18.3 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

Odmówili aborcji zgwałconej 14-latce z niepełnosprawnością intelektualną. Lewica żąda wyjaśnień ws. postępowania lekarzy z podlaskich szpitali

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W piśmie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego politycy Lewicy żądają wyjaśnień okoliczności sprawy odmówienia przez lekarzy z podlaskich szpitali aborcji zgwałconej 14-latce. Jak to się stało, że państwo w dalszym ciągu nie pomaga kobietom w egzekwowaniu ich praw – czytamy w piśmie.

Media informowały, że lekarze z podlaskich szpitali odmówili aborcji 14-letniej dziewczynce z niepełnosprawnością intelektualną, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. Chodziło o ciążę będącą następstwem gwałtu. Zabieg ostatecznie miał odbyć się w Warszawie, dzięki interwencji Federacji na Rzecz kobiet i Planowania Rodziny, która poinformowała o sprawie.

 

Zgodnie z prawem, dokonanie aborcji w Polsce jest możliwe w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

 

Do doniesień ws. 14-latki odnieśli się na wtorkowej konferencji prasowej politycy Lewicy: Katarzyna Kotula, Paulina Piechna-Więckiewicz i Paweł Krutul.

 

W ocenie posłanki Kotuli „klauzula sumienia jest barbarzyńskim i nieludzkim prawem wielokrotnie wykorzystywanym przez lekarzy”. „Powinna być zlikwidowana, ale przede wszystkim będziemy dzisiaj pytać ministra zdrowia i podejmować działania, żeby wyjaśnić tę sytuację” – podkreśliła posłanka.

 

Wiceszefowa Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz zwróciła uwagę, że klauzula sumienia dotyczy indywidualnie lekarzy jako osób fizycznych. „Instytucje nie mogą powoływać się na klauzulę sumienia. O to też będziemy w najbliższych dniach pytać. I jeżeli okaże się, że to instytucje, nie tylko lekarze, odmówiły aborcji z uwagi na klauzulę sumienia, to na pewno będziemy też pytać o to Rzecznika Praw Pacjenta, ministerstwo zdrowia i NFZ” – zapowiedziała.

 

Piechna-Więckiewicz przypomniała, że „zgodnie z obowiązującym polskim prawem lekarz może dokonać aborcji w przypadku między innymi ciąży pochodzącej z przestępstwa, w tym wypadku zgwałcenia”.

 

Poseł Paweł Krutul powiedział, że jako poseł z podlaskiej ziemi jest przerażony tym, że taka sytuacja miała miejsce w jego województwie. „Jestem przerażony tą znieczulicą wobec zgwałconej niepełnosprawnej 14-latki, co zafundował jej członek rodziny. Uważam, że jest to ogromne draństwo, że takie zdarzenie miało miejsce i nie udzielono tej dziewczynce pomocy. Uważam, że to jest ogromne draństwo, że za rządów PiS, w tym wypadku Podlasianki, nie mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma na to naszej zgody i nigdy nie będzie” – mówił Krutul.

 

„Czy wy tego nie widzicie, jakie prawo uchwalacie, że młode dziewczęta cierpią przez wasze głupie zapisy w prawie? Zobaczcie, jaki los zgotowaliście polskim kobietom. To jest hańba” – powiedział Krutul, zwracając się do posłów Zjednoczonej Prawicy.

 

Poinformował też, że Lewica kieruje pismo do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego „o wyjaśnienie tej sytuacji”. „Żądamy wyjaśnień, żeby nigdy więcej takie zdarzenia w naszym kraju nie miały miejsca, żeby młode osoby nie cierpiały” – powiedział poseł Lewicy.

 

W piśmie skierowanym do ministra Niedzielskiego politycy Lewicy żądają wyjaśnień „okoliczności tej bulwersującej opinię publiczną sprawy”. „Jak to możliwe, że w XXI wieku poszkodowana tak odrażającym przestępstwem dziewczynka nie mogła zrealizować swoich praw w województwie zamieszkania. Jak to się stało, że dziecko i jej opiekunka prawna uzyskały pomoc dopiero od Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, organizacji pozarządowej, która pomogła znaleźć szpital w Warszawie, w którym lekarze dokonali zabiegu terminacji ciąży. Jak to się stało, że państwo w dalszym ciągu nie pomaga kobietom w egzekwowaniu ich podstawowych praw” – czytamy w piśmie.

 

Federacji na Rzecz kobiet i Planowania Rodziny poinformowała na Facebooku, że na Podlasiu 14-letnia dziewczynka z niepełnosprawnością intelektualną została zgwałcona przez swojego wujka, ale nikomu o tym nie powiedziała. „Dopiero kiedy okazało się, że jest w ciąży, zawiadomiono prokuraturę i sprawa jest w toku. Ciocia dziewczynki zadzwoniła do nas z prośbą o pomoc w legalnej aborcji, bo szpitale w okolicy ich miejsca zamieszkania odmówiły zabiegu powołując się na klauzulę sumienia! Ciocia mówiła nam, że potraktowano je w sposób brutalny i nieludzki: „Tu nie, idźcie stąd. Nie wiemy gdzie. To nie nasza sprawa…”” – napisała Federacja. Dodano, że aborcja odbyła się w Warszawie.

 

Obowiązujące od lat 90. przepisy antyaborcyjne zostały w Polsce zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. (PAP)

 

autor: Edyta Roś

 

ero/ itm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520