarczające.
Władze izraelskie zarządziły blokadę, oskarżając Hamas o rabowanie żywności. Izrael zapowiedział nowy system dystrybucji pomocy, który nie pozwoli na jej rozkradanie.
Wspierana przez Izrael działalność GHF została skrytykowana przez organizacje już obecne w Strefie Gazy, w tym ONZ. Padają zarzuty, że system GHF faktycznie oddaje organizację pomocy w ręce jednej ze stron konfliktu, wymusza przesiedlenie Palestyńczyków na południe, a i tak nie będzie w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb.
W przeciwieństwie do dotychczasowego zdecentralizowanego systemu dystrybucji, model GHF opiera się na dużych centrach, w których rozdawane są pakiety żywności mające zaspokoić potrzeby całych rodzin przez kilka dni. Dodatkowe obawy budzi obecność prywatnych firm wojskowych, które ochraniają centra, a także zapowiedź używania technologii biometrycznych do identyfikacji odbiorców pomocy.

Jerzy Adamiak (PAP)

 

Izrael zbombardował lotnisko w stolicy Jemenu

Izraelskie lotnictwo poinformowało, że zbombardowało w środę kontrolowane przez rebeliantów Huti lotnisko w stolicy Jemenu – Sanie. Minister obrony Israel Kac dodał, że zniszczono ostatni samolot używany przez Huti. Wspierani przez Iran rebelianci regularnie ostrzeliwują Izrael.

Celem ataku było lotnisko i samolot używany przez Huti do działalności terrorystycznej wymierzonej w Izrael – przekazano w komunikacie wojska.

 

„To jasny sygnał i podtrzymanie naszej polityki: ktokolwiek zaatakuje Izrael, zapłaci wysoką cenę” – dodał Kac.

 

Na razie nie ma informacji o skutkach uderzenia ze strony Huti i kontrolowanych przez nich mediów.

 

Izrael na początku miesiąca zbombardował już lotnisko w Sanie, główny port lotniczy używany przez Huti, niszcząc budynek terminalu i uszkadzając pas startowy. Ruch na lotnisku przywrócono po 11 dniach.

 

W ostatnich tygodniach izraelskie lotnictwo bombardowało też główne porty morskie Huti w Hudajdzie i Salifie.

 

Huti wystrzelili w kierunku Izraela ponad 40 rakiet balistycznych od końca marca, gdy wznowiono wojnę w Strefie Gazy. Większość pocisków została przechwycona przez obronę powietrzną, nie powodując strat i ofiar.

 

W ciągu ostatniego tygodnia zestrzelono pięć rakiet, dwie ostatnie we wtorek rano.

 

Kontrolujący duże tereny Jemenu Huti atakują Izrael od wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r., deklarując, że wspierają w ten sposób palestyński Hamas. Huti przerwali ataki na czas rozejmu, by powrócić do nich wraz z nowymi atakami Izraela na Strefę Gazy.

 

Jemeńska grupa przeprowadziła też ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Z Huti walczyła międzynarodowa koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone, której celem była obrona swobody żeglugi. USA rozpoczęły w połowie marca nową ofensywę i codzienne naloty na cele w Jemenie, ale 6 maja zawarły rozejm z Huti.

 

Rebelianci podkreślili, że zawieszenie broni nie dotyczy ataków na cele izraelskie i zapowiedzieli ich kontynuację.

 

Jerzy Adamiak (PAP)

 

adj/ mal/

„To, co pisali Tusk i Dobrzyński to jedno wielkie ordynarne kłamstwo”. PiS składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

0

Politycy PiS poinformowali, że składają zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego. Chodzi o ich wypowiedzi w sprawie postępowania sprawdzającego ABW wobec Karola Nawrockiego w 2021 r.

