29.1 C
Chicago
poniedziałek, 16 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 18

Illinois wprowadza dodatkowe przepisy ws. zabezpieczenia broni przed dziećmi

0

Na biurko gubernatora J.B. Pritzkera trafiła ustawa wymagająca od posiadaczy broni w Illinois przechowywania jej w zamkniętych schowkach lub innych pomieszczeniach pod kluczem w obecności osób nieletnich.

 

Senate Bill 8, określany również jako ustawa o bezpiecznym przechowywaniu broni, jest kolejnym zapisem forsującym środki bezpieczeństwa w przypadku, gdy w domu znajduje się broń i są dzieci. Ustawa nakłada na właścicieli broni obowiązek przechowywania broni w bezpiecznym, zamkniętym miejscu najlepiej w specjalnym sejfie lub szafie, by w ten sposób uniemożliwić dostęp do broni osobom nieletnim a także osobom mogącym stanowić zagrożenie ze względu na stan zdrowia psychicznego czy osobom, które broni z różnych powodów nie powinny posiadać.

Za naruszenie tych przepisów właściciele broni mogliby zostać ukarani grzywną w wysokości od 500 do 10 tysięcy dolarów, jeśli niezabezpieczona broń zostanie wykorzystana podczas przestępstwa skutkującego zranieniem lub śmiercią innej osoby. Zgodnie z obowiązującym obecnie kodeksem karnym, właściciele broni palnej w Illinois są zobowiązani do przechowywania broni w miejscu niedostępnym dla osób poniżej 14. roku życia, ale nowa ustawa podnosi ten wymóg do lat 18 i  nakazuje, aby broń była zamknięta lub wyposażona w urządzenie uniemożliwiające jej obsługę.

„Szacuje się, że 30 milionów dzieci w USA mieszka w domach z co najmniej jedną bronią palną, a 4,6 miliona dzieci mieszka w domach z odbezpieczoną i naładowaną bronią” – powiedziała podczas debaty w Izbie Reprezentantów, kongreswoman Maura Hirschauer, która jest współautorką nowych przepisów.

 

BK

Przez cały weekend będziemy oddychać zadymionym powietrzem

0

Dym z pożarów w Kanadzie utrzyma się znacznie dłużej w rejonie metropolii Chicago niż początkowo zapowiadali synoptycy. Zamglenie i zła jakość powietrza odczuwalna ma być przez cały weekend.

 

Pożary w kanadyjskiej prowincji Manitoba i dodatkowo w amerykańskich stanach Dakota Północna i Minnesota spowodowały nie tylko znaczne szkody w tych rejonach, ale także pogorszenie się jakości powietrza przez unoszący się dym, który dotarł już w piątek po południu do Chicago.

Alarm z powodu pogorszenia jakości powietrza wydały również władze Wisconsin. Zwłaszcza w powiecie Kenosha osiągnął on poziom – jak to ujęto „niezdrowy dla wrażliwych grup”.

 

BK

W USA rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenta RP

0

O godz. 7 w Stanach Zjednoczonych rozpoczęło się głosowanie Polaków w II turze wyborów prezydenta RP. Do udziału w wyborach zarejestrowała się rekordowa liczba ponad 60 tys. osób, najwięcej w aglomeracjach nowojorskiej i chicagowskiej. Głosowanie odbędzie się w 57 obwodach w 23 stanach i Dystrykcie Kolumbii.

O godz. 13 czasu polskiego głosowanie rozpoczęło się w komisjach w 12 stanach i Dystrykcie Kolumbii. Jako ostatnie zamknięte zostaną lokale wyborcze na Zachodnim Wybrzeżu – będzie to o godz. 6 w Polsce w niedzielę (godz. 21 w sobotę czasu zachodnioamerykańskiego).

Ze względu na różnicę czasu głosowanie w Stanach Zjednoczonych odbywa się dzień wcześniej niż w Polsce.

Łącznie do udziału w głosowaniu w II turze w Stanach Zjednoczonych zapisało się 60 034 wyborców, o 17 tys. więcej niż w poprzedniej turze przed dwoma tygodniami.

 

Głosowanie odbędzie się w rekordowej liczbie 57 obwodów w 23 stanach i stolicy USA. Ponad połowa wyborców zarejestrowała się w komisjach w aglomeracjach Chicago i Nowego Jorku – po 19 tys.

 

Liczba osób zarejestrowanych do II tury wyborów prezydenckich jest wyższa niż w wyborach parlamentarnych w 2023 r. – wówczas zapisało się ok. 48,8 tys. osób. Jest to też znacznie więcej niż przed II turą wyborów prezydenckich w 2020 r. (ok. 46 tys. zarejestrowanych wyborców), choć wówczas, ze względu na pandemię, głosowanie w USA odbyło się wyłącznie drogą korespondencyjną.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

 

osk/ akl/ bar/

Bilety na uroczystą celebrację wyboru papieża Leona XIV wyprzedane

0

W ciągu zaledwie 15 minut sprzedano w piątek aż 10 tysięcy biletów na uroczystość z okazji wyboru papieża Leona XIV – poinformowała Archidiecezja Chicago. Do końca dnia wyprzedano już wszystkie bilety.

 

Celebracja wyboru pierwszego papieża z USA i to w dodatku pochodzącego z metropolii Chicago odbędzie się 14 czerwca na Rate Field. Obejmuje ona oprócz uroczystej mszy świętej i przemówienia papieża Leona XIV do zebranych za pośrednictwem łączy wideo także program muzyczny, emisję filmów, modlitwy i osobiste świadectwa grup katolickich z całego miasta.

Papież Leon XIV, urodzony jako Robert Prevost, dorastał na południowych przedmieściach Dolton, a jego dom rodzinny jest obecnie wystawiony na aukcję.

 

BK

Gubernator Illinois: Nie podpisze budżetu z podwyżką podatków

0

Gubernator Illinois J.B Pritzker zapowiedział, że nie podpisze budżetu, zawierającego duży zakres podwyżek podatków w celu sfinansowania nowych wydatków stanowych. W sobotę upływa termin do kiedy to legislatura Illinois powinna zatwierdzić budżetu na rok fiskalny 2026. Rozpocznie się on już 1 lipca.

 

„Każdy budżet mający negatywny wpływ na pracujące rodziny zawetuje” – powiedział Pritzker. Gubernator tłumaczył, że ma na myśli budżet z podwyżkami podatków od osób fizycznych, korporacji lub podatku od sprzedaży – trzech największych źródeł dochodów w budżecie Illinois. Pritzker wykluczył również podatek od usług w celu zapewnienia nowych funduszy dla stanu.

Wzrost podatku dochodowego od osób fizycznych w Illinois utrzymał się na wysokim poziomie, wzrastając o 10% w roku podatkowym 2025. Jednak podatki od sprzedaży pozostają na stałym poziomie a podatek dochodowy od osób prawnych spadł o 8% w ciągu roku.

Podczas gdy Pritzker wykluczył „szeroko zakrojone” podwyżki podatków, nie jest jasne, czy zatwierdziłby bardziej ukierunkowane podwyżki podatków, zwłaszcza te, które mogą nie być bezpośrednio płacone przez mieszkańców. Gubernator przeforsował już około 900 milionów dolarów ukierunkowanych zmian podatkowych dla firm, aby zrównoważyć budżet, ale zaproponował jedynie 100 milionów dolarów podwyżki podatku od gier elektronicznych i gier stołowych w kasynach.

Pritzker dodał, że nie naciska również na ustawodawców, aby przyjęli jakiekolwiek konkretne źródła finansowania. W lutym gubernator przedstawił projekt budżetu na rok fiskalny 2026 w którym uwzględnił wydatki na 55,2 mld dolarów.

 

BK

Strzelanina w pobliżu kościoła Świętej Sabiny

0

W sobotę w nocy doszło do strzelaniny w pobliżu kościoła św. Sabiny w Chicago. Rannych zostało 7 osób w tym trzech nastolatków. Stan 18-latka jest ciężki.

 

Policja podała, że do strzelaniny doszło około 1:55 w nocy w pobliżu skrzyżowania ulic 78 ulicy i Throop, naprzeciwko szkoły św. Sabiny, która jest połączona z kościołem. Funkcjonariusze, którzy przybyli wcześniej na miejsce z powodu zgłoszenia o dużym tłumie próbowali rozproszyć zebranych.

Nagle podjechał samochód, z którego padły strzały. Auto odjechało. Policja podała, że zgromadzenie nie miało związku z działalnością kościoła pw. Świętej Sabiny. Dodajmy, że proboszcz tego kościoła Michael Pfleger od lat jest znanym aktywistą i działaczem społecznym, który podejmuje szereg inicjatyw na rzecz zmniejszenia przestępczości nie tylko w dzielnicy Auburn Gresham ale w całym Chicago.

 

BK

Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup wioślarskimi mistrzami Europy w dwójce podwójnej

0

Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup zdobyli w Płowdiw złoty medal wioślarskich mistrzostw Europy w dwójce podwójnej. Drugie miejsce zajęli mistrzowie olimpijscy z Paryża Rumuni Andrei Cornea i Marian Enache, a trzecie Fintan McCarthy i Konan Pazzaia z Irlandii.

Polacy zdominowali sobotni finał, od początku narzucili szybkie tempo i wypracowali przewagę nad rywalami. Do mety dopłynęli w czasie 06.02,93, uzyskując 0,94 s przewagi nad Corneą i Enache, którzy na końcówce dystansu przyspieszyli. Irlandczycy stracili do zwycięzców aż 2,55 s.

