Szefująca Światowemu Programowi Żywnościowemu (WFP) Cindy McCain ostrzegła w poniedziałek, że kryzys w Sudanie „może stać się najgorszym kryzysem żywnościowym w historii ostatnich dekad”. McCain uczestniczy w paryskiej międzynarodowej konferencji humanitarnej na rzecz ogarniętego wojną Sudanu.
Dyplomaci i pracownicy organizacji humanitarnych biorący udział w zorganizowanej przez Francję, Niemcy i Unię Europejską konferencji mają nadzieję na zebranie ponad miliarda USD. „To jasne, że seria kryzysów – mam na myśli Ukrainę i Strefę Gazy – zepchnęły w cień kryzys sudański” – powiedział zebranym Stephane Sejourne, minister spraw zagranicznych Francji.
Podczas poniedziałkowych rozmów UE zadeklaruje 250 mln euro, Francja – 110 mln, a Niemcy zobowiążą się do przekazania 244 mln euro. Stany Zjednoczone – twierdzi agencja Reuters – poinformują o wypłacie 147 mln dolarów. ONZ oszacowała, że na dostawy podstawowych produktów i żywności oraz na opiekę zdrowotną dla ok. 24 milionów ludzi (47 proc. ludności Sudanu) potrzeba około 2,7 mld USD.
Sytuacja humanitarna w Sudanie pogarsza się od wielu miesięcy. Niedawno organizacja Save The Children ostrzegła, że powszechne niedożywienie może spowodować śmierć 230 tys. dzieci i kobiet w ciąży. Natomiast według ONZ w nadchodzących miesiącach prawie 5 milionów ludzi może znaleźć się w sytuacji „katastrofalnego braku bezpieczeństwa żywnościowego” (jest to najwyższy poziom na skali tzw. Zintegrowanej Klasyfikacji Bezpieczeństwa Żywnościowego), poinformowała agencja AFP.
Dodatkowym problemem jest dostęp organizacji humanitarnych do potrzebującej pomocy ludności. Zdaniem szefowej WFP aktualnie pomoc nie może dotrzeć „do 90 proc. populacji” – przekazała agencja.
W Sudanie od kwietnia ubiegłego roku trwają walki między armią a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF). Obie te siły przeprowadziły w 2021 r. zamach stanu. Jednak plan włączenia RSF do regularnej armii wywołał rozłam, który doprowadził do wojny domowej. Jej rezultatem są nie tylko tysiące ofiar śmiertelnych, ale także fala uchodźców. Dotychczas ponad 8,5 miliona mieszkańców musiało opuścić domy, by schronić się w bezpieczniejszych regionach kraju lub za granicą.
„Głód jest w Sudanie rzeczywistością” – powiedział zebranym na paryskiej konferencji Abdallah al-Dardari, dyrektor regionalnego Programu Rozwoju ONZ. Toczący się konflikt zaostrza się, a prawa człowieka i prawo międzynarodowe są łamane, stwierdził.
Minister spraw zagranicznych sąsiadującego z Sudanem Czadu podkreślił, że społeczność międzynarodowa „musi wywrzeć presję”, by wymusić na walczących stronach natychmiastowe zawieszenie broni. Mahamat Saleh Annadif ostrzegł, że jeżeli walki będą trwały, w ciągu roku „Sudanowi zagrozi rozpad”. Zgodził się z nim szef unijnej dyplomacji Josep Borell. Jego zdaniem „tylko presja międzynarodowa” popchnie strony wojujące do negocjacji. (PAP)
os/ mms/