We wtorek na X premier Donald Tusk oświadczył, że opinia o możliwości dostępu do tajnych informacji dla Karola Nawrockiego w związku z jego kandydaturą na szefa IPN, którą w 2021 r. wydawali funkcjonariusze ABW w Gdańsku, była negatywna, a były już szef ABW nie wziął jej pod uwagę. „Badający sprawę Nawrockiego gdański funkcjonariusz ABW w 2021 roku wydał negatywną opinię, ale pisowskie szefostwo Agencji z nieznanych powodów jej nie uwzględniło. Ówczesny szef ABW jest dziś doradcą prezydenta Dudy” – napisał we wtorek Tusk.
Wcześniej rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że ABW w toku poszerzonego postępowania sprawdzającego Nawrockiego zgromadziła wówczas materiały dotyczące sposobu i źródeł sfinansowania zakupu mieszkania od Jerzego Ż. Jak napisał, dysponujący całością wiedzy, w tym m.in. na temat negatywnej rekomendacji funkcjonariusza analizującego akta postępowania, ówczesny Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Wacławek podjął decyzję o wydaniu Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa.
W związku z tymi informacjami politycy PiS postanowili złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera i rzecznika MSWiA. „Zarówno premier Donald Tusk, jak i rzecznik pana ministra (SWiA Tomasza) Siemoniaka, pan Dobrzyński, w sposób kłamliwy, manipulacyjny, informują opinię publiczną o tym, że dochodziło do jakichś nieprawidłowości przy ankiecie bezpieczeństwa pana doktora Karola Nawrockiego” – oświadczył na konferencji prasowej poseł Andrzej Śliwka. „Dziś, po publikacji byłego szefa ABW wiemy o tym, że to, co pisali Donald Tusk i pan Dobrzyński to jedno wielkie ordynarne kłamstwo” – dodał.
„Składamy zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na premiera polskiego rządu, ale także na pana Dobrzyńskiego (…), którzy w naszej ocenie popełnili przestępstwo, jeżeli chodzi o ujawnianie informacji z postępowania, to po pierwsze, a po drugie tworzenia fałszywych informacji, które w przestrzeni publicznej zostały przez nich kolportowane” – oświadczył poseł PiS.
Jeszcze we wtorek wieczorem politycy PiS opublikowali oświadczenie byłego szefa ABW Krzysztofa Wacławka, który podkreślał, że jego zdaniem Tusk „po raz kolejny mija się z prawdą”. „W 2021 r. postępowanie sprawdzające prowadzone było przez Departament Ochrony Informacji Niejawnych ABW w Warszawie, a nie przez Delegaturę ABW w Gdańsku. W związku z tym żaden +gdański funkcjonariusz ABW+ nie mógł wydać negatywnej opinii w zakresie tego postępowania” – napisał Włacławek. (PAP)

sza/ nl/ itm/

Trzaskowski nie pojedzie na debatę do Końskich. Politolog: Piwo z Mentzenem nie przesądzi o wyniku; powinien jechać

0

W środę wieczorem na miejskim rynku w Końskich Telewizja Republika organizuje „debatę kandydatów na prezydenta”. Według zapowiedzi, ma w niej wziąć udział kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki, nie będzie natomiast kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, który w tym czasie będzie na wiecu w Kaliszu.