Biskup i Ziętarski w ostatnich latach byli członkami czwórki podwójnej (wraz z Dominikiem Czają i Fabianem Barańskim), która zdobyła m.in. brązowy medal olimpijski w Paryżu, złoto (2022) i brąz (2023) mistrzostw świata oraz po jednym krążku mistrzostw Europy: złoty (2023), srebrny (2022) i brązowy (2024).

 

W dwójce nie startują jednak po raz pierwszy. Rywalizowali w tej osadzie m.in. na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie zajęli szóste miejsce. W dorobku mają też srebrny (2017) i brązowy (2019) medal MŚ oraz srebrny ME (2017), a ponadto kilka razy stanęli na podium regat Pucharu Świata, w tym na jego najwyższym stopniu.

 

Byli jedynymi Polakami, którzy startowali w sobotę.

 

W niedzielę biało-czerwoni w finale A popłyną natomiast w męskiej czwórce podwójnej, męskiej ósemce i kobiecej ósemce. Pierwszy z tych finałów zaplanowano na godzinę 10.17. Kobieca ósemka powalczy o medal o 10.45, a męska – o 11.28.

 

W finale B (o lokaty 7-12) o godz. 8.30 wystąpią natomiast Julia Rogiewicz, Anna Khlibenko, Zuzanna Lesner i Barbara Jęchorek w czwórce podwójnej. W czwartkowym przedbiegu Polki były czwarte.

 

Występy w Bułgarii zakończył już Cezary Litka w jedynce. Po niepowodzeniu w czwartek w przedbiegu, w piątek zajął drugą pozycję w finale C, czyli 14. ogólnie.

 

Regaty w Płowdiw to pierwszy międzynarodowy sprawdzian europejskiej elity w tym sezonie i pierwszy po ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.(PAP)

 

msl/ mm/ cegl/

Około 250 mln pszczół uciekło z przewróconej ciężarówki

Około 250 milionów pszczół miodnych uciekło z ciężarówki, która przewróciła się na drodze w stanie Waszyngton w USA w pobliżu granicy z Kanadą – podała w sobotę stacja CBS News. Lokalne władze ostrzegły mieszkańców, by unikali miejsca wypadku.

 

„Na wolności jest teraz 250 milionów pszczół.(…) Należy unikać tego obszaru ze względu na możliwość ucieczki pszczół i ich rojenie” – zaapelowano w komunikacie wydanym przez biuro szeryfa hrabstwa Whatcom, gdzie doszło do zdarzenia. Jak zaznaczono, nie ma zagrożenia dla zdrowia publicznego, ale szczególnie ostrożni powinni być mieszkańcy uczuleni na jad pszczeli.

 

Nagrania wideo udostępnione przez miejscową policję pokazują ogromną liczbę pszczół krążących wokół przewróconej ciężarówki.

Policja podała, że pracuje wraz z pszczelarzami nad ustawieniem uli skrzynkowych, by umożliwić pszczołom powrót do nich. Celem jest uratowanie jak największej liczby owadów.

 

„Plan zakłada, że pszczoły wrócą do uli i znajdą swoją królową. Powinno to nastąpić w ciągu najbliższych 24–48 godzin” – zapowiedziały służby.(PAP)

 

mzb/ akl/

Czatboty AI zbierają dużo danych o użytkownikach

0

Dane z czatbotów AI mogą dostać się w ręce cyberprzestępców, zagranicznych służb czy reklamodawców i zostać wykorzystane na niekorzyść użytkowników – ostrzega w rozmowie z PAP Mateusz Chrobok, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa. Zalecił stosowanie higieny cyfrowej i sceptycyzm wobec generowanych treści.

Mateusz Chrobok, ekspert cyberbezpieczeństwa i AI, który prowadzi platformę edukacyjną oraz kanał na YouTube obserwowany przez 157 tys. osób zwrócił uwagę, że firmy technologiczne rozwijające czatboty sztucznej inteligencji często pozyskują dane o użytkownikach z internetu, w tym z mediów społecznościowych oraz na podstawie informacji, które wpisują oni do czatbotów. „Na tej podstawie jesteśmy przez daną firmę zazwyczaj profilowani, aby odpowiedzi czatbota były bardziej do nas dopasowane” – wyjaśnił.

 

Ekspert wskazał, że z promptów, czyli zapytań, które dany użytkownik wpisuje do czatbota, firmy mogą wyczytać informacje o języku, jakim się on posługuje, wyglądzie – w przypadku dołączanych zdjęć, o poglądach, sytuacji rodzinnej, problemach itp. Niektóre firmy dodatkowo proszą o dostęp do informacji z urządzenia użytkownika, np. kontaktów, lokalizacji. „Chiński DeepSeek zbierał też sposób pisania na klawiaturze, z którego można wyciągnąć sporo danych, np. wiek, bądź to czy jesteśmy danego dnia zmęczeni lub niewyspani” – zauważył Chrobok.

 

„Zdarza się, że jesteśmy kuszeni oddaniem swoich danych w zamian za darmowy dostęp do czatbota, lepszy model itp. Czyli tak naprawdę oddajemy naszą prywatność za pewne korzyści” – zaznaczył. Wskazał, że korzystanie z czatbotów wiąże się z ryzykiem wycieku wrażliwych danych. Chrobok przypomniał sytuację sprzed dwóch lat, kiedy to firma OpenAI pomyliła indeksy użytkowników ChatGPT. Skutkowało to sytuacją, w której po zalogowaniu się na swoje konto, dana osoba miała dostęp do historii rozmów innej osoby. „Problem dotknął 1,2 proc. użytkowników, ale w praktyce to miliony osób” – podkreślił.

 

Innym zagrożeniem bezpieczeństwa związanym z czatbotami jest atak ATO, czyli Account Takeover (przejęcie konta – PAP) – wskazał ekspert. Po przejęciu konta cyberprzestępca może zyskać dostęp do danych z historii konwersacji użytkownika, np. imienia, nazwiska, numeru telefonu, numeru karty kredytowej, jeśli przez przypadek ją wpisał lub udostępnił w jakimś dokumencie – ostrzegł Chrobok. „Badania pokazują, że modele przechowują tego typu informacje i jeżeli będą na nich trenowane, nie da się ich łatwo wymazać. Są też sposoby, jak te dane wyciągnąć z czatbota” – zaznaczył ekspert.

 

Dodał, że część firm umożliwia użytkownikom wyłączenie opcji zapisywania historii czy szkolenia modelu na ich danych. „Dla bardzo wrażliwych informacji najbezpieczniej jest zainstalować na swoim urządzeniu lub serwerze lokalny model. Wtedy jest największa szansa, że nasze dane nie wyciekną” – podkreślił.

 

Chrobok wskazał, że zbierane dane mogą też posłużyć do tworzenia profilowanych reklam. „Wyobraźmy sobie, że mamy gorszy dzień albo zmagamy się z depresją, otyłością, czy innym problemem i reklamodawcy wykorzystują te informacje, aby wpłynąć na nasze decyzje zakupowe, które niekoniecznie będą dla nas korzystne. Wchodzimy tutaj w szary świat manipulacji. To co, uważamy, że byłoby dla nas dobre, niekoniecznie jest dobre dla twórców modeli AI i firm, które optymalizują zysk” – ocenił.

 

Według eksperta na poziom ochrony danych użytkowników może wpływać kraj pochodzenia czatbota. „DeepSeek czyli chińska firma, tworzy świetne modele takie jak r1, ale jest on blokowany w wielu miejscach, ponieważ zgodnie z chińskim prawem, jego twórcy muszą przekazywać dane o użytkownikach władzom, a te np. mogą oddać je służbom” – wskazał. Podał przykład hipotetycznej sytuacji, w której amerykański urzędnik pisze z chińskim czatbotem i opowiada mu o swoich problemach z rodziną, czy biznesem. „Zebrane informacje mogłyby posłużyć Chinom do zwerbowania tej osoby na szpiega bądź do innego wywarcia wpływu. Myślę, że ujawniając nasze słabości, jesteśmy w takiej sytuacji bardziej podatni na manipulację” – podkreślił.

 

Chrobok zaznaczyła, że badania pokazują, że modele odzwierciedlają poglądy ich twórców. „Przykładowo chiński DeepSeek ma negatywny sentyment (ton generowanej treści – PAP) przy wypowiedziach o amerykańskich żołnierzach, a modele OpenAI zupełnie odwrotnie” – wskazał i dodał, że „każdy model to pewna bańka informacyjna”. „One nie są neutralne, nawet, jeśli niektórzy twórcy starają się, aby takie były. Warto o tym pamiętać” – podkreślił.

 

Ekspert pytany o bezpieczeństwo korzystania z czatbotów jako wsparcie emocjonalne, czy terapeutę – co czyni część użytkowników, przywołał sytuację, która miała miejsce w 2023 r. w Belgii. Mężczyzna, który był bardzo świadomy problemów związanych z globalnym ociepleniem, pisał na ten temat z czatbotem. W pewnym momencie AI podpowiedziała mu, że jeśli chce zmniejszyć ilość CO2, którą generuje, to najlepiej, gdyby go nie było, wskutek czego mężczyzna odebrał sobie życie. Było to pierwsze zarejestrowane samobójstwo po rozmowie ze sztuczną inteligencją – zaznaczył ekspert.

 

„To jest ekstremum, które jednak pokazuje, co może nam grozić, kiedy prosimy AI o radę, dzielimy się z nią swoim stanem psychicznym i poglądami. Odpowiedzi, których udziela, są oparte na statystyce, co oznacza, że nie zawsze będą trafne. Dzięki postępowi technologii w coraz większym stopniu takie właśnie są, co sprawia, że najczęściej im ufamy, a to może uśpić naszą czujność” – zaznaczył i dodał, że im bardziej specjalistyczne zagadnienie, tym bardziej – przynajmniej na chwilę obecną – modele sztucznej inteligencji się mylą.

