Najwyższy sąd Unii Europejskiej uznał we wtorek, że porozumienie pozwalające na swobodny transfer informacji z krajów Unii Europejskiej do USA jest nieważne, bo niedostatecznie chroni interesy klientów.
Werdykt może mieć daleko idące konsekwencje dla firm działających w Europie. Co prawda nie zakazuje on transferu danych, ale pozwala narodowym władzom na ocenę, jakie rodzaje informacji firmy przekazują do USA, co może skomplikować ich interesy.
Wszystko zaczęło się od sprawy studenta prawa z Austrii Maxa Schrema. Oskarżył on władze Irlandii, gdzie ma swoją europejską kwaterę główną Facebook, o to, że przesyłanie danych tego medium spoołecznościowego na serwery w USA powoduje, iż nie są one przez tamtejsze prawo odpowiednio zabezpieczone przez śledzeniem ich.
O tym, że amerykańskie agencje dopuszczały się takich praktyk i to ma masową skalę ujawnił dwa lata temu były pracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego(NSA) Edward Snowden.
Początkowo irlandzkie władze odrzuciły skargę Austriaka, wskazując na decyzję unijnych władz z 2010, że na podstawie porozumienia z USA ten ostatni kraj dostatecznie chroni otrzymywane z UE dane.
Pochodną tej decyzji była możliwość swobodnego przesyłu informacji przez firmy z UE do USA. We wtorek europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał jednak, iż to porozumienie jest nieważne.
– Ta decyzja jest ciosem w amerykański program śledzenia danych – zawarł oświadczeniu Schrems.
Werdykt może mieć daleko idące konsekwencje dla firm działających w Europie. Co prawda nie zakazuje on transferu danych, ale pozwala narodowym władzom na ocenę, jakie rodzaje informacji firmy przekazują do USA, co może skomplikować ich interesy.
Wszystko zaczęło się od sprawy studenta prawa z Austrii Maxa Schrema. Oskarżył on władze Irlandii, gdzie ma swoją europejską kwaterę główną Facebook, o to, że przesyłanie danych tego medium spoołecznościowego na serwery w USA powoduje, iż nie są one przez tamtejsze prawo odpowiednio zabezpieczone przez śledzeniem ich.
O tym, że amerykańskie agencje dopuszczały się takich praktyk i to ma masową skalę ujawnił dwa lata temu były pracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego(NSA) Edward Snowden.
Początkowo irlandzkie władze odrzuciły skargę Austriaka, wskazując na decyzję unijnych władz z 2010, że na podstawie porozumienia z USA ten ostatni kraj dostatecznie chroni otrzymywane z UE dane.
Pochodną tej decyzji była możliwość swobodnego przesyłu informacji przez firmy z UE do USA. We wtorek europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał jednak, iż to porozumienie jest nieważne.
– Ta decyzja jest ciosem w amerykański program śledzenia danych – zawarł oświadczeniu Schrems.
Kazimierz Sikorski(aip)