Telewizja Republika zapowiada na swojej stronie, że wieczorem o godzinie 20 na rynku w Końskich (woj. świętokrzyskie) odbędzie się debata prezydencka, „kluczowa debata prezydencka tej kampanii”. Stacja zachęca widzów, by przesyłali swoje pytania dla kandydatów w formie krótkich nagrań wideo.
Redaktor naczelny Republiki Tomasz Sakiewicz, informując tydzień temu o debacie, podkreślił, że Karol Nawrocki potwierdził udział w wydarzeniu. Wyraził nadzieję, że zdecyduje się na to także Rafał Trzaskowski.
O 19.30 Trzaskowski będzie jednak na wiecu w oddalonym o 200 km od Końskich Kaliszu (woj. wielkopolskie). Sztab, pytany przez PAP, czy plan spotkań Trzaskowskiego na środę może się zmienić i czy kandydat weźmie jednak udział w debacie, odpowiedział, że nie będzie zmiany planów.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk, związany ze sztabem, pytany w radiowej Trójce, czy Trzaskowski pojawi się na debacie, także powiedział, że kandydat będzie w Kaliszu. „Debata się odbyła, i to debata, którą Nawrocki przegrał. Sprawa na tym polu jest rozstrzygnięta” – stwierdził Tomczyk.
Potwierdziła to także wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer w RMF FM. „(Rafał Trzaskowski) nie będzie brał udziału w ustawce” – powiedziała.
Już raz Telewizja Republika organizowała, razem z wPolsce24 i TV Trwam, debatę na rynku w Końskich. Było to przed I turą wyborów, 11 kwietnia, tuż przed debatą w koneckiej hali sportowej, która początkowo miała być starciem „jedne na jeden” Trzaskowskiego i Nawrockiego. W debacie na rynku wzięło udział finalnie pięcioro kandydatów: Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Krzysztof Stanowski oraz Joanna Senyszyn. W drugiej debacie, prowadzonej przez dziennikarzy TVP, TVN24 i Polsatu, uczestniczyło ośmioro kandydatów (z 13 zarejestrowanych) – poza tymi z pierwszej debaty, również Rafał Trzaskowski, Magdalena Biejat i Maciej Maciak.
Przed drugą turą wyborów Trzaskowski i Nawrocki spotkali się na debacie tylko raz – 23 maja. W wydarzeniu współorganizowanym przez TVP, TVN24 i Polsat News, a moderowanym przez dziennikarza „Super Expressu” kandydaci wzajemnie zadawali sobie pytania w sześciu blokach tematycznych.
W 2020 roku przed drugą turą wyborów prezydenckich nie doszło do konfrontacji między kandydatami. Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda odmówił udziału w spotkaniu planowanym przez m.in. redakcje Onetu, TVN. Z kolei Rafał Trzaskowski nie wziął udziału w wydarzeniu organizowanym przez TVP w Końskich.(PAP)

Peszyński: piwo Trzaskowskiego z Mentzenem nie przesądzi o wyniku; kandydat KO musi jechać do Końskich