 

„Można to znacznie poprawić technicznymi metodami jak Deep Research (zaawansowana metoda analizy informacji – PAP), ale nie każdy wie, jak z nich korzystać. Dlatego też zachęcam do sceptycyzmu wobec treści, które generują czatboty” – podkreślił ekspert.

 

Chrobot pytany o zagrożenia związane z czatbotami w miejscu pracy, podał przykład z 2023 r., kiedy to pracownik firmy Samsung wrzucił w ChatGPT prezentację z tajnymi danymi, które w konsekwencji wyciekły i mogła je zdobyć konkurencja. „Tego boi się wiele firm, managerów i zdarza się, że całkowicie zakazują pracownikom korzystania ze sztucznej inteligencji. Moim zdaniem to nie jest dobra droga” – ocenił edukator. Według niego, bez tej technologii firmy będą mniej konkurencyjne. „Po prostu trzeba wiedzieć, jak bezpiecznie z niej korzystać” – zaznaczył.

 

Według Chroboka proces bezpiecznego wdrażania AI w firmach należy zacząć od wypracowania „higieny AI”, czyli edukacji samych przełożonych, a później pracowników. „Po drugie, ważne są środki techniczne” – wskazał i wyjaśnił, że istnieje cała dziedzina rozwiązań o nazwie Data Leak Prevention (ochrona przed wyciekiem danych – PAP), w którą mogą zainwestować pracodawcy. Należą do niej np. modele, które oceniają, jakie dane mogą opuścić firmę, a jakie nie. Ekspert wskazał, że w każdej organizacji powinny również istnieć zasady korzystania z AI, w których określa się np. jakie dane można wrzucić do czatbota, które z nich są wrażliwe, a które powinny być oznaczone jako wygenerowane przy pomocy sztucznej inteligencji, bo np. tego wymaga prawo.

 

Ekspert pytany, czy – według niego – mimo ryzyk sztuczna inteligencja powinna być implementowana w każdej firmie, stwierdził, że zmuszanie wszystkich przedsiębiorców do AI byłoby „nieludzkie”. „Ale lepiej znać tę technologię, bo może pomóc odnaleźć się na rynku pracy, czy usprawnić samą pracę, tak by było jej mniej i by była bardziej efektywna” – ocenił.

 

„Jesteśmy w momencie, który niektórzy określają ewolucją, rewolucją, czy używają innych wielkich słów. To jeszcze nie jest ten moment, gdzie AI nas przerasta, chociaż pod pewnymi względami na pewno tak jest” – wskazał. Podkreślił, że ludzka inteligencja jest ograniczona. „Modele AI też mają swoje ograniczenia i zagrożenia, ale są coraz dokładniejsze i w przyszłości staną się lepsze od ludzi. Nasze umiejętności i zdolności będą po prostu słabsze” – ocenił.

 

Zaznaczył, że niepokoi go podejście niektórych firm do pracowników w związku z wyciekiem maila prezesa pewnego przedsiębiorstwa, w którym napisał on, że „zanim zatrudnisz człowieka, przetestuj kilka modeli AI”. „Być może taka przyszłość nas czeka, jeżeli po drodze nie pojawią się inne rozwiązania. Mimo wszystko jestem fanem implementowania sztucznej inteligencji, aby polepszyć naszą pracę. Mówienie o +chwilowej modzie+, czy +hajpie na AI+, to moim zdaniem przesypianie ważnego momentu” – podkreślił Chrobok.

 

Monika Blandyna Lewkowicz (PAP)

 

mbl/ mick/ mhr/

Precz z ciszą wyborczą?!

0

Trwa cisza wyborcza, która będzie obowiązywała aż do zakończenia głosowania w II turze wyborów prezydenckich w niedzielę. W czasie ciszy nie można publikować sondaży i agitować na rzecz kandydatów, zakaz obowiązuje też w internecie. Za złamanie ciszy grozi grzywna.

Głosowanie w II turze wyborów prezydenckich będzie się odbywało w niedzielę w godz. 7.00 – 21.00.
Cisza wyborcza rozpoczęła się na 24 godziny przed dniem głosowania – czyli o północy z piątku na sobotę, i trwa do jego zakończenia. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się w niedzielę o godz. 21.
Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. W jej czasie nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Zachęcanie do udziału w wyborach nie narusza ciszy wyborczej, o ile nie zawiera elementów agitacji wyborczej na rzecz któregoś z kandydatów.

 

Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być usuwane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, taki pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.
Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym, w którym on się znajduje, polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, obrazów, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
W czasie ciszy wyborczej zabronione jest podawanie do publicznej wiadomości wyników sondaży.
Za złamanie zakazu agitacji w czasie ciszy wyborczej grozi grzywna.
Za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej grzywna wynosi od 500 tys. zł do 1 mln zł. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania.
PKW zaznacza jednocześnie, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio Policji. (PAP)

nl/ mok/

Clint Eastwood kończy 95 lat. Kino jest jego pasją od wczesnej młodości

0

Tworzenie filmów jest emocjonalne. To samo do ciebie przychodzi. Masz historię, robisz z niej obraz. Jeśli za dużo rozmyślasz, jak to się stało, możesz wszystko zepsuć – uważa czterokrotny laureat Oscara Clint Eastwood. Aktor, reżyser, kompozytor i producent kończy w sobotę 95 lat.

