Niebezpieczna zamieć zbliża się do regionu Kalifornii słynącego z zimowych kurortów. Burza ma stanowić „śmiertelne zagrożenie” – ostrzegają władze. Według prognostów może spaść tam nawet 12 stóp śniegu.
Od czwartku do niedzieli w północnej Kalifornii obowiązuje ostrzeżenie o zamieci śnieżnej. Także w kurorcie Lake Tahoe w Sierra Nevada. Silny wiatr i ogromne ilości śniegu mogą sprawić, że przemieszczanie się w tej okolicy w najbliższym czasie może być „zdradliwe” – ostrzega Krajowa Służba Pogodowa.
Burza ma być chłodniejsza, niż te, które nawiedziły Kalifornię w ostatnim czasie. Oznacza to, że nie należy spodziewać się deszczu, ale ogromnych ilości śniegu – spadnie nawet 12 stóp!
Obfite opady śniegu mogą powodować śmiertelne lawiny w górach Sierra. W styczniu jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w lawinie w rejonie ośrodka narciarskiego Palisades Tahoe w pobliżu jeziora Tahoe.
Zamieć może stanowić dla ludzie śmiertelne niebezpieczeństwo, a jednocześnie stanowi życiodajne wsparcie dla Złotego Stanu, który w zeszłym roku po raz pierwszy od lat uwolnił się od suszy. Pokrywa śnieżna przyniesiona wraz z burzą będzie stanowiła zamarznięty zbiornik wodny, który wraz z nadejściem wiosny stopi się i spłynie w dół nawadniając suche niziny.
Red. JŁ