Piwo Trzaskowskiego z Mentzenem nie przesądzi o wyniku II tury wyborów prezydenckich – uważa dr hab. Wojciech Peszyński, prof. UMK. Jego zdaniem nie wywoła ono wielkich zmian w rozkładzie poparcia elektoratu Konfederacji. Ekspert dodał, że kandydat KO musi jechać na debatę TV Republika w Końskich.
Kandydaci w wyborach prezydenckich – popierany przez PiS Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski (KO) – rozmawiali ze Sławomirem Mentzenem (Konfederacja) na jego kanale YouTube.
Trzaskowski po sobotniej rozmowie z Mentzenem razem z nim i osobami ze swojego sztabu oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim pił piwo w toruńskim pubie Mentzena. „Za Polskę, która łączy, nie dzieli” – napisał Sikorski na platformie X pod wideo z tego spotkania.
Prof. Wojciech Peszyński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu powiedział PAP, że rozmowa na YouTube Mentzena z Trzaskowskim miała wysoki poziom, jeżeli chodzi o kulturę. „Nie trzeba się ze sobą we wszystkim zgadzać, ale można ze sobą w sposób kulturalny rozmawiać, napić się piwa. Bardzo się cieszę, bo uważam, że tak powinna wyglądać debata publiczna. Trzeba wyeliminować z niej nienawiść” – podkreślił politolog.
W jego ocenie zarówno Trzaskowski, jak i Mentzen pokazali coś, co nie było obserwowane w polskiej debacie publicznej od lat. „Zdjęcia z pubu Mentzena w mojej ocenie nie przesądzą o wyniku wyborów. Mogą one ważyć w ten sposób, że Trzaskowskiemu uda się pozyskać głosy tych, którzy w ogóle nie byli na głosowaniu w I turze, oburzeni na jakość polskiej debaty publicznej. W samym elektoracie Konfederacji nie wywoła to jednak w mojej ocenie istotnych zmian w rozkładzie poparcia” – podkreślił Peszyński.
Zdaniem eksperta należy się spodziewać, i tak było przed spotkaniem Trzaskowski-Mentzen, że ok. 20 procent elektoratu Mentzena może zagłosować w drugiej turze na Trzaskowskiego. W opinii Peszyńskiego kandydat popierany przez PiS – Karol Nawrocki – osiągnie w tym elektoracie poparcie ok. 2/3.
„Moim zdaniem nawet część Konfederacji związana z Ruchem Narodowym nie wymusi na Mentzenie jasnej deklaracji poparcia przed II turą wyborów. On coś powie, a potem uda się na wakacje. Stawiałbym, że powie do swoich wyborców: głosujcie, na kogo chcecie. Umówmy się, w interesie Mentzena jest to, aby wygrał Trzaskowski. To jest także w interesie całej Konfederacji. Gdy wygrywa Nawrocki, który w mojej ocenie jest delikatnym faworytem II tury po rozkładzie głosów w I turze, to skoczą do góry sondaże PiS. Będzie 4 z przodu, a Konfederacja znów może zlecieć poniżej 10 procent. PiS-owi po prostu elektorat umiera, to są zwykłe trendy demograficzne. PiS nie zrobi już sam rządu. Z drugiej strony jest Konfederacja, która rośnie w siłę. Kiedyś mówiło się, że z +korwinizmu się leczy+, a teraz ten elektorat zostaje i będzie się starzał z Mentzenem” – ocenił politolog.
Peszyński dodał, że po ewentualnej wygranej Trzaskowskiego część posłów PiS może nawet przejść do Konfederacji. Czas w takim przypadku gra na korzyść Mentzena.
Pytany o odbiór wspólnego wyjścia na piwo Mentzena, Trzaskowskiego i Sikorskiego w elektoracie lewicy, prof. Peszyński podkreślił, że zdjęcia z tego „wydarzenia” mogą zrazić część sympatyków Partii Razem, przez co w ogóle nie pójdzie ona do głosowania w II turze wyborów.
„Większość elektoratu Zandberga zagłosuje jednak na Trzaskowskiego. Wyjścia wielkiego nie mają już zupełnie sympatycy Magdaleny Biejat, oni poprą Trzaskowskiego. Będą musieli zagryźć zęby i przeżyć to, że Trzaskowski poszedł na piwo z +faszystą+, jak nazywano do niedawna Mentzena, i poprzeć kandydata KO” – ocenił Peszyński.
Ekspert jednoznacznie wskazał, że wyjście na piwo Trzaskowskiego i Mentzena nie przesądzi o wyniku wyborów, ale kluczowa – ponownie – może się okazać środowa debata w Telewizji Republika w Końskich.
„Końskie jak na razie są decydujące, bo po debacie w tej miejscowości, do której wówczas dążył sztab KO, sondaże Trzaskowskiemu zaczęły spadać, a urósł Nawrocki. Teraz Trzaskowski nie ma wyjścia. Musi tam pojechać i zabrać ze sobą jak najwięcej swoich ludzi i rozmawiać z Nawrockim. Obrazki z Telewizji Republika będą we wszystkich telewizjach. Jeżeli Trzaskowski nie pojedzie, to będzie stała pusta mównica, albo postawią jakąś kukłę i będą się nabijać. Po rewelacjach, które wyszły o Nawrockim, Trzaskowski ma wystawioną piłkę. Jeżeli będzie nawet nierówna walka, to można po pół godziny wyjść, ale trzeba zaznaczyć swoją obecność. Jeżeli tam nie pojedzie, to drugi raz przegra wybory w ten sam sposób, co przecież w 2020 roku też miał wystawioną piłkę w rywalizacji z prezydentem Andrzejem Dudą” – powiedział Peszyński.
Ekspert ocenił, że pierwszy raz w historii wyborów prezydenckich w Polsce o ostatecznym wyniku może przesądzić 100 lub 200 tysięcy głosów.
Tomasz Więcławski (PAP)