„Jestem tylko dzieckiem. Mam jeszcze wiele do zrobienia” – mówił Eastwood w 2005 r., gdy jako 74-latek odbierał Oscara dla najlepszego filmu za „Za wszelką cenę”. Była to czwarta statuetka Amerykańskiej Akademii Filmowej, jaką otrzymał. Od tego czasu wielokrotnie udowadniał, że wiek nie hebluje twórcy. Wciąż potrafi zachwycać się kinem, fascynować opowieściami, odbierać świat emocjonalnie. A dopóki tak jest, starość mu nie grozi. Tylko w ciągu ostatnich 20 lat Amerykanin wyreżyserował 15 filmów, wyprodukował 18, kilkakrotnie pojawiał się także przed kamerą.
Kino było jego pasją od wczesnej młodości, ale to muzyka zajmowała szczególne miejsce w sercu przyszłego reżysera. Urodzony 31 maja 1930 r. w San Francisco, Clint Eastwood dorastał w otoczeniu instrumentów i płyt. Jego rodzice zadbali o to, by mógł doskonalić talent i zapisali go na lekcje gry na pianinie. Zarówno w szkole średniej, jak i po jej ukończeniu, Eastwood pracował dorywczo m.in. jako kierowca ciężarówki, ratownik i strażak. W 1949 r. został absolwentem Oakland Technical High School, a następnie podjął studia muzyczne na Uniwersytecie w Seattle. Nie zdołał ich ukończyć. W 1950 r. został wcielony do Armii Stanów Zjednoczonych. Stacjonował w Fort Ord na półwyspie Monterey, gdzie pełnił funkcję instruktora pływania. Po odbyciu służby rozpoczął pracę w wytwórni filmowej Universal.
Jako aktor zadebiutował w 1955 r. epizodycznymi rolami w filmach „Zemsta potwora” i „Tarantula” Jacka Arnolda, a także „Franek marynarz” i „Lady Godiva z Coventry” Arthura Lubina. Popularność przyniosła mu rola Rowdy’ego Yatesa w serialu stacji CBS „Rawhide” (1959-1966 r.). Dzięki niej młody aktor wzbudził zainteresowanie włoskiego reżysera Sergio Leone, który zaproponował mu rolę rewolwerowca w spaghetti westernie „Za garść dolarów” (1964 r.). Eastwood wystąpił także w pozostałych częściach tzw. „dolarowej trylogii” Leone – „Za kilka dolarów więcej” z 1965 r. oraz „Dobry, zły i brzydki” z 1966 r. Wykreował w nich postać małomównego twardziela o twarzy niemal całkowicie pozbawionej emocji. Pod koniec lat 60. założył wytwórnię filmową Malpaso Productions, która stała się współproducentem większości jego kolejnych filmów.
Status ikony świata filmu zapewniła Amerykaninowi rola inspektora Harry’ego Callahana w filmie „Brudny Harry” Dona Siegela i jego kontynuacjach, m.in. „Sile magnum” Teda Posta i „Strażniku prawa” Jamesa Fargo. W 1971 r. Eastwood po raz pierwszy stanął po obu stronach kamery. W wyreżyserowanym przez siebie filmie „Zagraj dla mnie Misty” zagrał prezentera radiowego Dave’a Garvera, który poznaje swoją wierną słuchaczkę Evelyn Draper (Jessica Walter).
Od tamtej pory zaczął regularnie produkować i kręcić filmy, w których grał. Nie ukrywa, że duża w tym zasługa Leone i Siegela, którzy zachęcali go, by spróbował swoich sił jako reżyser. „Od każdego z nich nauczyłem się różnych rzeczy. Leone był bardzo pomysłowy. Był mężczyzną o mentalności chłopca. Miał dziecięcą wyobraźnię, co widać w jego filmach. Podchodził do pracy w sposób operowy. Miał świetne wyczucie wizualne, bardzo dobre wyczucie przestrzeni. Był interesującym facetem. Don Siegel to bardziej oldschoolowy reżyser filmów klasy B. Nakręcił jedne z najlepszych obrazów klasy B, jakie kiedykolwiek powstały. Potrafił zrobić wiele, mając do dyspozycji niewiele. Przez wiele lat był szefem montażu w Warner Bros, więc wiedział o tworzeniu więcej niż ktokolwiek inny” – wspomniał Clint w rozmowie z The Guardian.
Duży sukces przyniósł Eastwoodowi dramat biograficzny „Bird” z 1988 r. o życiu saksofonisty jazzowego Charliego Parkera, którego występom przysłuchiwał się w młodości. To dzięki fascynacji jazzem i Parkerem nastoletni Clint zaczął publicznie grać na pianinie w lokalu „The Omar Club”, do którego często chadzał ze znajomymi. Za „Bird” został uhonorowany Złotym Globem dla najlepszego reżysera. Obraz nagrodzono także Oscarem w kategorii najlepszy dźwięk. Podczas festiwalu canneńskiego Złotą Palmą doceniono również grającego tytułową rolę Foresta Whitakera.
Na początku lat 90. Eastwood zaczął komponować muzykę do swoich filmów. Wraz z kompozytorem Lennie Niehausem stworzył temat muzyczny do „Bez przebaczenia” (1992 r.) – historii emerytowanego rewolwerowca, który podejmuje się zlecenia zabójstwa sprawców okaleczenia prostytutki. W 1993 r. obraz zdobył Oscara w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy montaż (Joel Cox) oraz najlepszy aktor drugoplanowy (Gene Hackman). Uznano go za reanimację westernu w jego brutalnej, antybohaterskiej wersji.
Kilka utworów Clinta znalazło się również m.in na ścieżce dźwiękowej do „Co się wydarzyło w Madison County” (1995 r.), uznawanego za jeden z najlepszych amerykańskich melodramatów wszech czasów. Historia romansu fotografa Roberta Kincaida (Eastwood) i gospodyni domowej (Meryl Streep) była nominowana m.in. do Cezara w kategorii najlepszy film zagraniczny, Złotego Globu (najlepszy dramat i najlepsza aktorka) oraz Oscara (najlepsza aktorka pierwszoplanowa).
W 2004 r. Eastwood zdobył Cezara w kategorii najlepszy film zagraniczny za kryminał „Rzeka tajemnic”, stworzony na podstawie powieści Dennisa Lehane’a, z Seanem Pennem w roli głównej. To opowieść o przyjaźni, którą przerywa nagłe tragiczne wydarzenie. Obraz przyniósł Pennowi Oscara. W wywiadzie dla Rolling Stone aktor wyraził zaskoczenie sposobem pracy reżysera. „Clint to bardzo nietypowy przypadek. Dzięki niemu doceniłem wartość spokoju i ciszy na planie. To, jak kręci filmy, jest dla mnie zagadką” – przyznał.
Uznanie Amerykańskiej Akademii Filmowej przyniósł Clintowi film „Za wszelką cenę” (2004 r.) o trzydziestoletniej Maggie Fitzgerald (granej przez Hilary Swank), która pragnie osiągnąć sukces w boksie i prosi o pomoc słynnego trenera Frankiego Dunna (Eastwood). Film nagrodzono Oscarem w kategoriach: najlepszy film, aktorka pierwszoplanowa, aktor drugoplanowy (Morgan Freeman) oraz reżyser. Jednak – jak twierdzi Eastwood – to nie dowody uznania napędzają go do pracy, lecz pasja. „Po prostu robię to, co czuję, że powinienem. To, czy jestem do czegoś nominowany, czy nie, nigdy nie stanowiło dla mnie motywacji. To po prostu odgrywanie ról. Kiedy skończysz film, nie należy on już do ciebie – należy do widzów, którzy interpretują go tak, jak chcą” – powiedział portalowi Bright Lights Film Journal.
W 2008 r. reżyser i aktor powrócił na wielki ekran w „Gran Torino”. Głównym bohaterem dramatu był Walt Kowalski, emerytowany weteran wojenny, którego spokojne życie zostaje zakłócone przez sąsiadów z Azji. Film został nagrodzony m.in. Cezarem dla najlepszego obrazu zagranicznego, a także Błękitną Wstęgą, przyznawaną przez Stowarzyszenie Krytyków Filmowych z Tokio. W ostatnich latach Eastwooda mogliśmy oglądać także m.in. w filmie Roberta Lorenza „Dopóki piłka w grze” (2012 r.). Tym razem wcielił się w poważnie chorego baseballowego łowcę talentów Gusa Lobela, który wraz z córką (Amy Adams) odbywa ostatnią podróż, by szukać dobrze rokujących zawodników.
W marcu 2018 r. odbyła się premiera „Przemytnika”. Clint wystąpił w nim w roli przeszło osiemdziesięcioletniego Earla Stone’a, weterana wojny koreańskiej, którego zadłużony biznes może wkrótce przejąć bank. Niespodziewanie Stone otrzymuje propozycję pracy, która ma polegać na przewożeniu przesyłek. W ten sposób zostaje kurierem narkotykowym na usługach meksykańskiego kartelu. Poczynania Stone’a śledzi agent amerykańskiej agencji rządowej do walki z narkotykami (DEA) Colin Bates (w tej roli Bradley Cooper). Film został zainspirowany prawdziwymi losami Leo Sharpa, bohatera wojennego i ogrodnika, który przeszedł do historii jako jeden z najstarszych na świecie szmuglerów narkotyków. Za scenariusz odpowiada Nick Schenk, współpracujący z Eastwoodem przy „Gran Torino”.
Kolejny film Amerykanina „Richard Jewell” był hołdem dla zmarłego w 2007 r. amerykańskiego ochroniarza, który w 1996 r. podczas letnich igrzysk olimpijskich w Atlancie zauważył umieszczony pod ławką plecak z materiałem wybuchowym i zalecił ewakuację wszystkich obecnych. Jewell, początkowo okrzyknięty bohaterem, niedługo później został oskarżony o udział w przygotowaniu zamachu. Z zarzutów oczyszczono go dopiero po kilku miesiącach. W tytułowej roli wystąpił Paul Walter Hauser. Jego opiekuńczą mamę zagrała nominowana do Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej Kathy Bates, a adwokata – Sam Rockwell.
Według reżysera, „Richard Jewell” to rzecz o „jednym mężczyźnie przeciw światu, Dawidzie przeciw Goliatowi”. „Jesteśmy często karmieni opowieściami o potężnych ludziach, którzy są o coś oskarżani, ale mają pieniądze, by wynająć odpowiedniego adwokata. Richard Jewell był przeciętnym człowiekiem. Nigdy wcześniej nie miał konfliktów z prawem, ale padł ofiarą prześladowania ze strony systemu. Został bezpodstawnie oskarżony o zamach i nie miał wystarczających mocy, by z tym walczyć. Był naiwnym idealistą. Długo nie zdawał sobie sprawy, że w ogóle musi się bronić” – powiedział Eastwood w rozmowie z „The New Indian Express”.
Po 90-tce Clint nie zwolnił tempa. Wciąż trafia na historie, które zasługują na film. W 2021 r. zaprezentował „Cry Macho” o emerytowanym gwiazdorze rodeo. Natomiast w ub.r. światło dzienne ujrzał „Przysięgły nr 2”, w którym tytułowy bohater musi zdecydować, czy zataić fakty w procesie o morderstwo. W niedawnym wywiadzie dla „The Metrograph” reżyser przyznał, że praca wciąż przynosi mu satysfakcję. I nawet jeśli nie każde jego dzieło zbiera pozytywne recenzje, nie przejmuje się tym. „Tworzenie filmów jest emocjonalne. To samo do ciebie przychodzi. Masz historię, robisz z niej obraz. Jeśli za dużo rozmyślasz, jak to się stało, możesz wszystko zepsuć. Wracam pamięcią do filmów, które zrobiłem, i wielokrotnie mógłbym zapytać: dlaczego właściwie to nakręciłem? Nie pamiętam. To było dawno temu” – podsumował.

Daria Porycka (PAP)

 

dap/ wj/

Liga Mistrzów: Wieczorem mecz drużyny Zielińskiego i Zalewskiego o trofeum. Inter Mediolan kontra Paris Saint-Germain

0

Inter Mediolan, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Nicola Zalewski, wieczorem zmierzy się w Monachium z Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów. Włoski klub ma szansę na drugi triumf w tych rozgrywkach, a mistrz Francji walczy o premierowy sukces, ale i potrójną koronę.

Inter w imponującym stylu przeszedł przez cały sezon Champions League, ponosząc tylko jedną porażkę. Wyeliminował m.in. Bayern Monachium i – po niezwykle zaciętym dwumeczu półfinałowym – Barcelonę Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego.
„Jestem bardzo dumny z tej drużyny, mam nadzieję, że w finale postawimy kropkę nad i” – powiedział argentyński napastnik Lautaro Martinez, cytowany na oficjalnej stronie internetowej UEFA.
Poprzednio Inter wzniósł trofeum w 2010 roku. Przed erą Ligi Mistrzów (do sezonu 1991/92 włącznie) „Nerazzurri” wznieśli Puchar Europy także w latach 1964 i 1965.
PSG jest już mistrzem Francji oraz zdobyło krajowy puchar. W Lidze Mistrzów jeszcze nigdy nie triumfowało, ale raz grało o trofeum – w 2020 roku uległo Bayernowi Monachium 0:1. W drużynie z Bawarii występował wówczas Lewandowski.
Jednak szkoleniowiec paryżan Luis Enrique już raz z potrójnej korony się cieszył – w 2015 roku jego Barcelona zdobyła mistrzostwo i Puchar Hiszpanii oraz triumfowała w Champions League. Jeśli i tym razem wygra prowadzona przez niego drużyna, Hiszpan zostanie dopiero drugim w historii trenerem z dwoma takimi sukcesami. Wcześniej dokonał tego jego rodak Josep Guardiola – z Barceloną i Manchesterem City.
Początek finału zaplanowano na godzinę 21. Sędzią głównym będzie Rumun Istvan Kovacs.(PAP)

Zmarła aktorka Loretta Swit, gwiazda serialu „M*A*S*H”

0

W wieku 87 lat zmarła amerykańska aktorka Loretta Swit, znana przede wszystkim z roli w serialu komediowym „M*A*S*H”. O śmierci aktorki poinformował w piątek jej rzecznik Harlan Boll.

Boll poinformował także, że Swit zmarła w swym domu w Nowym Jorku, prawdopodobnie z przyczyn naturalnych.
Aktorka urodziła się w 1937 roku w mieście Passaic w stanie New Jersey jako Loretta Jane Szwed, jej rodzice mieli polskie korzenie.

 

Karierę aktorską rozpoczęła w teatrze, później pojawiała się w produkcjach telewizyjnych, jednak popularność przyniosła jej dopiero rola twardej, ale też inteligentnej i wrażliwej major Margaret „Gorące Wargi” Houlihan w serialu „M*A*S*H”, jednym z najbardziej udanych i cenionych seriali w historii amerykańskiej telewizji.
Serial, który emitowano w latach 1972-1983, przedstawiał życie personelu medycznego za linią frontu w czasie wojny koreańskiej. Swit wystąpiła niemal we wszystkich ponad 250 odcinkach. Finałowy odcinek przyciągnął 28 lutego 1983 roku ponad 100 milionów widzów.
Za tę rolę Loretta Swit była dziesięć razy nominowana do nagrody Emmy w kategorii „Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu komediowym”, zdobywając dwie nagrody. (PAP)

sp/

Kanada/ Wielkie pożary lasów w Manitobie

0

W kanadyjskiej prowincji Manitoba trwają pożary lasów, ewakuowano dotychczas 17 tysięcy osób w różnych częściach prowincji. Premier Manitoby Wab Kinew powiedział w piątek, że należy oczekiwać dalszych ewakuacji.

Kinew powiedział podczas konferencji prasowej, że pożary lasów w Manitobie są bez precedensu, rozprzestrzeniają się na dużych obszarach i w każdej części prowincji, w tym samym czasie, a sytuacja jest szczególnie groźna dla społeczności mieszkających na północy Manitoby.
„Zbliża się weekend, módlmy się o deszcz. Deszczu nie ma w prognozach” – podkreślił Kinew, dodając, że jeśli sytuacja się nie zmieni, pożary będą stanowić rosnące wyzwanie – cytowały media.
Pomocy w ewakuacjach w Manitobie udziela kanadyjska armia. Dowództwo połączonych operacji poinformowało w piątek na platformie X, że na wniosek ministra obrony lotnictwo pomaga w ewakuacji społeczności Indian mieszkających na trudno dostępnych terenach. Pomocy udziela też grupa 125 strażaków z USA.
Jednym ze szczególnie poszkodowanych jest miasto Flin Flon, 630 km na północny zachód od stolicy Manitoby, Winnipeg. Całe miasto, czyli pięć tysięcy mieszkańców oraz około tysiąca osób mieszkających w sąsiedztwie Flin Flon, ewakuowano. Ewakuowanych umieszczono w budynkach publicznych w Winnipeg.
W środę Manitoba ogłosiła stan wyjątkowy, co pozwala lepiej koordynować współpracę różnych służb, władz lokalnych i prowincji.
Pożary lasów trwają też w Albercie i Kolumbii Brytyjskiej. Meteorolodzy wydali w piątek ostrzeżenie dla centralnej Alberty i północnozachodnich części prowincji w związku ze złą jakością powietrza z powodu pożarów.
Z Toronto Anna Lach(PAP)

lach/ sp/

Sąd Najwyższy orzekł na korzyść administracji Trumpa: Może wstrzymać program imigracyjny

0

Sąd Najwyższy USA orzekł w piątek, że administracja prezydenta Donalda Trumpa może wstrzymać program humanitarny, który pozwalał 530 tys. imigrantom z Kuby, Haiti, Nikaragui i Wenezueli na tymczasowy pobyt i pracę w Ameryce.

Tzw. „program zwolnień”, ustanowiony w 2022 roku przez ekipę prezydenta Joe Bidena, miał na celu ograniczenie nielegalnego przekraczania granicy. Umożliwiał imigrantom kontrolowany wjazd i tymczasowe uregulowanie sytuacji z pomocą sponsorów finansowych.
To już druga ważna decyzja imigracyjna w tym miesiącu, w której Sąd Najwyższy poparł stanowisko administracji Donalda Trumpa. Już wcześniej Sąd zgodził się na cofnięcie podobnego przywileju dla niemal 350 tysięcy Wenezuelczyków.
„Skutki decyzji pozostają niepewne, ponieważ wielu dotkniętych imigrantów mogło uzyskać inne statusy prawne, takie jak azyl lub stały pobyt. Kubańczycy są szczególnie uprawnieni do stałego pobytu na mocy federalnego prawa z 1966 r. Jednak osoby bez alternatywnych zabezpieczeń mogą zostać deportowane, szczególnie biorąc pod uwagę niebezpieczne warunki w ich krajach ojczystych” – podał „Washington Post”.
Gazeta przypomina, że Haiti zmaga się z najgorszym kryzysem od dziesięcioleci, naznaczonym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, niestabilnością polityczną, przemocą i kontrolą grup zbrojnych nad większą częścią stolicy. Nikaragua stoi w obliczu podobnych wyzwań, w tym potencjalnych prześladowań powracających osób i trudności ekonomicznych, co może wywołać kolejne fale migracji.
Urzędnicy Trumpa uzasadniają odwołanie programu, twierdząc, że imigranci ci stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i nadmiernie obciążają zasoby narodowe. „Washington Post” przewiduje, że odpowiednie wyzwania prawne będą kontynuowane w sądach niższej instancji. Sprawa może ostatecznie powrócić do Sądu Najwyższego w celu pełnego rozpatrzenia.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ sp/

Trump zapowiedział podwojenie ceł na stal i aluminium

0

Prezydent Donald Trump ogłosił w piątek, że cła na stal i aluminium, importowane do USA, wzrosną 4 czerwca z 25 do 50 procent. Dodatkowe opłaty – jak podkreślił – wzmocnią amerykański przemysł stalowy.

„Podniesiemy cła na stal z 25 do 50 procent, co jeszcze bardziej ochroni” tę branżę w Stanach Zjednoczonych – zapowiedział Trump podczas spotkania z pracownikami giganta metalurgicznego US Steel w Pensylwanii. Republikanin podkreślił, że „cła” to jego absolutnie ulubione słowo.
Później wyjaśnił na swojej platformie Truth Social, że nowe stawki celne wejdą w życie 4 czerwca i będą dotyczyły również aluminium.
Jak pisze agencja dpa, w 2024 roku USA były największym importerem stali na świecie. Według rządu USA najważniejszymi krajami pochodzenia importowanych produktów stalowych są Kanada, Brazylia i Meksyk. Stany Zjednoczone są najważniejszym rynkiem zbytu dla europejskiego przemysłu stalowego, głównie niemieckiego.
USA importują aluminium przede wszystkim z Kanady, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Chin i Korei Południowej.
Nie wiadomo, czy będą wyjątki od podwojonych taryf – na przykład dla Kanady i Meksyku, z którymi USA tworzą północnoamerykańską strefę wolnego handlu. Nie było jednak wyjątków od 25-procentowych ceł ogłoszonych przez prezydenta Trumpa w lutym. (PAP)

 

Trzaskowski: Potrzebujemy prezydenta, który łączy ludzi, a wtedy wygra cała Polska

0

Po ośmiu miesiącach kampanii i prekampanii będzie mi brakowało tych wieców. Jestem przekonany, że zakończy się to sukcesem. Wygramy te wybory – powiedział w piątek późnym wieczorem kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Jak ocenił „widać, że zadecydują pojedyncze głosy”.

 

Trzaskowski ostatni dzień kampanii rozpoczął w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie rano spotkał się z mieszkańcami Włocławka, a następnie odwiedził Chojnice w woj. pomorskim.

 

Kandydat KO wezwał we Włocławku do „totalnej mobilizacji”. „Możemy wygrać przede wszystkim frekwencją” – przekonywał. Zaapelował do swych zwolenników, by namawiali wszystkich do udziału w niedzielnej II turze wyborów. „Jeżeli wszyscy pójdziemy do wyborów, to wygra cała Polska” – wzywał. „Namawiajcie wszystkich, aby jak najwięcej Polek i Polaków poszło do wyborów prezydenckich” – mówił Trzaskowski.

 

W Chojnicach apelował do niezdecydowanych, by wybrali doświadczonego gospodarza, którego znają od lat. Zaznaczył, że w tych wyborach chodzi o to, by postawić na pewność, spokój i uczciwość. Na kolejnym spotkaniu w Gdańsku zapewnił, że będzie gwarantem praw kobiet. Te prawa będą zagwarantowane tak, żeby wszyscy czuli się w Polsce bezpiecznie – zadeklarował.

 

Kandydat KO w Elblągu nawiązując do głębokich podziałów społecznych i wyrównanej walki wyborczej zwrócił uwagę, że w poniedziałek „połowa Polski będzie niezadowolona z wyniku wyborów”. Zaapelował, by od poniedziałku „wyciągać rękę w stronę tych wszystkich, którzy myślą inaczej”.

 

W piątek Trzaskowskiego wspierali politycy koalicji rządzącej, którzy w różnych miejscach kraju zachęcali do głosowania na niego. „Na nazwisku Trzaskowski Niemcy sobie języki połamią. Dla każdego prawdziwego patrioty wybór jest więc oczywisty” – napisał premier Donald Tusk na platformie X.