Dziś decyzja Mentzena. Politolog: W jego interesie jest niepopieranie ani Nawrockiego, ani Trzaskowskiego

0

W interesie Sławomira Mentzena (Konfederacja) jest niepopieranie w wyborach prezydenckich ani Karola Nawrockiego, ani Rafała Trzaskowskiego – oceniła w Studiu PAP dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. W środę Mentzen ma przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.

Mentzen, który w I turze wyborów jako kandydat Konfederacji miał trzeci wynik i otrzymał ponad 2 mln 900 tys. głosów, zapowiedział, że w środę zamierza przedstawić swoje nowe stanowisko wobec głosowania 1 czerwca. W niedzielę, w II turze wyborów prezydenckich, zmierzą się kandydat KO Rafał Trzaskowski i popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Dr Materska-Sosnowska pytana w Studiu PAP o to, czy Mentzen poprze któregoś z kandydatów, czy korzystniejsze dla niego i jego formacji będzie zachowanie neutralności, odpowiedziała, że „w interesie Mentzena jest niepopieranie nikogo”. „On pokazuje, że potrafi usiąść do stołu i dyskutować z jedną, jak i drugą stroną” – dodała.
W ocenie politolożki takie zachowanie stanowi o dojrzałości politycznej lidera Konfederacji i oddala scenariusz wepchnięcia tego ugrupowania w orbitę Prawa i Sprawiedliwości, co ograniczałoby jego zdolność koalicyjną.
Zdaniem dr Materskiej-Sosnowskiej kampania prezydencka spowodowała umocnienie Mentzena i jego partii – Nowej Nadziei w Konfederacji, a jego środowisko zdobyło przewagę nad środowiskiem stworzonym wokół Ruchu Narodowego i jego prezesa, wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka.
Politolożka pytana o ostatnie sondaże wyborcze, w których różnica między kandydatami jest na poziomie błędu statystycznego, oceniła, że różnica w II turze wyborów między Trzaskowskim a Nawrockim „może wynieść jedynie kilkadziesiąt tysięcy głosów”, co jest efektem największej od lat polaryzacji politycznej.

Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)

Wiadomości tekstowe od oszustów podających się za pracowników biura sekretarza stanu Illinois

0

Biuro sekretarza stanu Illinois ostrzega mieszkańców przed sms-ami od oszustów grożących zawieszeniem rejestracji i uprawnień do prowadzenia pojazdów. Wiadomości tekstowe rzekomo pochodzą z „Departamentu Pojazdów Silnikowych Stanu Illinois”.

 

Biuro sekretarza Alexi Giannouliasa zaznaczyło, że to próba phishingu w celu uzyskania danych osobowych i dostępu do kont bankowych. Giannoulias radzi mieszkańcom, aby nie podawali swoich danych osobowych i finansowych i przypomina, że wiadomości tekstowe są wysyłane wyłącznie w celu przypomnienia o zaplanowanych wizytach w DMV.

Wiadomości tekstowe dotyczące prawa jazdy lub statusu rejestracji pojazdu nie są wysyłane przez biuro – powiedział Alexi Giannoulias. Poprosił mieszkańców by wszelkie próby wyłudzenia danych zgłaszali federalnej komisji handlu.

 

BK

Straż przybrzeżna zgubiła środki pirotechniczne na jeziorze Michigan

0

Straż przybrzeżna ostrzega przed fosforowymi środkami pirotechnicznymi, które mogą unosić się na jeziorze Michigan lub zostać wyrzucone na plaże. Jeden z nic znaleziono właśnie na plaży w Memorial Day Weekend w Chicago.