 

Europosłowie KO: Dariusz Joński i Michał Szczerba w Warszawie podkreślali, że Trzaskowski to polityk uczciwy, a to – jak mówili – cecha „absolutnie najważniejsza”. Według nich Karol Nawrocki to atrapa Jarosława Kaczyńskiego. Do głosowania na Trzaskowskiego zachęcali też minister nauki Marcin Kulasek (Lewica) w Szczecinie i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska w Giżycku.

 

W stolicy o głosowania na Trzaskowskiego apelowali ministrowie Marcin Kierwiński i Andrzej Domański, a także kilku wiceszefów resortów. Podkreślali, że należy przekonać do tego osoby spoza życia publicznego, kobiety i umożliwić głosowanie osobom starszym.

Trzaskowski podczas wiecu w Ciechanowie w piątek po godz. 23, na 40 minut przed ciszą wyborczą, po raz ostatni przemówił w tej kampanii prezydenckiej do wyborców. Towarzyszyła mu żona Małgorzata.

 

„Po ośmiu miesiącach kampanii i prekampanii, nigdy nie myślałem, że to powiem, ale naprawdę będzie mi brakowało tych wieców. Dajecie tyle dobrych uczuć i emocji i naprawdę warto było. Jestem przekonany, że zakończy się to sukcesem i zwycięstwem, ponieważ wygramy te wybory” – powiedział kandydat KO.

 

Trzaskowski ocenił, że „będzie bardzo blisko”. „Dziś widać, że zadecydują naprawdę pojedyncze głosy i że frekwencja może zadecydować”. „Namawiajcie, aby iść do urn wyborczych, a wtedy wygra cała Polska” – wezwał. Zgromadzeni odpowiedzieli okrzykami: „Zwyciężymy, zwyciężymy”.

 

Trzaskowski podkreślał też, że potrzebujemy prezydenta, który będzie myślał o przyszłości. „I ja takim prezydentem będę” – zapewnił. „Prezydenta, który łączy ludzi, gotowego budować i odnowić wspólnotę. I ja wam obiecuję, że takim prezydentem będę” – oświadczył. Jak ocenił, na pewno zwyciężymy, jeżeli wszyscy pójdziemy do urn.

 

„Apeluję, aby w II turze wybrać mądrze, bardzo was proszę o głos” – mówił Trzaskowski. Wybierzcie prezydenta, który będzie odpowiedzialny i doświadczony; obiecuję, że was nie zawiedziemy – zapewnił. Zgromadzeni w Ciechanowie zwolennicy kandydata KO skandowali: „Polska cała, na Rafała!”

 

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 1 czerwca. (PAP)

 

mja/ par/

Nawrocki: Idziemy powiedzieć wyraźne „Nie” rządowi Donalda Tuska

0

Cała Polska jest gotowa na nasze wielkie zwycięstwo; idziemy jako dumni, wolni Polacy, żeby powiedzieć wyraźne „Nie” rządowi Donalda Tuska – mówił popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki podczas spotkania z mieszkańcami Podlasia.

Nawrocki tuż przed ogłoszeniem ciszy wyborczej odwiedził Wysokie Mazowieckie na Podlasiu, gdzie podkreślał, że jesteśmy wspaniałym, dumnym narodem przywiązanym do naszej wolności i suwerenności. „Widzę dzisiaj, że i Wysokie Mazowieckie i całe Podlasie i cała Polska jest gotowa na nasze wielkie zwycięstwo” – podkreślił, a zgromadzeni skandowali: „Zwyciężymy!”.

 

„Idzie razem z nami, z naszą społeczną falą, z naszym społecznym buntem, idzie i nadchodzi i przyjdzie już pierwszego czerwca Polska sprawiedliwa, Polska ambitna, Polska, która będzie bezpieczna, która będzie państwem dobrobytu. To czuć, że my idziemy jako dumni, wolni Polacy, żeby powiedzieć wyraźne +Nie+ rządowi Donalda Tuska” – mówił Nawrocki. Jak dodał, wybory są referendum w sprawie odrzucenia rządu Donalda Tuska, bo „jego zastępca – Rafał Trzaskowski jest tylko figurantem”. „Ma być trzaskopisem w Pałacu Prezydenckim, a Polska Donalda Tuska dzisiaj jest i straszna i śmieszna” – ocenił.

 

Jak tłumaczył, Polska jest straszna, bo z każdym miesiącem rząd nas zadłuża. „Nasze narodowe zadłużenie sięgnęło biliona 750 miliardów zł, a oni zamiast dbać o nasze finanse publiczne zajmują się opozycją, kłamstwami, propagandą i kłamstwem” – mówił. „Polska Donalda Tuska jest straszna bo gwałci naszą demokrację i naszą konstytucję. Zabija naszą praworządność, wykorzystuje w kampanii wyborczej instytucje państwa polskiego” – mówił. Jak dodał, autorytet instytucji państwa, prokuratury i służb specjalnych trzeba będzie odbudować.

 

Według Nawrockiego, Polska Donalda Tuska jest też śmieszna, gdyż „ściga Batmana, Spidermana i ściga Zorro”. „To jest i straszny i śmieszne, że żyjemy dzisiaj w Polsce, której nie można wywiesić prześcieradła ze swoją opinią na temat kandydata na prezydenta Polski. Ona jest śmieszna, bo chcę walczyć z naszą wolnością w internecie, bo chcę zamykać telewizję i ściga tych bohaterów kreskówek” – mówił. Nawrocki dziękował zgromadzonym sympatykom za oddanie na niego głosu w Pierwszej turze wyborów.

 

W niedzielę, w drugiej turze wyborów prezydenckich Nawrocki zmierzy się z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim.

 

Powiat wysokomazowiecki w województwie podlaskim to miejsce, gdzie od lat Prawo i Sprawiedliwość notuje bardzo dobry wynik. W drugiej turze wyborów prezydenckich w 2020 roku Andrzej Duda dostał tam 80,94 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 19,06 proc. W pierwszej również najlepszy wynik miał Duda, którego poparło w tym powiecie 71,30 proc. głosujących, a Trzaskowskiego (drugi wynik) – 9,62 proc. W pierwszej turze obecnych wyborów, które odbyły się dwa tygodnie temu, wspierany przez PiS Nawrocki dostał w powiecie wysokomazowieckim poparcie na poziomie 51,24 proc. (14359 głosów); Trzaskowski miał trzeci wynik (za Sławomirem Mentzenem) – 10,73 proc. (3006 głosów). (PAP)

 

rbk/ rof/ par/

Niemcy drżą na samą myśl, że trzymają w USA tysiąc ton złota. Obawiają się Trumpa

0

W Niemczech coraz częściej dyskutuje się o rezerwach złota, które RFN przechowuje w nowojorskich skarbcach. Obawy o „bezpieczeństwo” kruszcu pojawiły się po powrocie do władzy prezydenta Donalda Trumpa.

Niemcy posiadają jedne z największych rezerw złota na świecie. Niemiecki Bundesbank jest właścicielem 3352 ton kruszcu. Jedna trzecia sztab jest jednak przechowywana nie nad Łabą, ale za oceanem – w nowojorskich skarbcach Rezerwy Federalnej (FED).

Powody, dla których narodowe rezerwy złota są przechowywane poza granicami kraju sięgają pierwszej wojny światowej. Także Polska przechowuje swoje złoto za granicą – m.in. w Londynie – na przykład na wypadek okupacji.

Niemiecka Federacja Podatników wystosowała listy do Bundesbanku i Ministerstwa Finansów, domagając się sprowadzenia złota do Niemiec. Także prawicowa partia AfD od lat domaga się repatriacji niemieckiego złota ze Stanów Zjednoczonych.

Temat podchwyciło nawet CDU, które ustami posła do Bundestagu Markusa Ferbera zaleciło rozważyć „nową rzeczywistość geopolityczną”. Ferber stwierdził, że Stany Zjednoczone pod rządami Donalda Trumpa „nie są już tak wiarygodnym partnerem, jak kiedyś”.

Pytania o bezpieczeństwo niemieckich rezerw, które stanowią zabezpieczenie nie tylko dla stabilności RFN, ale także dla Strefy Euro, zostały skierowane również do Europejskiego Banku Centralnego. EBC potwierdził zaufanie do FED. Uspokaja także niemiecki Bundesbank, który nadal widzi w amerykańskiej Rezerwie Federalnej jednego z najbardziej wiarygodnych partnerów.

Red. JŁ

Kongresmeni z Teksasu chcą utrudnić sabotowanie projektów LNG przez „zielone” NGOsy

0

Kongresmeni z Teksasu złożyli w krajowej legislaturze projekt ustawy Protect LNG Act, który ma utrudnić pozywanie firm z branży wydobywczej w związku z realizowanymi przez nie projektami.

Senatorowie Ted Cruz i John Cornyn oraz poseł krajowej Izby Wesley Hunt z Teksasu złożyli w Kongresie projekt ustawy Protect LNG Act. Propozycja ma na celu przede wszystkim uniemożliwienie sądom unieważniania zezwoleń na realizację projektów wydobywczych na podstawie złożonych pozwów.

Gdyby ustawa weszła w życie, sprawy sądowe dotyczące LNG mogłyby być rozpatrywane wyłącznie w okręgowym sądzie apelacyjnym, w którego jurysdykcji znajduje się dane przedsięwzięcie. Projekt nowych przepisów zakłada, że pozwy nie unieważniałyby istniejących pozwoleń, lecz kierowałyby sprawę do odpowiedniej agencji federalnej w celu rozwiązania problemu.

Protect LNG Act wprowadza ponadto 90-dniowy termin na składanie pozwów od daty pojawienia się zezwolenia w Federal Register oraz przewiduje przyspieszoną procedurę sądową.

Projekt trafia do Kongresu nie po raz pierwszy. W 2023 roku zdominowany przez demokratów Senat odrzucił propozycję. Teraz, kiedy przewagę w Kongresie mają republikanie, szanse na uchwalenie go są dużo większe.

Protect LNG Act został ponownie złożony w krajowej legislaturze po przywróceniu zezwoleń na realizację projektów Rio Grande LNG i Texas LNG Brownsville, które w 2023 roku zostały unieważnione na skutek pozwów. Wstrzymanie inwestycji o wartości 24 mld dolarów zagroziło istnieniu 7 tys. miejsc pracy.

Red. JŁ

Historyczna ustawa podpisana. 8,5 mld dol. na podwyżki dla nauczycieli w Teksasie

0

Izba Reprezentantów Teksasu zatwierdziła ustawę, która stanowi podstawę dla największego w historii dofinansowania dla szkół publicznych w stanie. Z zapisanej w ustawie kwoty 8,5 mld dolarów aż 4,2 mld zostanie przeznaczone na podwyżki dla nauczycieli.

Teksańska Izba Reprezentantów przyjęła projekt ustawy HB 2, którą jednogłośnie zatwierdził wcześniej stanowy Senat. Jeżeli gubernator Greg Abbott podpisze ustawę, do szkół publicznych w stanie trafi strumień pieniędzy o wartości 8,5 mld dolarów, z czego 4,2 mld dolarów przewidziano na stałe podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli oraz personelu niezwiązanego z administracją szkolną. Pół miliarda zostanie przeznaczone na podwyżki dla początkujących nauczycieli oraz personelu pomocniczego.

Skalę podwyżek dla poszczególnych nauczycieli ustalono, biorąc pod uwagę wielkość okręgu szkolnego, w którym pracują, oraz ich osobisty staż. W dużych okręgach szkolnych nauczyciele z 3-4 latami doświadczenia będą zarabiali o 2,5 tys. dolarów więcej, a ci, którzy przepracowali w zawodzie więcej, niż 5 lat – 5 tys. dolarów więcej.

W mniejszych okręgach nauczyciele z 3- lub 4-letnim stażem pracy otrzymają podwyżkę w wysokości 4 tys. dolarów. Pracujący w zawodzie więcej, niż 5 lat – dodatkowe 8 tys. dolarów.

Red. JŁ

Weteran i wspólnota mieszkaniowa toczą bój o maszt. HOA chce demontażu, właściciel odmawia

0

Niepełnosprawny weteran z powiatu Volusia na Florydzie toczy batalię sądową ze wspólnotą mieszkaniową (HOA) w związku z niezgłoszonym wzniesieniem na posesji masztu flagowego. Weteran odmówił usunięcia konstrukcji, co poskutkowało nałożeniem na niego grzywny w wysokości 1 tys. dolarów, a następnie pozwem na kolejne 8 tys. dolarów.

HOA (Countryside Villas PUD3) twierdzi, że problem dotyczy niezgłoszenia budowy „trwałej struktury”, a nie samej flagi, którą weteran zawiesił na maszcie. Według stowarzyszenia budowa masztu wymaga zatwierdzenia przez ARC (komitet ds. architektury) – zgodnie z przepisami obowiązującymi od 1990 roku.

W związku z niezgłoszoną konstrukcją HOA początkowo wysłało weteranowi listy ostrzegawcze. Później pojawiły się zawiadomienia o grzywnach. Jak do tej pory pozwany jest winny wspólnocie 1 tys. dolarów. Weteran został także wezwany na rozmowę, na którą się nie stawił. HOA zdecydowało się ostatecznie na pozwanie mieszkańca na kwotę 8 tys. dolarów.

Prawniczka weterana twierdzi, że dozwolone jest postawienie masztu do wysokości 20 stóp, nawet jeżeli jest to niezgodne z regulaminem HOA. Stowarzyszenie odpiera linię obrony pozwanego twierdząc, że sama konstrukcja być może nie jest nielegalna, ale nie została odpowiednio zgłoszona.

Weteran cieszy się poparciem swoich sąsiadów, którzy uważają, że poprzez swoje działania HOA nękało go i okazało mu „brak szacunku”. O sprawie poinformowano także senatora stanowego Toma Wrighta, który również może stanąć w obronie mieszkańca powiatu Volusia.

Red. JŁ

Orban: 80 proc. internetowych przestępstw na Węgrzech popełniają Ukraińcy

0

Viktor Orban przekonuje, że za 80 proc. internetowych przestępstw popełnianych na Węgrzech odpowiadają Ukraińcy. Premier jest również zdania, że wejście Ukrainy do UE sprzyjałoby intensyfikacji tego zjawiska. Poinformował też o przekazaniu policji dodatkowych środków na walkę z cyberprzestępczością.

W cotygodniowej rozmowie na antenie węgierskiego publicznego radio Viktor Orban przekonywał słuchaczy, że 80 proc. oszustw internetowych notowanych na Węgrzech jest popełnianych z terytorium Ukrainy – „Grupy przestępcze zaangażowane w oszustwa internetowe mają ukraińskie pochodzenie, składają się z obywateli Ukrainy i mają siedziby na Ukrainie”. W jego ocenie „ukraińska mafia nie działa wyłącznie w tradycyjnej formie – z dużymi samochodami, podejrzanie wyglądającymi, niezbyt godnymi zaufania ludźmi” – ale jest „wyrafinowana, inteligentna i potrafi budować sieci przypominające mafię, wykorzystując do tego nowoczesne technologie”.
Omawiając temat, Viktor Orban stwierdził, że „Węgrzy są dobroduszni i łatwo padają ofiarą oszustów”, dlatego konieczne jest lepsze edukowanie oraz ochrona społeczeństwa. Poinformował również, że jego rząd zdecydował o przekazaniu policji przeznaczeniu dodatkowych środków na walkę z cyberprzestępczością.
Korzystając z okazji, Viktor Orban po raz kolejny podniósł temat ewentualnej akcesji Ukrainy do UE. Stwierdził, że w przypadku wejścia tego kraju do Unii pochodzący z Ukrainy przestępcy mieliby o wiele łatwiejsze zadanie. Jego zdaniem wynika to z faktu, że „zostaliby oni zintegrowani z tkanką UE, cieszyliby się takim samym traktowaniem jak dostawcy usług finansowych działający w UE i trudniej byłoby im przeciwdziałać”. Jednocześnie Orban po raz kolejny wezwał słuchaczy, by wzięli udział w trwającym referendum Voks 2025, w którym obywatele mogą wyrazić swoje zdanie na temat przyjęcia Ukrainy do Unii.

Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)

Trump żegna Muska, nazywa go jednym z największych liderów biznesu na świecie

0

Podczas konferencji prasowej w Gabinecie Owalnym prezydent Donald Trump oficjalnie podziękował za współpracę Elonowi Muskowi, który w piątek zakończył pracę dla Białego Domu, i nazwał miliardera jednym z największych liderów biznesu na świecie.

Prezydent oświadczył, że wielu pracowników DOGE, czyli departamentu efektywności rządu, na czele którego stał Musk, będzie nadal pracować dla jego administracji, a sam szef Tesli i SpaceX, który „wykonał fantastyczną robotę”, będzie nadal „wpadał do Waszyngtonu”.
Musk zapewnił, że będzie nadal „doradcą i przyjacielem” Trumpa. Jak komentuje „New York Times”, zarówno prezydent, jak i dotychczasowy szef DOGE starają się zatrzeć wrażenie, że doszło między nimi do nieporozumień.
Miliarder oświadczył, że jego odejście z DOGE nie oznacza końca pracy tego zespołu, a on sam jest przekonany, że z czasem departament ten doprowadzi – zgodnie z jego obietnicami – do zaoszczędzenia 1 tryliona dolarów z budżetu USA.
Na uwagę dziennikarza, że opinie na temat działalności Muska w ramach pracy dla adminsistracji USA są podzielone, a pozytywnie wypowiadają się o nim tylko konserwatyści, Trump zareagował mówiąc, że „Elon uratował wiele ludzkich istnień”, udostępniając Ukrainie sieć satelitarnej łączności internetowej Starlink. Dodał, że Musk ma wiele sukcesów, jego „życie było wspaniałe”, a powrót rakiety SpaceX do stacji dokującej był tak spektakularny, że wyglądał na efekt filmowy.
„NYT” podkreśla, że choć oficjalnie konferencja prasowa w Gabinecie Owalnym miała być poświęcona pożegnaniu Muska, to jednak szybko przerodziła się w sesję pytań dziennikarzy i deklaracji prezydenta dotyczących innych tematów, od wojen na Ukrainie i w Strefie Gazy, po projekt ustawy budżetowej, konflikt Białego Domu z Harvardem i napięcia handlowe w stosunkach z Chinami.
Trump powrócił kilkakrotnie do tematu walki z imigracją i powiedział, że państwa na całym świecie opróżniają szpitale psychiatryczne, chcąc wysłać ich pacjentów do USA, a większość imigrantów – to „zimni, zatwardziali przestępcy”, których chcą się pozbyć rządy ich krajów, by zaoszczędzić pieniędzy.
Skomentował to Musk, który ocenił, że „fundamentalną wadą Zachodu jest empatia dla przestępców”. Powiedział też, że sądy, które próbują powstrzymać prezydenta postępują „niekonstytucyjnie”.
Wcześniej w piątek portal Axios przypomniał, że w czasie kampanii wyborczej Musk obiecywał, że DOGE przyczyni się do obcięcia wydatków o 2 bln dolarów, czyli prawie o jedną trzecią całego rocznego budżetu. Teraz miliarder deklaruje, że zaoszczędził 175 mld USD, ale według niezależnych analiz jest to kwota rzędu 16 mld dolarów.
We wtorek Musk podziękował Trumpowi za „szansę na ograniczenie niepotrzebnych wydatków” rządu.
„Słowem kluczem jest tu +szansa+. Miał szansę zrobić coś znaczącego! Ale nie zrobił nic, poza tym, że (…) odebrał tysiącom ludzi pracę, bez widocznej przyczyny” – ocenił Bloomberg. (PAP)

fit/ mal/

Trzaskowski namawia wyborców, by przekonywali swoich znajomych do głosowania na niego. Nawrocki o Tusku: „Udała się mu jedna rzecz – zjednoczył cały obóz patriotyczny”

0

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski oraz popierany przez PiS Karol Nawrocki w ostatnim dniu kampanii mobilizowali swoich sympatyków do udziału w niedzielnym głosowaniu. Możemy wygrać przede wszystkim frekwencją – mówił Trzaskowski. Nic nas nie złamie; idziemy do zwycięstwa – podkreślił Nawrocki.