 

Flary zostały rozmieszczone podczas wspólnych ćwiczeń wojskowych ze strażą przybrzeżną i siłami powietrznymi na początku tego miesiąca u wybrzeży Milwaukee. Cztery urządzenia rozmieszczono podczas ćwiczeń, ale nie zostały aktywowane. Jeden z materiałów pirotechnicznych znalazł ratownik na plaży przy Montrose. W dalszym ciągu trwają poszukiwania trzech urządzeń pirotechnicznych.

Straż przybrzeżna zaapelowała do osób spacerujących nad jeziorem Michigan by w przypadku znalezienia srebrnego zbiornika skontaktowały się natychmiast z policją. „Są to fosforowe materiały pirotechniczne, które wytwarzają czerwony dym i płomień, mogący osiągnąć temperaturę 2900 stopni Fahrenheita” – ostrzegła w komunikacie straż przybrzeżna.

 

BK

Mniej strzelanin podczas świątecznego weekendu w Chicago

0

Miniony Memorial Day Weekend w Chicago w porównaniu do 2024 roku był spokojniejszy – wynika z danych departamentu policji. Od piątku do poniedziałku postrzelone zostały 24 osoby w tym 3 śmiertelnie.

 

To mniej niż podczas ubiegłorocznego świątecznego weekendu rozpoczynającego letni sezon, kiedy to postrzelonych zostało 41 osób w tym 9 śmiertelnie. „Przemoc w Chicago spadła. Ratujemy życie. Inwestujemy w ludzi, budując najbezpieczniejsze, najbardziej przystępne cenowo, duże miasto w Ameryce. To nie slogan, to mój rzeczywisty cel” – powiedział burmistrz Chicago Brandon Johnson, komentując świąteczne statystyki.

Johnson już wcześniej przypisał sobie zasługę w zmniejszeniu przestępczości o 24% od początku roku. Burmistrz twierdzi, że wynika to – z jak ujął – holistycznego podejścia do bezpieczeństwa w całym mieście. „To nie tylko działania policji, ale także praca dla młodzieży i wsparcie zdrowia psychicznego” – powiedział Johnson.

Nie tylko w Chicago notuje się spadek przestępczości. Inne duże miasta, w tym San Francisco i Filadelfia, również odnotowały spadek przestępczości podczas Memorial Day Weekend. University of Chicago Crime Lab twierdzi, że chociaż Chicago radzi sobie dobrze, wskaźniki przestępczości nadal pozostają wyższe niż w Nowym Jorku i Los Angeles.

 

BK

Archidiecezja Chicago: Podczas mszy na Rate Field będzie przemawiał papież Leon XIV

0

Papież Leon XIV wygłosi przemówienie do mieszkańców Chicago za pośrednictwem łączy wideo podczas mszy świętej celebrującej jego wybór na papieża, która odbędzie się na Rate Field w przyszłym miesiącu.

 

Archidiecezja Chicago poinformowała, że papież zwróci się do młodych ludzi na całym świecie za pośrednictwem wiadomości wideo, która będzie transmitowana po raz pierwszy podczas masowego wydarzenia na stadionie w sobotę 14 czerwca.

Uroczystość pod hasłem „Chicago świętuje wybór papieża Leona XIV”, obejmie mszę świętą i okolicznościowe programy. Archidiecezja Chicago podała, że bramy na stadionie zostaną otwarte o godzinie 12:30 po południu a uroczystość rozpocznie się o 2:30 po południu, o 4 po południu zostanie odprawiona msza święta.

Na razie nie podano, kiedy rozpocznie się sprzedaż biletów. Wiadomo, że będą dostępne na stronie internetowej Archidiecezji. Watykan wciąż nie podał, czy w najbliższym czasie papież Leon XIV zamierza odwiedzić USA i swoje rodzinne Chicago.