Trzaskowski ostatni dzień kampanii rozpoczął w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie rano spotkał się z mieszkańcami Włocławka, a następnie odwiedził Chojnice w woj. pomorskim.
Kandydat KO wezwał we Włocławku do „totalnej mobilizacji”. „Możemy wygrać przede wszystkim frekwencją” – przekonywał. Zaapelował do swych zwolenników, by namawiali wszystkich do udziału w niedzielnej II turze wyborów. „Jeżeli wszyscy pójdziemy do wyborów, to wygra cała Polska” – wzywał. „Namawiajcie wszystkich, aby jak najwięcej Polek i Polaków poszło do wyborów prezydenckich” – mówił Trzaskowski.
W Chojnicach apelował do niezdecydowanych, by wybrali doświadczonego gospodarza, którego znają od lat. Zaznaczył, że w tych wyborach chodzi o to, by postawić na pewność, spokój i uczciwość. Na kolejnym spotkaniu w Gdańsku zapewnił, że będzie gwarantem praw kobiet. Te prawa będą zagwarantowane tak, żeby wszyscy czuli się w Polsce bezpiecznie – zadeklarował.
Kandydat KO w Elblągu nawiązując do głębokich podziałów społecznych i wyrównanej walki wyborczej zwrócił uwagę, że w poniedziałek „połowa Polski będzie niezadowolona z wyniku wyborów”. Zaapelował, by od poniedziałku „wyciągać rękę w stronę tych wszystkich, którzy myślą inaczej”.
W piątek Trzaskowskiego wspierali politycy koalicji rządzącej, którzy w różnych miejscach kraju zachęcali do głosowania na niego. „Na nazwisku Trzaskowski Niemcy sobie języki połamią. Dla każdego prawdziwego patrioty wybór jest więc oczywisty” – napisał premier Donald Tusk na platformie X.
Europosłowie KO: Dariusz Joński i Michał Szczerba w Warszawie podkreślali, że Trzaskowski to polityk uczciwy, a to – jak mówili – cecha „absolutnie najważniejsza”. Według nich Karol Nawrocki to atrapa Jarosława Kaczyńskiego. Do głosowania na Trzaskowskiego zachęcali też minister nauki Marcin Kulasek (Lewica) w Szczecinie i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska w Giżycku.
W stolicy o głosowania na Trzaskowskiego apelowali ministrowie Marcin Kierwiński i Andrzej Domański, a także kilku wiceszefów resortów. Podkreślali, że należy przekonać do tego osoby spoza życia publicznego, kobiety i umożliwić głosowanie osobom starszym.
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki dzień rozpoczął już przed godz. 8 od spotkania z mieszkańcami Gorlic w woj. małopolskim. Skrytykował tam premiera Tuska oraz Trzaskowskiego, nazywając ich symbolem „monopolu władzy” i „pogardy dla patriotycznej Polski”. „Nie oddajmy naszej ojczyzny w ręce człowieka, który boi się nawet przyjść na debatę. Ktoś taki nie może zostać prezydentem Polski i zwierzchnikiem sił zbrojnych” – mówił Nawrocki, nawiązując do nieobecności swojego kontrkandydata na debacie w Końskich.
„Nic nas nie zatrzyma i nic nas nie złamie – ani propaganda, ani fałsz, ani kłamstwa – bo my idziemy do zwycięstwa. Polska musi być Polską, dlatego tu jesteśmy” – podkreślił Nawrocki. Dodał, że jego „partią jest Polska”.
Ocenił ponadto, że Tuskowi niewiele się udało. „Nie zrealizował 100 konkretów, nie zbudował wspólnoty narodowej, zadłuża Polskę” – mówił. Zdaniem Nawrockiego, premier „eliminuje z życia publicznego takich jak my, obywatelskich kandydatów”, a przez półtora roku „nie zadbał o finanse publiczne, zadłużając kraj na kolejne miliardy”. Zaznaczył jednocześnie, że „Tuskowi udała się jednak jedna rzecz – zjednoczył cały obóz patriotyczny”.
Nawrocki odwiedził następnie okolice Jarocina w woj. podkarpackim, gdzie złożył kwiaty pod pomnikiem Rzezi Wołyńskiej. Powiedział tam, że zbrodnia wołyńska była w istocie ludobójstwem dokonanym na polskim narodzie. Jak dodał, będzie miał prawo o tym mówić także jako prezydent Polski po 1 czerwca. Zadeklarował też, że będzie prezydentem, który będzie „miał świadomość naszej historii”, ale będzie też prezydentem przyszłości. „Przeszłość i przyszłość uda się połączyć i nie można ich rozdzielać, chcąc budować świadome, suwerenne, niepodległe państwo polskie” – stwierdził.
W Białej Podlaskiej (Lubelskie) Nawrocki zwracał uwagę, że o wyniku niedzielnych wyborów mogą zadecydować pojedyncze głosy i zachęcał do głosowania na swoją kandydaturę i apelował o przekonywanie nieprzekonanych i mobilizację. Zadeklarował, że chce bronić Polski, jako państwa normalnego, ambitnego, bezpiecznego, dobrobytu i przywiązanego do wartości.
Nawrocki podczas wizyty w Łapach na Podlasiu pytany w telewizji Republika, czy nie obawia się, że w Polsce może powtórzyć się scenariusz rumuński, czyli unieważnienie wyborów, wyraził przekonanie, że gdy do urn przyjdzie duża liczba Polaków i uda się przekonać wątpiących, „to wygramy na tyle wyraźnie w najbliższą niedziele, że nikt nie ukradnie, nie zabierze nam tych wyborów”. „Wszystko w naszych rękach i sercach” – dodał, na co sympatycy jego kandydatury zaczęli skandować: „Zwyciężymy!”
Lider PiS Jarosław Kaczyński, który odwiedził Przemyśl podkreślał, że chcemy Polski bogatej, silnej, liczącej się w Europie. Jak dodał, kandydatem takiej Polski jest kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. Jak zaznaczył, niedzielne wybory są najważniejsze od 1989 r.
Posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Artur Szałabawka oraz lokalni działacze partii podsumowali kampanię wyborczą na szczecińskim Niebuszewie, przy targowisku Manhattan, czyli tam, gdzie cztery miesiące temu rozpoczęli zbieranie podpisów poparcia pod kandydaturą Nawrockiego na prezydenta. „Przeszliśmy bardzo długą, ciężką drogę. Drogę, która nie była równa, dlatego że pozostawieni zostaliśmy bez środków finansowych. To tylko dzięki zwykłym Polakom, którzy wpłacili pieniądze, kampania mogła być przeprowadzona” – ocenił Bogucki, nawiązując do sporu o wypłatę partyjnej subwencji dla PiS.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w piątek wieczorem w wystąpieniu telewizyjnym apelował o udział w drugiej turze wyborów prezydenckich i oddanie ważnego głosu. „Dajcie kolejnemu prezydentowi silny, wyraźny, mandat” – podkreślił. Zadeklarował jednocześnie, że będzie współpracował z każdym ważnie wybranym prezydentem.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak na kilkanaście godzin przed ogłoszeniem ciszy wyborczej wyraził nadzieję, że wyniki II tury wyborów na prezydenta uda się ogłosić równie szybko jak po pierwszej turze, czyli w poniedziałek rano lub wczesnym popołudniem.
Sondaże opublikowane w piątek są niejednoznaczne. Według sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej (OGB) dla Wirtualnej Polski, Nawrocki może liczyć na 50,63 proc. głosów, a Trzaskowski na 49,37 proc. Z kolei z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla „Polsat News” wynika, że Trzaskowski może liczyć na 49,1 proc poparcia, a Nawrocki na 48,1 proc.; 2,8 proc. ankietowanych nie wie, na kogo odda głos. Natomiast zgodnie z sondażem Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie „Super Expressu” kandydat KO może liczyć na 46 proc. poparcia, a kandydat popierany przez PiS na 41 proc.; 13 proc. ankietowanych jest niezdecydowanych.
Obaj kandydaci mają zaplanowane aktywności aż do ogłoszenia ciszy wyborczej. Trzaskowski dzień zakończy o godz. 23.15 na Mazowszu, podczas spotkania z mieszkańcami Ciechanowa. Ostatnim punktem na trasie Nawrockiego będzie Wysokie Mazowieckie, gdzie spotka się z wyborcami o godz. 23. (PAP)

rbk/ sza/ tma/ par/ lm/