Przypomnijmy, że do tej pory tylko jeden papież przyjechał z pielgrzymką do Chicago i był to papież Jan Paweł II. W 1979 roku odprawił mszę świętą w parku Granta.

 

BK

Rolling Medows zleciło konsultacje ws. wpływu budowy stadionu Chicago Bears

0

Władze Rolling Meadows chcą się dowiedzieć, jaki wpływ na ich miasteczko może mieć potencjalna budowa nowego stadionu przez Chicago Bears w sąsiednim Arlington Heights. Na wtorkowym posiedzeniu Rada Miasta Rolling Meadows w tym celu zatwierdziła zatrudnienie zespołu konsultantów.

 

Mają oni sprawdzić jak od wzmożonego ruchu drogowego po odgłosy z budowy nowy stadion może wpłynąć na komfort życia w Rollig Meadows. Burmistrz tego miasteczka, Lara Sanoica, przyznała, że perspektywa przeniesienia stadionu Bearsów z Chicago jest bardzo ekscytująca. Rozmowy o przeniesieniu stadionu Bears do Arlington Heights toczą się już od dłuższego czasu. Soldier Field w Chicago jest stadionem drużyny od 1971 roku. Wcześniej przez prawie 50 lat drużyna futbolowa dzieliła się Wrigley Field z Chicago Cubs.

Intensywne rozmowy dotyczące przeniesienia Chicago Bears do Arlington Heights rozpoczęły się w 2021 roku, kiedy to drużyna złożyła ofertę kupna starego 326-akrowego toru wyścigów konnych Arlington. Nieruchomość kupiono za 197 milionów dolarów w 2023 roku. Właściciele drużyny futbolowej przystąpili nawet do wstępnych prac wyburzając między innymi trybunę toru wyścigowego i inne budynki, ale plany budowy stadionu zostały opóźnione w wyniku sporu o podatki od nieruchomości.

Potem Bearsi zaprezentowali plan budowy kopułowego stadionu nad jeziorem Michigan w Chicago. Wartość inwestycji oszacowano na 4,7 miliarda dolarów, z czego 2,4 miliarda dolarów miałoby pochodzić z finansowania publicznego. Gubernator Illinois J.B Pritzker stanowczo odrzucił pomysł wsparcia finansowego przez stan. Zaznaczył, że oznaczałoby to dodatkowe obciążenie dla podatników.

Ponieważ rozmowy na temat stadionu nad jeziorem Michigan utknęły w martwym punkcie, Niedźwiedzie ponownie skupiły się na projekcie w Arlington Heights. Dodajmy, że Rolling Meadows graniczy z tą nieruchomością z trzech stron.

 

BK

Policjantka skazana na 6 lat za zastrzelenie męża

0

Była chicagowska policjantka przyznała się we wtorek do śmiertelnego postrzelenia męża. Rzekomo miał mieć romans co doprowadziło do kłótni małżonków.

 

Jacqueline Villaseñor, przyznała się do zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Z ustaleń śledczych wynika, że między kobietą a jej mężem, także policjantem z Chicago 44-letnim Germanem Villaseñor, doszło do sprzeczki w listopadzie 2021 roku w ich domu. Kobieta miała wyciągnąć broń i grozić nią mężowi. Między parą wywiązała się szamotanina. Broń wystrzeliła i mężczyzna został ranny. Zmarł w szpitalu.

Prawie cztery lata po tragicznym zdarzeniu prawnicy Villaseñor zawarli ugodę z prokuraturą. Kobieta została skazana na sześć lat i cztery miesiące więzienia. Na poczet kary sąd zaliczyły jej prawie trzy lata, które już spędziła za kratami. Oznacza to, że za dobre sprawowanie może już za parę dni wyjść na wolność.

Podczas wtorkowej rozprawy Villaseñor ze łzami w oczach powiedziała sędziemu, że nie ma dnia, żeby nie tęskniła za mężem.

 

BK